FORVM`s Classical Numismatics Discussion Board
Ancient Coin Discussions In Other Languages => Forum numizmatyki antycznej po polsku => Topic started by: Lech Stępniewski on November 11, 2021, 08:20:09 am
-
Na stronie Not in RIC jest już drugi egzemplarz Kryspusa z Trewiru z popiersiem, które w ogóle nie zostało uwzględnione w RIC VII: z hełmem dodatkowo ozdobionym koroną promienistą (radialną). Jeśli ktoś wie o innych egzemplarzach (ilustrowanych), proszę o wiadomość.
(https://www.forumancientcoins.com/notinric/7tri-284-2_zoom.jpg)
A tu dla przypomnienia pierwszy egzemplarz, który wypłynął dwa lata temu: inny rewers, ale najwyraźniej ten sam stempel awersu.
(https://www.forumancientcoins.com/notinric/7tri-296_zoom.jpg)
Hełm z koroną promienistą jest natomiast uwzględniony w RIC VI; szczególnie w Londynie, ale także w Lugdunum
Tu akurat nieodnotowana odmiana
(https://www.forumancientcoins.com/notinric/6lon-187_dd_zoom.jpg)
-
Jak rozumiem ten typ popiersia nie ma nic wspólnego z nominałem monety. Da się w IV w. wyłowić jakiś przypadek próby powrotu do oznaczania podwójnych nominałów koroną radialną na głowie władcy, czy idea ta padła ostatecznie wraz z antoninianami?
-
Jak rozumiem ten typ popiersia nie ma nic wspólnego z nominałem monety.
Nie, nie ma. Absolutnie nic nie wskazuje na to, by ten stosunkowo rzadki w domenie Konstanty typ popiersia miał inne znaczenie niż dekoracyjne. Ale oczywiście jest pewien wyjątek: pospolita emisja bita prze kilka mennic w domenie Licyniusza o wartości deklarowanej (ale nie wiadomo, czy AŻ tyle, czy TYLKO tyle) połowy wartości starego follisa/nummusa z edyktu Dioklecjana, czyli 12,5 denarii communes (d.c.). Ale tam też korony promieniste są jedynie na popiersiach Augustów, więc ważniejsze jest oznaczenie na rewersie. To są nb. ostatnie monety z Jowiszem, czyli w sumie jakby ostatni powiew starych dobrych czasów. Tyle że Licyniusz niedługo potem dostał łupnia i stare czasy się skończyły.
Tak w ogóle to po reformie Dioklecjana bije się jeszcze trochę tych koron promienistych. Z tym, że według edyktu mają one (jeśli dobrze go rozumiemy; dyskusje wciąż trwają) NIŻSZĄ wartość niż wyraźnie od nich wtedy większe follisy (nummi), tj. 4 d.c, a nummus = 25 d.c. Czyli korona nie jest w tym wypadku mnożnikiem, ale raczej dzielnikiem, bo biorąc rzecz wagowo to korona (3 gramy) powinna mieć wartość mniej więcej 3-4 razy mniejszą niż nummus (11-9 g), a ma 6 razy mniejszą.
Ma Pan "The Oxford Handbook of Greek and Roman Coinage"? Tam to jest wszystko bardzo przejrzyście i krótko wyłożone.
-
Nie, nie ma. Absolutnie nic nie wskazuje na to, by ten stosunkowo rzadki w domenie Konstantyna typ popiersia miał inne znaczenie niż dekoracyjne.
Tak myślałem, ale zawsze mogło mi umknąć jakieś nietypowe zjawisko :-) Swoją drogą rezygnacja z tego typu oznaczeń była raczej świadoma - kiedy próbowali reanimować denara za Aureliana, po dobrych trzech dekadach zastoju, doskonale potrafili sobie przypomnieć/znaleźć w archiwach, że Najjaśniejszy Pan powinien mieć w takim wypadku na głowie wieniec laurowy. Co do Dioklecjana to się nie wypowiadam, bo tutaj chyba nie da się udowodnić, że małe brązy z początku panowania z popiersiem w wieńcu to miały być denary.
Ma Pan "The Oxford Handbook of Greek and Roman Coinage"? Tam to jest wszystko bardzo przejrzyście i krótko wyłożone.
Mam, rozumiem, że chodzi o rozdział 31 o tetrarchii i domu Konstantyna?
-
Co do Dioklecjana to się nie wypowiadam, bo tutaj chyba nie da się udowodnić
Ba, ludzie wciąż się spierają o Edykt i sytuację po reformie, a tam przynajmniej są jakieś konkrety, więc co mówić, gdy praktycznie nie ma nic.
rozumiem, że chodzi o rozdział 31 o tetrarchii i domu Konstantyna?
Tak, o ten. Przyjemnie i zwięźle napisany. A jak jeszcze ma się to wszystko w elektronice, to sama radość.