Dyskusja i artykuł o Konstantynie Wielkim
Dziękuję za informację. Artykuł zapisałem. Jednocześnie przepraszam, że zmieniłem tytuł wątku na bardziej informacyjny.
Czytałem już jakiś artykuł tego pana. On zdaje się bardzo nie lubi Konstantyna i jednocześnie wierzy w jakieś "zasady tetrarchii", które Konstantyn okropnie łamał.
Jeśli idzie o przekonanie Konstantyna, że ma prywatny kontakt z boskością (co w ówczesnym języku najporęczniej było opisać jako sen/wizję etc.), to chyba nie bez kozery napisano mu na łuku tryumfalnym: ...INSTINCTV DIVINITATIS... A to jest rok 315, więc nie wchodzi w grę żadna pośmiertna inwencja (jak można spekulować przy okazji tekstu Euzebiusza).
O tym zaś, że Konstantyn w tamtym czasie najpierw uznał, że ta boskość z którą ma kontakt (pod której jest opieką?), to
Sol, a potem doszedł do wniosku, że jednak nie jest to jakiekolwiek tradycyjne rzymskie bóstwo, świadczy najlepiej numizmatyka: stopniowe,
ale radykalne czyszczenie monet z Jowiszów, Geniuszów,
Marsów, a wreszcie także i z
Soli. Gdy się ustawi rządkiem typy rewersów od, powiedzmy, roku 300 do 330, nawet niefachowiec zauważy bez trudu, że tam następuje wyraźna i konsekwentna zmiana. Tego już na pewno żaden Laktancjusz ani Euzebiusz nie wymyślił.