że za Nerona mógł to być element cichej i symbolicznej rywalizacji Senat <->Neron
W tym momencie to już była trochę taka rywalizacja jak jeden ma karabin a drugi kij. Jak ten z karabinem się zagapi albo przyśnie, to ten z kijem może przez chwilę porywalizować :-) Tylko, że jak się pierwszy obudzi, to spuszcza ze smyczy Tygellina i się zabawa kończy. Po śmierci Nerona może i fajnie wyglądają deklaracje, jak to wreszcie nastaje porządny cesarz, który będzie współrządził z Senatem,
ale chyba nikt nie miał złudzeń, że to tylko fasada i kto tak naprawdę rządzi Imperium.
Wiem, że to nierozstrzygalna dyskusja akademicka,
ale moim zdaniem ostatnim momentem, w którym
Senat coś mógł naprawdę ważnego zadecydować, był czas po przekroczeniu przez Cezara Rubikonu.
Senat mógł z Pompejuszem zostać i walczyć albo dać dyla "spróbujmy obronić się gdzie indziej". Jak wiadomo, wybrali to drugie.
A dlaczego są sesterce Nerona tego typu w ogóle bez S-C?, a za później panujących cesarzy na sestercach z podobnymi scenami (cesarz na koniu) rzeczą normalną i jedyną było bardziej skromne miejsce umieszczania i mniejsza wielkość liter S-C, co szkodziło i za Nerona podobnie komponować stempel?
Brązy bez S-C są dowodem na to, ile
Senat tak naprawdę miał do powiedzenia w kwestii zarządzania "własną" mennicą. Przez ładnych
parę
lat w ogóle nie działała, a jak ją na nowo otwarli, to zapomnieli sobie o "S-C" i to przez dobre dwa lata. Do tego
filia w
Lugdunum, która zapewne była tak zależna od Senatu, że konsul na dany rok wiedział, gdzie leżą sprawozdania, o ile nie zostały wzięte do przejrzenia do Pałacu :-)
"(...) Okres jego rządów to nieustanna rywalizacja z senatem o wpływy i dążenie do podniesienia znaczenia cesarza (...)"
Faktycznie miał ten
Senat wpływy... Widać chociażby po tym, jakich sił musiał użyć Neron do stłumienia spisku Pizona. Jakby się przyłożył, to dwóch wigilów, jeden nadzorca więzienia i ewentualnie jeden cyngiel by wystarczyło :-)
I jeszcze jeden cytat z poważniejszego opracowania: http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_31743_vp_3404/c/3404-3397.pdf co prawda odnoszący się do innego typu sesterca Nerona z serii wojskowej, ale sformułowanie jest dość symptomatyczne i ciekawe co autor miał na myśli pisząc słowa (podkreślenie i pogrubienie ode mnie): "Na emisjach z S(enatus) C(onsulto) inicjały rzymskiego senatu widnieją w lewym i prawym polu rewersu i symbolicznie zamykają całość opisanej sceny" ?
Widać autor miał duszę artysty. Rysunek jest tak duży, że tych liter nie ma praktycznie gdzie indziej umieścić :-)
Tak abstrahując od rozważań nad rola Senatu, to ciężko jakoś wyrobić sobie ogólny obraz tych mennic zdawkowych. Tam się cały czas gotuje, cały czas coś zmienia, praktycznie co roku wchodzą jakieś (drobne bo drobne) zmiany. Zresztą widać to po tabelce w RICu - 75
legend, 9 typów popiersi, ciężko się to wszystko czyta,
ale i tak jest chyba najczytelniejsze z tego, co widziałem. Spotkałem się jeszcze z jedną czy dwoma pracami naukowymi, mającymi upraszczać ten system,
ale summa summarum autorzy ugrzęźli w jeszcze gorszych tabelkach.
O ile dobrze rozczytuję Pana monetę, to jest to RIC 172, awers typu 49C. Trzecia emisja rzymska, pierwsza z przywróconym S-C, circa 64 AD. Może należy ona do pierwszych dni/tygodni tego okresu, kiedy nie ukształtował się jeszcze
standard wstawiania S-C dla danego typu rewersu? Można by szukać jakiejś analogii, np. wziąć inny typ, występujący w innych okresach, w tym koniecznie w okresie drugim rzymskim (63 AD) i patrzeć, czy dla okresu trzeciego rzymskiego nie będzie tam jakiś nietypowych ustawień S-C. Właściwie pod uwagę wchodzą tu trzy typy:
ADLOCVT COH, ANNONA-AVGVSTI-CERES i CONG II-DAT-POP.