Classical Numismatics Discussion
  Welcome Guest. Please login or register. 10% Off Store-Wide Sale Until 1 April!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Expert Authentication - Accurate Descriptions - Reasonable Prices - Coins From Under $10 To Museum Quality Rarities Welcome Guest. Please login or register. 10% Off Store-Wide Sale Until 1 April!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Support Our Efforts To Serve The Classical Numismatics Community - Shop At Forum Ancient Coins

New & Reduced


Author Topic: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I  (Read 4950 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #125 on: October 28, 2023, 03:01:00 pm »
Przyznam, że spośród pierwszych tetrarchów Konstancjusz I budzi moją największą sympatię.

Chyba rzeczywiście był całkiem sympatyczny, ale też syn bardzo postarał się, żeby tak wyglądał. Kto wie, jakby to wyglądało, gdyby musiał na noże walczyć o władzę z Galeriuszem. Ale zdążył umrzeć, gdy tetrarchia jeszcze funkcjonowała bez większych zgrzytów.

A monetka w istocie piękna - bo też i tytuł wątku zobowiązuje.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #126 on: October 28, 2023, 03:15:16 pm »
Chyba rzeczywiście był całkiem sympatyczny, ale też syn bardzo postarał się, żeby tak wyglądał.
Julian Apostata też był całkiem sympatyczny, a nikt go nie promował. Przepraszam za wtrącenie nie w temacie, ale tak mi się skojarzyło.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #127 on: October 28, 2023, 03:23:30 pm »
Julian Apostata też był całkiem sympatyczny, a nikt go nie promował.

Bo ja wiem, czy aż taki sympatyczny. Żeby wtedy wpaść na pomysł odkręcania chrześcijaństwa i przywracania pogaństwa, i to w postaci magii teurgicznej, trzeba było być nieco fanatykiem.

Natomiast w wypadku Konstancjusza jego mniemaną sympatię do chrześcijaństwa trzeba z kolei nieco naciągać wedle rozumowania: musiał czuć sympatię, bo nic złego chrześcijanom nie zrobił. Czyli fanatykiem raczej na pewno nie był. Co zawsze sympatyczniejsze.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #128 on: October 28, 2023, 03:40:32 pm »
Żeby wtedy wpaść na pomysł odkręcania chrześcijaństwa i przywracania pogaństwa, i to w postaci magii teurgicznej, trzeba było być nieco fanatykiem.
Błądzenie nie czyni człowieka mniej sympatycznym. Łączenie politeizmu z magią i filozofią nie jest fanatyzmem. W okresie przejściowym, przy zmianach systemu, ideologii, wiary, każdy ma prawo do pogubienia się. Obecne zwichrowanie świata też sprzyja róznym dziwactwom. Próba przywrócenia wielobóstwa była niepoważna, ale nie pozbawia życzliwości.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #129 on: October 28, 2023, 03:54:28 pm »
Próba przywrócenia wielobóstwa była niepoważna, ale nie pozbawia życzliwości.

Mam wrażenie, że Julian był filozofem w złym sensie tego słowa. To znaczy kimś kto wie lepiej i dla kogo jego pomysły są ważniejsze od rzeczywistości zwykłych ludzi (których może w głębi traktuje jak duże dzieci, które trzeba prowadzić).

Jego pogaństwo też było "filozoficzne". To nie był zwykły konserwatyzm typu "wróćmy do tradycji przodków", tylko coś w dużej mierze wymyślonego, wziętego z pism innych tego typu filozofów, którzy nie mieli szansy na wprowadzanie swych dziwnych pomysłów w życie, bo nie byli cesarzami.

Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Dariusz M

  • Consul
  • ***
  • Posts: 165
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #130 on: October 28, 2023, 04:55:50 pm »
Quote
Julian Apostata też był całkiem sympatyczny, a nikt go nie promował.

Zdecydowanie promował go A. Krawczuk. Odświeżyłem sobie ostatnio książkę "Rzym, Kościół, cesarze". Sympatia profesora wobec Juliana Apostaty jest tam bardzo wyraźna.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 2004
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #131 on: October 29, 2023, 10:04:05 am »
Dziś będzie wejście smoka :)
Bardzo przyjemna moneta :-) I rewers bardzo konkretny, cała idea tetrarchii w dużym skrócie. Kiedyś się przymierzałem, żeby mieć jakiś egzemplarz, ale jakoś zawsze było coś ważniejszego, potem mi wyleciało z głowy i ostatecznie nie mam żadnego.

