Do takiego tłumaczenia nie pasuje jeszcze wcześniejszy wyjątek
https://www.acsearch.info/search.html?id=7640992
czyli Antonin Pius w aueroli.
Nawiązując do Antonina(?) w aureoli:
https://www.acsearch.info/search.html?id=3110457Tetradrachma aleksandryjska z drugiego roku panowania, najprawdopodobniej związana z zamknięciem cyklu sotisowego, o którym pisałem niedawno w innym wątku i pokazywałem inne monety bite tamże z tej okazji. Rzymianie mieli koncepcję kolistej natury czasu, co widać po różnych nawracających złotych wiekach itp. O feniksie pisał zresztą Tacyt w "Rocznikach": "Za konsulatu Paulusa Fabiusza i Lucjusza Witeliusza po długim okresie wieków przybył do Egiptu ptak Feniks, który najuczeńszym spośród krajowców i Greków dostarczył materiału do wielu dysput nad tym cudownym zjawiskiem. (...) Co do liczby
lat rozmaita bywa tradycja. Najbardziej rozpowszechniona podaje okres pięćsetletni; niektórzy jednak mówią na serio o odstępie tysiąca czterystu sześćdziesięciu i jednego roku*, że z dawniejszych Feniksów pierwszy za rządów Sesosisa, drugi za rządów Amasisa, ostatni za Ptolemeusza, który był trzecim z szeregu macedońskich królów, przyleciał do miasta, zwanego
Heliopolis (...)"
Na monecie wybitej w Rzymie za Antonina też mamy takiego feniksa w odpowiedniej aureoli:
https://www.acsearch.info/search.html?id=11200481Sesterc pośmiertny Faustyny Starszej, na rewersie
Aeternitas trzymająca na ręku wzmiankowanego feniksa.
Przy takiej interpretacji Antonin z pierwszej monety uosabiał by wieczność/ciągłość/odnawianie władzy cesarskiej, która panuje nad wojną i pokojem. W sumie ma to sens.
* długość cyklu sotisowego