Dopóki są osoby z taką spostrzegawczością jak Pan, sztuczna inteligencja rzeczywiście nie jest w numizmatyce potrzebna.
Przy monetce prawie na pewno majstrowano, niemniej sama zmiana żarówki, jaką oświetlano monetkę przy zdjęciu może naprawdę dużo zmienić (światło ciepłe vs. zimne). A niemal to samo można od ręki uzyskać w pierwszym lepszym programie do obróbki zdjęć.
Ważne też w jakim towarzystwie monetę fotografowano. Gdy ma się do zrobienia kilkaset zdjęć, parametry ustawia się tak, by były dobre dla większości, a potem już tylko cyka, co jednak powoduje, że jakaś mniejszość będzie je miała dobrane gorzej.
Nadto nie ma nawet pewności, że obaj na zdjęciach widzimy to samo, bo na przykład ja mam na monitorze biel nieco przygaszoną. Musielibyśmy się jakoś obaj skalibrować, co kłopotliwe i oczywiście nie warte zachodu.