Przyznam, że spośród pierwszych tetrarchów Konstancjusz I budzi moją największą sympatię. Mimo, że okres jego władzy trwał dość krótko, myślę, że można go zaliczyć do niezbyt licznej grupy dobrych władców starożytnego Rzymu.
Moje sądy mogą być niezbyt pogłębione i skażone np. przeczytanymi powieściami, ale przynajmniej jeśli chodzi o wzmiankowanych dwóch, moja sympatia będzie po stronie Konstancjusza. Julian nigdy nie budził mojej sympatii i kojarzył się zawsze z kimś pokroju ojców terroru rewolucyjnego we Francji na przełomie lat 80/90 XVIII w.

Offline Dariusz M

  • Consul
  • ***
  • Posts: 165
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #132 on: October 29, 2023, 11:12:25 am »
Quote
Julian nigdy nie budził mojej sympatii i kojarzył się zawsze z kimś pokroju ojców terroru rewolucyjnego we Francji na przełomie lat 80/90 XVIII w.

Czytając zachwycającego się nim Krawczuka miałem bardzo podobne skojarzenia, coś jak cnotliwy Maksymilian Robespierre.

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #133 on: October 29, 2023, 02:11:00 pm »
cała idea tetrarchii w dużym skrócie. Kiedyś się przymierzałem, żeby mieć jakiś egzemplarz, ale jakoś zawsze było coś ważniejszego, potem mi wyleciało z głowy i ostatecznie nie mam żadnego.
A którego z tetrarchów miał Pan na celwniku? :-)

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #134 on: October 29, 2023, 02:17:59 pm »
Quote
Julian nigdy nie budził mojej sympatii i kojarzył się zawsze z kimś pokroju ojców terroru rewolucyjnego we Francji na przełomie lat 80/90 XVIII w.

Czytając zachwycającego się nim Krawczuka miałem bardzo podobne skojarzenia, coś jak cnotliwy Maksymilian Robespierre.
Niemniej jednak, jak na starożytne standardy, nie należał do władców podłych lub skrajnie mściwych. A przecież wywodził się z rodziny, która świętością nie grzeszyła.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #135 on: October 29, 2023, 02:52:02 pm »
Quote
Julian nigdy nie budził mojej sympatii i kojarzył się zawsze z kimś pokroju ojców terroru rewolucyjnego we Francji na przełomie lat 80/90 XVIII w.

Czytając zachwycającego się nim Krawczuka miałem bardzo podobne skojarzenia, coś jak cnotliwy Maksymilian Robespierre.
Niemniej jednak, jak na starożytne standardy, nie należał do władców podłych lub skrajnie mściwych. A przecież wywodził się z rodziny, która świętością nie grzeszyła.

Toteż ja bym może aż z francuskimi rewolucjonistami nie porównywał. Raczej bym studził te zachwyty w duchu Krawczuka, skądinąd człowieka, który nie czuł awersji do generała Jaruzelskiego. W każdym razie Konstancjusz wydaje mi się sympatyczniejszy. Syn już znacznie mniej, podobnie jak wnukowie.

Z drugiej strony zarówno w osobie Konstancjusza, jak i Juliana mamy do czynienia z osobami, którym władza w istocie przytrafiła się w prezencie. Nie musieli pozbywać się konkurentów.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #136 on: October 29, 2023, 03:38:23 pm »
Quote
Julian nigdy nie budził mojej sympatii i kojarzył się zawsze z kimś pokroju ojców terroru rewolucyjnego we Francji na przełomie lat 80/90 XVIII w.

Czytając zachwycającego się nim Krawczuka miałem bardzo podobne skojarzenia, coś jak cnotliwy Maksymilian Robespierre.
Niemniej jednak, jak na starożytne standardy, nie należał do władców podłych lub skrajnie mściwych. A przecież wywodził się z rodziny, która świętością nie grzeszyła.

