41. Bochenek M., Mikołaj Kopernik czy Thomas Gresham? O historii i dyspucie wokół prawa gorszego pieniądza, wyd. UMK, 2023.Chciałem napisać laurkę. Niestety mogę napisać tylko ostrzeżenie. I to takie mrugające na czerwono.
- Krezus po monecie z lwem i bykiem bił monety z własnym wizerunkiem (s. 27, może czegoś nie wiem?)
- aureusa (a zatem) bimetalizm w Rzymie wprowadził Juliusz Cezar (s. 28, 29, o wcześniejszym złocie republikańskim, w tym pierwszych aureusach ani mru mru)
- cytaty z Hezjoda, Platona, Arystotelesa i innych autorów antycznych zostały całkowicie oczyszczone z siglów, mamy w ich miejsce rok wydania konkretnego tłumaczenia polskiego (s. 31-39 i dalej). Przyznaję, że w książce naukowej widzę taki pomysł chyba po raz pierwszy;
- Solon obniżył wagę drachmy z 12,4 na 8,5 g. (s. 39; w rzeczywistości dotyczyło to
staterów, czyli wartości dla drachmy trzeba podzielić przez 2 i nastąpiło dobre 70
lat po reformach Solona, około 520 A.Ch.);
- Anglicy bili monety w młynach. Naprawdę. "Pieniądze z pod młota i pieniądze z pod młyna jednocześnie były w obiegu. (...)" (s. 44). Młyn temu, kto się domyśli, że mowa o "hammered coins" i "milled coins" (czyli monetach bitych ręcznie i maszynowo*, wystarczy zajrzeć choćby na angielską wiki) autorsko przetłumaczonych z "Dziejów Anglii" T. B. Macaulaya. Źródła cytatu podane są dwa - jeden do oryginału, drugi do tłumaczenia pani Żmichowskiej z 1873 r. (wyd. Gebethner i Wolff). Patrząc na niespotykane dzisiaj "z pod", cytat zawdzięczamy pani Narcyzie,
ale że
pan Bochenek nie pokusił się o jego aktualizację i wije się z tymi młynami, nie rozumiejąc najwidoczniej, o co w tym wszystkim chodzi, błąd przechodzi na niego. Jeszcze przed wzmiankowanym cytatem próbuje wyplątać się z niezrozumiałych dla siebie wyrażeń, plącząc się w nie coraz bardziej. "Za panowania [Wilhelma III Orańskiego] stan monety srebrnej był opłakany. Złożyło się na to wiele czynników. Jednym z nich był przestarzały sposób bicia monet, niezmienny od XIII wieku (?). W efekcie ich ręcznego wyrobu poszczególne sztuki różniły się wagą, stopą (??) i kształtem (
sic!). Gładka, nieznaczona krawędź monet skłaniała do ich obrzynania, które stanowiło najłatwiejszy i najkorzystniejszy rodzaj oszustwa. (...) Dopiero wprowadzenie napisu na zrębie monety oraz wykorzystanie młynów do ich produkcji ukróciło ten proceder" (s. 43)
To, że ów zrąb nazywa się poprawnie rant,
pal licho. To, że napisy były występowały sporadycznie, a głównym wynalazkiem zapobiegającym obcinaniu monet było ząbkowanie rantu,
pal licho. To, że maszyny do bicia monet wprowadzono już za Elżbiety I, a napisy na rancie występowały co najmniej u Karola II,
pal licho. Chciałbym się dowiedzieć, jak w biciu monet pomogły młyny - niestety na tym wątek się urywa i nie dowiadujemy się już nic więcej o roli młynów w mennictwie.
- po tym, jak dowiedziałem się ze strony 58, że Karol Wielki bił solidy (20 solidów z funta o wadze 495 gramów, mimo że wszędzie gdzie zajrzę funt karoliński waży ~408 g), odesłałem książkę. Po co
mam się denerwować za własne pieniądze (i to dwa razy - po raz pierwszy dołożyłem się do jej wydania w podatku).
* Pewnie któraś z wczesnych maszyn do bicia/tłoczenia monet była oparta na energii wodnej,
ale przy obecnym znaczeniu terminu nie ma to większego znaczenia.