Chyba nikomu, kto tu trafi, nie muszę tłumaczyć, dlaczego jest to bzdura na bzdurze. Warto jednak mieć w pamięci taki wybryk, gdy na tym samym Onecie będzie się czytać inne artykuły nie zamieszczone w dziale plotki, horoskopy, rozrywka, ale dotyczące dziedzin, o których trochę mniej się wie. Na przykład coś z fizyki albo z ekonomii. Także komentarze polityczne.
Typowy wypełniacz. "Jestem doskonały, skończyłem/am dzienną informatykę społeczną oraz zaoczne dziennikarstwo i jestem w stanie napisać w trzy minuty o wszystkim." Znając tego typu artykuły najpierw obstawiałem, że jest to artykuł skopiowany z wzmiankowanego SlobodnaDalmacija.hr,
ale nic tam podobnego nie znalazłem. Znalazłem za to coś takiego, z wczoraj:
https://www.all-inclusive.com.pl/tajemnicza-moneta-z-miasta-nin/ Niestety nie wiem, kto jest właścicielem w/w strony (nikt się pod nią nie podpisał), więc nie
mam bladego pojęcia czy jest to umieszczanie tego samego materiału w ramach grupy kapitałowej, czy też autor/ka wzięła dwa razy za ten sam tekst dla dwóch różnych właścicieli, czy też autorzy są różni i mamy ciekawy dylemat moralny: czy bardziej jest winien ten, który napisał bzdury, czy ten, który udostępnił je większej grupie ludzi.
Patrząc na to przypomina mi się pani dziennikarz z ę-ą "Gazety Prawnej", która w 2010 oznajmiła wszem i wobec, jak to WMN ma niesamowitą okazję nabycia trzech
aureusów od prywatnego kolekcjonera. Ponieważ
google pod hasłem "Godian III
aureus" zwróciło jej Aleksandra Sewera z Koloseum na rewersie, nie zastanawiając się ani chwili, umieściła ilustrację w artykule. Ponieważ chciało mi się jeszcze wtedy walczyć z takimi rzeczami, napisałem do nich,
ale grochem o ścianę. Sewer wisi na ich stronie po dziś dzień ku czci i chwale dziennikarskiej Pani Sowy:
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/456097,warszawskie-muzeum-narodowe-szuka-sponsora-na-rzymskie-zloto.html