Toteż ja bym może aż z francuskimi rewolucjonistami nie porównywał. Raczej bym studził te zachwyty w duchu Krawczuka, skądinąd człowieka, który nie czuł awersji do generała Jaruzelskiego. W każdym razie Konstancjusz wydaje mi się sympatyczniejszy. Syn już znacznie mniej, podobnie jak wnukowie.

Z drugiej strony zarówno w osobie Konstancjusza, jak i Juliana mamy do czynienia z osobami, którym władza w istocie przytrafiła się w prezencie. Nie musieli pozbywać się konkurentów.
Sądzi Pan, że brak awersji do Jaruzelskiego mógł u Krawczuka wpłynać na większą sympatię do Juliana? Czy gorliwemu katolikowi wypada bardziej cenić Trajana czy Juliana? 

Poza Krawczukiem, Edward Gibbon także doceniał rządy Juliana. Wprawdzie bywał uszczypliwy w stosunku do chrześcijan, pisząc m.in. tak: "przy czym jedyną krzywdą, jaką Julian wyrządził chorześcijanom, było to, że odebrał im możliwość dręczenia współpoddanych, których piętnowali mianem bałwochwalców i heretyków", niemniej jednak jego sympatia do cesarza była wyważona - podobnie kąśliwie opisywał jego zabobonny charakter. Faktem jest, że cesarz nienawdził chrześcijan, ale nie postępował tak jak reszta rodziny i nie dopuszczał się zbrodni. Aspirował do bycia kolejnym Markiem Aureliuszem, ale zabrakło mocy intelektualnych. Gdyby jednak tylko takie przywary i problemy mieli władcy, świat byłby szczęśliwszym miejscem.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #137 on: October 29, 2023, 03:54:16 pm »
Kto tu występuje jako gorliwy katolik, bo się pogubiłem?

Julian nawet gdyby chciał (a tego pewnie nie chciał), nie mógłby pozwolić sobie na brutalne prześladowania chrześcijan. Podobnie jak wcześniej Konstantyn i synowie nie mogli sobie pozwolić na coś takiego w stosunku do pogan. Ale to w sumie kwestia nie tyle charakteru, ile okoliczności. Gierek też nie mógł zachowywać się jak Bierut.

Co do Marka Aureliusza, to też nie budzi mojej sympatii jako władca. Owszem, napisał garść dobrych do cytowania zdań, ale zostawił po sobie takiego synalka, że niewielu było gorszych. A przecież mógł - obyczajem już niejako utrwalonym - adoptować kogoś rozumnego. Ale na to już mu rozumu nie starczyło.

To on zamyka epokę pięciu dobrych cesarzy, co przecież nie jest powodem do chwały.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #138 on: October 29, 2023, 04:20:30 pm »
Kto tu występuje jako gorliwy katolik, bo się pogubiłem?
To ogólnie zadane pytanie odnośnie tego, w jakim zakresie nasze codzienne poglądy wpływają na ocenę postaci historycznych, na ich kategoryzowanie. Darzymy mniejszą lub większą sympatią różnych władców, ale czy opieramy się głównie na faktach historycznych, czy patrzymy przez pryzmat naszego światopoglądu.

Co do Marka Aureliusza, to też nie budzi mojej sympatii jako władca. Owszem, napisał garść dobrych do cytowania zdań, ale zostawił po sobie takiego synalka, że niewielu było gorszych. A przecież mógł - obyczajem już niejako utrwalonym - adoptować kogoś rozumnego. Ale na to już mu rozumu nie starczyło.
Chodziło o to, że Julian chciał być wielkim filozofem, ale nie miał tego potencjału twórczego co Marek Aureliusz. Co do systemu władzy i jej przekazywania, rozum czasem ustępuje miejsca emocjom. Nie jest to oczywiście usprawiedliwienie dla głupich decyzji, ale jest już tak, że człowiek ma często słabość do najbliższych mu osób lub członków rodziny, mimo że obiektywnie dla ogółu są to ludzie bezwartościowi.



Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #139 on: October 29, 2023, 04:48:44 pm »
Chodziło o to, że Julian chciał być wielkim filozofem, ale nie miał tego potencjału twórczego co Marek Aureliusz. Co do systemu władzy i jej przekazywania, rozum czasem ustępuje miejsca emocjom. Nie jest to oczywiście usprawiedliwienie dla głupich decyzji, ale jest już tak, że człowiek ma często słabość do najbliższych mu osób lub członków rodziny, mimo że obiektywnie dla ogółu są to ludzie bezwartościowi.

