Ancient Coin Discussions In Other Languages > Forum numizmatyki antycznej po polsku

Stary August

(1/1)

DzikiZdeb:
Natknąłem się przypadkiem na taki wywiad z prof. Kaczanowiczem:
https://us.edu.pl/nauka-czytania-starozytnych-monet-rozmowa-z-prof-wieslawem-kaczanowiczem-z-wns-us/

Nic specjalnego, wygląda na pisany na kolanie w ostatniej chwili wypełniacz kolejnego numeru gazetki uczelnianej. Pewne stwierdzenia wyglądają tak, jakby nie było to autoryzowane, szczególnie jeśli chodzi o warstwę ilustracyjną...


... bo w to, że Pan Profesor podpisałby się pod tą fantazją na temat Kaliguli, nie wierzę.

Najbardziej w tym wszystkim zdziwił mnie następujący fragment "Ciekawym przykładem jest wizerunek cesarza Oktawiana Augusta panującego dosyć długo – od 27 r. p.n.e. do 14 r. n.e. Jeśli ustawimy awersami monety przedstawiające jego kolejne portrety, zobaczymy, jak się starzał. To bardzo ciekawe. Ostatnie monety, bite pod koniec jego panowania, prezentują wizerunek starego człowieka, który borykał się z wieloma problemami, nie tylko zdrowotnymi". Widział ktoś starego Augusta? Różne były jego wizerunki z czasów walki o władzę, jedne lepsze, drugie gorsze, ale od momentu otrzymania tytułu Augusta (albo i od Akcjum) mamy przez wzmiankowane cztery dekady niezmienną zagadkową maskę, pozbawioną wyrazu twarz dwudziestoparoletniego efeba. Emisje z ostatniego roku panowania też nie wyglądają inaczej:

https://www.acsearch.info/search.html?id=8708291

https://www.acsearch.info/search.html?id=8266947

Czy prof. Kaczanowicz widział jednak jakieś monety ze starym Augustem? Może trzeba patrzeć na te popiersia w jakiś specjalny sposób?

Lech Stępniewski:
To nie moja działka, więc nie mam Augusta w oczach. Tak teraz szybko przeleciałem acsearch i choć bywają różne nie natrafiłem na żadnego,o którym można by powiedzieć stary, a tym bardziej sterany życiem i niezdrów. Najwyżej trafiają się takie portrety, na których nie wygląda specjalnie młodo (jak na tych emisjach z końcówki).

Z kolei w mojej działce jest tak, że ustawianie chronologiczne monet Konstantyna (który też niekrótko panował) daje w wizerunkach jakieś dziwaczne perturbacje: najpierw się starzeje (w różnych mennicach w różnym tempie), a potem od pewnego momentu młodnieje - i to tak bardzo, że w wypadku pewnych monet z końcówki panowania (gdy nb. Konstantyn trochę pozuje na Aleksandra) czasem trudno na pierwszy (a nawet drugi) rzut oka rozstrzygnąć, czy to on, czy jego syn Konstantyn II, który zaraz po śmierci tatusia użył sporadycznie tych samych wzorów monet i legendy

DzikiZdeb:

--- Quote from: Lech Stępniewski on December 07, 2021, 10:48:52 am ---To nie moja działka, więc nie mam Augusta w oczach. Tak teraz szybko przeleciałem acsearch i choć bywają różne nie natrafiłem na żadnego,o którym można by powiedzieć stary, a tym bardziej sterany życiem i niezdrów. Najwyżej trafiają się takie portrety, na których nie wygląda specjalnie młodo (jak na tych emisjach z końcówki).

--- End quote ---
Z Augustem jest taka sprawa, że jego wizerunek (wyjąwszy wstępny okres dochodzenia do władzy, kiedy to na dodatek monety były bite w najróżniejszych, często mobilnych, mennicach) jest uszlachetniony, pozbawiony wieku, jak to się mądrze mówi - hieratyczny. Tak jakby zapatrzył się w Egipcie na działanie monarchii hellenistycznej i postanowił stamtąd wziąć wzór, przynajmniej jeśli chodzi o podejście do oficjalnego wizerunku władcy. Dokładnie to samo zjawisko widać jeszcze lepiej po zachowanych popiersiach z epoki. Takie same na wpół boskie, wiecznie młode twarze widać na wielu monetach Antiocha III, Mitradetesa VI itp. Późniejsi cesarze jeszcze to trochę stosują - widać to najbardziej po Tyberiuszu i Klaudiuszu, ale już wizerunki Nerona wyglądają na realistyczne.

