2
« Last post by Dariusz M on Today at 02:28:10 am »
To jest doskonały temat do dyskusji (a pewnie i na jakąś małą pracę naukową) - jakie mechanizmy decydują o tym, że poszczególne narody budują swoją tożsamość na tych, a nie innych wydarzeniach czy mitach. Rumuni jak widać sięgają do historii rzymskiej, Hiszpanie chyba nie dostrzegają swojej wizygockiej przeszłości, Ukraińcy w dużym stopniu budują swoją tożsamość na banderyzmie, z kolei Francuzi od czasów rewolucji odcinają się od swojej królewskiej historii. Jakieś piętnaście lat temu byłem we Francji i odwiedziłem bazylikę Saint-Denis. Zszokowało mnie to, co Francuzi zrobili ze swoim "Wawelem". Bazylika Saint-Denis to pierwszy gotycki kościół i miejsce pochówku królów Francji liczonej jeszcze od czasów Merowingów. Wydawało mi się naiwnie, że miejsce to powinno być otoczone wielką czcią, a państwo powinno na nie chuchać i dmuchać. Gdzie tam. Kościół był otoczony jakimiś arabskimi targowiskami i blokami w stylu Gierka, w środku groby poniszczone jeszcze w okresie rewolucji francuskiej, a turyści raczej przypadkowi. No przykro było patrzeć. Dla porównania, w reklamowanej i pięknie zadbanej Sainte-Chapelle w Paryżu - dzikie tłumy, trzeba było stać w długiej kolejce aby się tam dostać.