W wypadku Marka Aureliusza jest to jego dodatkową klęską jako filozofa, bo przecież większość "Rozmyślań" ma za temat właśnie panowanie rozumu nad emocjami. Zgrabnie napisane, ale nie ma tam nic odkrywczego. Sztuką byłoby tak żyć, ale właśnie tej sztuki MA nie dokazał.

Poza tym Kommodus nie był człowiekiem bezwartościowym, ale wręcz anty-wartościowym. Charakterystyczne, że nawet popkultura czuła, że trzeba tę głupotę MA jakoś usprawiedliwić i dlatego w "Gladiatorze" syn go morduje.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 2004
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #140 on: October 30, 2023, 03:29:07 am »
cała idea tetrarchii w dużym skrócie. Kiedyś się przymierzałem, żeby mieć jakiś egzemplarz, ale jakoś zawsze było coś ważniejszego, potem mi wyleciało z głowy i ostatecznie nie mam żadnego.
A którego z tetrarchów miał Pan na celwniku? :-)
Żadnego, tj. po prostu chciałem mieć ten typ monety, niezależnie od tego, kto jest na awersie (jeśli chodzi o portrety mam po jednym egzemplarzu sztampowego "CONCORDIA MILITVM" dla każdego).

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 2004
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #141 on: October 30, 2023, 04:40:36 am »
Co do Marka Aureliusza, to też nie budzi mojej sympatii jako władca. Owszem, napisał garść dobrych do cytowania zdań, ale zostawił po sobie takiego synalka, że niewielu było gorszych. A przecież mógł - obyczajem już niejako utrwalonym - adoptować kogoś rozumnego. Ale na to już mu rozumu nie starczyło.
Prawdę mówiąc to chciał jednocześnie i zjeść ciastko i mieć ciastko, tj. zdawał sobie sprawę, że Kommodus za bardzo się na władcę nie nadaje i pozostawił mu w spadku czterech (pięciu?) szwagrów, którzy mieli go wspierać radą. Każdy z nich, gdyby coś stało się Łowcy Strusi*, miał zadatki na to, żeby stać się szóstym Dobrym Cesarzem. Wyszło jednak jak wyszło - niektórzy wybrali święty spokój z daleka od dworu (najzdolniejszy chyba Ti. Klaudiusz Pompejanus czy Gn. Klaudiusz Sewerus), można też było przymknąć oko na to, co się wyprawia i całkiem nieźle na tym dworze żyć (M. Pedyceusz Kwintylus). Pozostali - M. Petroniusz Sura oraz L. Antistiusz Burrus (tu nie ma pewności czy poślubił on najmłodszą córkę Marka jeszcze przed jego śmiercią albo czy chociaż był z nią zaręczony za jego życia) przypłacili życiem próby pozbycia się upiornego szwagierka i skierowania państwa na poprzednie tory.

* Jedną z ulubionych rozrywek Kommodusa było strzelanie do strusi w rzymskich amfiteatrach za pomocą specjalnych, wymyślonych przez siebie strzał o ostrzach w kształcie półksiężyca.

Offline Jack@

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 401
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #142 on: October 30, 2023, 06:33:00 am »
(...)
Zgrabnie napisane, ale nie ma tam nic odkrywczego. (...)
Prostolinijna, szczera, wielkiego serca naiwność - co wiele setek lat później "ponad wszechświatem" uzmysłowił Mu Z.H. https://www.youtube.com/watch?v=a_nW6sd58c4

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 2004
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #143 on: October 31, 2023, 04:27:41 am »
(...)
Zgrabnie napisane, ale nie ma tam nic odkrywczego. (...)
Prostolinijna, szczera, wielkiego serca naiwność - co wiele setek lat później "ponad wszechświatem" uzmysłowił Mu Z.H. https://www.youtube.com/watch?v=a_nW6sd58c4
Nie on jeden - jest jeszcze np. niedokończony wiersz Norwida "Ideał i reformy" traktujący o braku przełożenia chęci władcy na postawę obywateli:

"
1
Słynny Monarcha, nieco Mędrzec przy tym,
Jako był Trajan lub Marek Aureli,
W swojej warowni i w kraju podbitym
Tak się użalał na obywateli:

2
"Czemuż? ich sama nie prowadzi Cnota,
Sama Wzajemność nie administruje,
Gdy ten ma p r a w d y więcej, owy – z ł o t a;
W i e d z y lub p r a c y... gdy wszystkim brakuje!

