W tym roku powtórzyłem Albanie po 2 latach , raczej w wyborze pomogły mi restrykcje w innych państwach , co nie znaczy że pojechałem tam z musu , bo Albania to naprawdę piękny kraj i ciekawy historycznie i zabytkowo , a stereotypy o kraju czy ludziach , można już raczej między bajki włożyć .
Częściowo powtórzyłem odwiedzenie niektórych obiektów z przed 2
lat , jak Butrint , Traianopolis ,
ale dołożyłem też sporo nowych miejsc , a na wiele zabrakło czasu choć miałem je w odwiedzić bo były na trasie.
Ale drogi po serpentynach i zaje-fajne widoki straszni spowalniają i niweczą zakładane plany wycieczek , a jeszcze dochodzą zabytki na trasie o których się nie wiedziało , przewodniki czy mapki ich nie wymieniały.
Ale do rzeczy , o Butrincie nie będę się rozwodzić bo większość już wie że to perełka Albanii ,
ale mnie zainspirowała nie opisana figura z tamtejszego muzeum, na którą nie zwróciłem uwagi za pierwszym pobytem, zapewne przez to że nie zachowała się w najlepszym stanie , dopiero po powrocie do hotelu zacząłem rozpytywać co to , kto to ? , i uzyskałem odpowiedz że to Buf , czyli sowa - tylko czy to jest właściwe określenie tego posągu ? , niby jakieś podobieństwo jest, tylko te nogi jakieś takie ludzkie i to co zwisa przy lewej nodze / niestety zdjęcie wyszło mi fatalnie - strach że strażnik zacznie zabraniać fotografować / , następna fotka to podobno bogini Butintu ? , ze żmijką na głowie - oczywiście żmija się tylko wygrzewał na słońcu , dalej
moneta z Aenausem - zapewne rzadka i na koniec atrybut
Buthrotum - byk nad bramą