Przyszedł mi do głowy pomysł na ranking najbardziej nietrafionych pomysłów na monetę antyczną. Nie chodzi mi o pokraczność rysunku czy inne szczegóły techniczne,
ale o przesłanie, które ze sobą dana
moneta miała nieść. Coś cesarz czy ktoś kto cesarzowi czy innemu prominentowi wymyślił, a w życiu wyszło zupełnie inaczej. Prostych przykładów można mnożyć w nieskończoność - a to chwalenie się podbojem nowej prowincji, który okazał się katastrofą, a to zaklinanie "temporum
felicitas", chociaż czasy nijak szczęśliwe być nie chciały - wszystko to jednak większej szkody emitentowi albo posiadaczowi nie robiło. Były też pomysły tak nieudane, że ich wybicie miało realne życiowe konsekwencje. Ciężko chyba pobić tutaj pomysł wybicia przez Cezara własnego wizerunku na denarach z roku 44 A.Ch., co najprawdopodobniej stało się jednym z kamieni uruchamiających zamach na jego życie.
https://www.acsearch.info/search.html?id=7934065Mniej oczywistym,
ale zdecydowanie bardziej kuriozalnym jest pomysł Marka Antoniusza z zimy poprzedzającej bitwę pod Akcjum. Znana i powszechnie kopiowana seria denarów wybitych dla poszczególnych legionów, która zapewne miała podnieść morale danej jednostki ma odmianę wybitą dla... jednostki wywiadowczej, czyli tzw.
chors speculatores; Antoniusz jako pierwszy wyodrębnił zwiadowców, których było w każdym legionie po dziesięciu w odrębną kohortę - sprytne.
Ale wybicie dla nich specjalnej monety, po której mogli być natychmiast rozpoznani to trochę tak jakby jakiemuś współczesnemu Bondowi wydać do użytku banknoty znaczone fluorescencyjnym nadrukiem "Drukarnia MI6".
https://www.acsearch.info/search.html?id=6982364Może jeszcze jakieś inne przykłady szczególnie nieprzemyślanych monet by się znalazły?