3
O! jak potężne wzrosłoby stąd ciało
(Monarcha mówił), gdyby w każdej chwili
I z ł o się zbytkiem d o b r a prostowało;
Wszyscy słuchaliby – wszyscy
(...) "

Niezależnie od zapędów filozoficznych Marka gdyby nie nieszczęsny wybór następcy, jego panowanie można by zaliczyć do bardziej udanych - wybronienie Imperium od najazdów perskich i markomańskich było dużym sukcesem. Szczególnie patrząc na to, co zaczęło dziać się w wieku III.

Offline Dariusz M

  • Consul
  • ***
  • Posts: 165
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #144 on: November 04, 2023, 04:38:10 am »
Julian Apostata też był całkiem sympatyczny, a nikt go nie promował.
Bo ja wiem, czy aż taki sympatyczny (...)

Jest i Julian:

Follis, Julian Apostata 360-363, Siscia (dziś Sisak w Chorwacji), emisja 361-363
Av.: Portret cesarza w hełmie i diademie, w zbroi, z włócznią i z tarczą. Napis otokowy: D N FL CL IVLI-ANVS P F AVC
Rv.: W wieńcu napis: VOT/ X/ MVLT/ XX, w odcinku: B (oznaczenie oficyny menniczej) SISC
Kampmann 153.36; RIC VIII 421; ok. 18-19 mm; 3,26 g

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 122
    • The LVCA ROMANO Collection
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #145 on: November 04, 2023, 06:42:27 pm »
Panie Dariuszu, rozumiem, że ten Julian to też nowa, tytułowo-piękna, zdobycz. Miło patrzeć jak się Pan w antyku rozkochał ;) Moneta przecudowna. Portret jest przepiękny a ta patynka, mhmmmm. Brawo!

Offline Dariusz M

  • Consul
  • ***
  • Posts: 165
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #146 on: November 05, 2023, 03:38:23 am »
Przyznam, że niewiele jest tematów numizmatycznych, które wciągnęły mnie tak bardzo jak mennictwo późnego Rzymu.
Podoba mi się też uczucie bycia początkującym kolekcjonerem :)

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2932
    • NOT IN RIC
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #147 on: November 05, 2023, 04:56:16 am »
Podoba mi się też uczucie bycia początkującym kolekcjonerem :)

Już kiedyś o tym wspominałem: to jest bardzo pożyteczne uczucie. Ja już niestety "odruchowo" z góry wiem, co jest na niektórych monetkach i czasem właśnie dlatego się mylę albo czegoś nie zauważam.

Gdybym pokornie sylabizował legendy i po prostu patrzył (bez tej "wiedzy" za uszami), widziałbym więcej. Dlatego gorąco Pana namawiam, żeby Pan teraz nie miał oporu przed pytaniami, że gdzieś jest napisane, że na monetce ma być tak, a Pan widzi, że jest jakby inaczej i o co chodzi.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 122
    • The LVCA ROMANO Collection
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #148 on: November 05, 2023, 05:21:19 am »
Przyznam, że niewiele jest tematów numizmatycznych, które wciągnęły mnie tak bardzo jak mennictwo późnego Rzymu.
Podoba mi się też uczucie bycia początkującym kolekcjonerem :)

O tak. To wspaniałe uczucie, które osobiście realizuję chociażby przy Polsce Królewskiej, czy planuję w odniesieniu do mennictwa Grecji, które jak dotąd jedynie liznąłem. Oby trwało jak najdłużej równolegle do rozwoju.

Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Re: Piękne zdobycze: od Dioklecjana do Anastazjusza I
« Reply #149 on: November 05, 2023, 09:54:49 am »
Od portretu Juliana nie można oderwać wzroku. Bardzo piękna moneta.

 

All coins are guaranteed for eternity