Oczywiście można się zastanawiać, na ile te wyglądające na realistyczne wizerunki tuszują krzywy zgryz czy początek łysiny Najjaśniejszego, ale z braku możliwości dodatkowej weryfikacji nic specjalnego się tutaj nie wymyśli. Skoro jednak widzimy twarz daleką od kanonów piękna (Nero czy Wespazjan) to można przypuszczać, że zostali upiększeni w stopniu umiarkowanym.

Portrety Augusta, które pokazałem wcześniej, mogą też wydawać się nieco starsze od innych z tego względu, że ostatnie emisje denarów były bite w Lugdunum, a tam z jakością bywało różnie - około 15 A.Ch. zaczynali od czegoś takiego:

https://www.acsearch.info/search.html?id=8677873

czyli i tak później się wyrobili.

Reasumując fragment wywiadu tak nie pasuje do rzeczywistości, że wygląda jakby pani redaktor coś sobie tam na kartce naskrobała, np. "cesarz starzeje się 40 lat widać na monetach" i próbowała potem z tego odtworzyć właściwą treść. Nie pamiętając o jakiego cesarza chodziło dopasowała sobie po długości panowania Augusta. Tymczasem w wywiadzie mogło paść imię Marka Aureliusza, którego postępy starzenia się faktycznie możemy oglądać na przestrzeni czterdziestu lat, a na monetach z końca lat 70 faktycznie widać po nim zmęczenie życiem.


--- Quote from: Lech Stępniewski on December 07, 2021, 10:48:52 am ---potem od pewnego momentu młodnieje - i to tak bardzo, że w wypadku pewnych monet z końcówki panowania (gdy nb. Konstantyn trochę pozuje na Aleksandra) czasem trudno na pierwszy (a nawet drugi) rzut oka rozstrzygnąć, czy to on, czy jego syn Konstantyn II, który zaraz po śmierci tatusia użył sporadycznie tych samych wzorów monet i legendy

--- End quote ---
No właśnie, to samo pozowanie na Aleksandra (i jego rozmaitych następców) jest u Augusta, tylko że praktycznie przez całe jego samodzielne panowanie.

Zenon M:

--- Quote from: DzikiZdeb on December 07, 2021, 02:28:58 am ---Natknąłem się przypadkiem na taki wywiad z prof. Kaczanowiczem:
https://us.edu.pl/nauka-czytania-starozytnych-monet-rozmowa-z-prof-wieslawem-kaczanowiczem-z-wns-us/
Nic specjalnego, wygląda na pisany na kolanie w ostatniej chwili wypełniacz kolejnego numeru gazetki uczelnianej. Pewne stwierdzenia wyglądają tak, jakby nie było to autoryzowane, szczególnie jeśli chodzi o warstwę ilustracyjną...

--- End quote ---

Warstwa ilustracyjna jest w tym artykule rzeczywiście fatalna, a i tekst średnio dopracowany.
Problem w tym, że te wywiady robią osoby z biura prasowego , czy jak to się tam teraz nazywa, przyjazne i bardzo pomocne, zazwyczaj jednak nie mające zbyt wielkiego pojęcia o meritum tematu wywiadu... Wiem o tym co nieco, bo sam niedawno przechodziłem taką procedurę. Po sporządzeniu takiego wywiadu (na temat kantat z wieku XVIII) na szczęście dostałem całość do sprawdzenia i autoryzacji. Co z kolei polegało na tym, że bardzo dokładnie przeredagowałem moje wypowiedzi (ustne) tak, żeby były adekwatne do ostatecznej (pisemnej) formy wywiadu, tzn. bez niejednoznaczności i niedokładności, które w każdej ustnej wypowiedzi zazwyczaj można znaleźć...

Co do samych zdjęć tu: albo "Jeśli nie zaznaczono inaczej – fot. Sekcja Prasowa UŚ.", albo coś tam skądś tam... Moje przygotowałem bardzo starannie...

Zenno M.

DzikiZdeb:

--- Quote from: Zenon M on December 21, 2021, 04:52:18 am ---na szczęście dostałem całość do sprawdzenia i autoryzacji.

--- End quote ---
W przypadku tekstu wyjściowego niestety wygląda na to, że albo p. prof. Kaczanowicz nie miał czasu na sprawdzenie dostarczonego tekstu i podpisał jak go Sekcja Prasowa przygotowała, albo go zwyczajnie do autoryzacji nie dostał :-(

Navigation

[0] Message Index

Go to full version