"Przyglądając się tym sprawom nagle zrozumiałem, że kraj staje się potężny dzięki wysokim przychodom z podatków. "
Tak,
ale z drugiej strony wiedzą, że podatki są wyższe, jeśli wyższy jest obrót. Kombinują zatem, jak tutaj go zwiększyć, tworząc na wpół państwowe przedsiębiorstwa handlu morskiego: "Słusznym jest również wznoszenie w pobliżu miejsc targowych państwowych hoteli dla kupców i przyjezdnych. Gdyby nie tylko mieszkania, lecz także miejsca handlowe zostały zbudowane w Pireusie i w mieście, to jednocześnie w polis panowałby porządek i od tych miejsc noclegowych odprowadzano by liczne podatki. Wydaje mi się, że warto spróbować, skoro polis posiada państwowe triery, to podobnie mogłaby nie tylko posiadać państwowe statki, lecz także je wynajmować za pośrednictwem
poręczycieli, tak jak inne państwowe dzierżawy. Jeśli to okazało by się, że jest możliwe, to od tych usług wpływałby do skarbca olbrzymi dochód."
Jak z takim mechanizmem ma walczyć wierzący w wolny rynek kupiec z jakiegoś peryferyjnego dajmy na to Byznantionu, który na dodatek musi prowadzić handel wymienny, bo jego
moneta nie jest powszechnie akceptowana ("W wielu poleis kupcy muszą stosować handel wymienny, ponieważ posługują się monetami nie będącymi w powszechnym obiegu")?