23. Herrin J., Rawenna. Stolica imperium, tygiel Europy Wyd. Rebis, 2021.Prawdę mówiąc, nie wiem, co
mam właściwie sądzić o tej książce. Przede wszystkim, gdyby zatytułowano ją np. "
Historia powszechna V-VIII w.", byłbym nią zdecydowanie mniej zawiedziony, gdyż nie szukałbym w niej
dogłębnej syntezy roli Rawenny w dziejach Europy. A tak się trochę czuję widząc, że zawartość Rawenny w Rawennie nie przekracza specjalnie jej średniej zawartości w dziejach rozpadającego się Cesarstwa Zachodniorzymskiego i wchodzących na jego miejce rządów Gotów, Bizantyjczyków, Longobardów, Franków czy papieskiego Rzymu. Może jest jej więcej pod koniec wieku
VII czy na początku
VIII,
ale to sytuacja przejściowa i to w dużej mierze uwarunkowana tym, że główny konflikt tego czasu, czyli rozrost islamu miał miejsce na tyle daleko, że można go było w dużej mierze pominąć. Poza dość standartowo opowiedzianą historią tego okresu otrzymujemy co prawda co jakiś czas rozdzialiki w stylu "Życie w Rawennie w I połowie VI wieku",
ale przeważnie są to 1-2 stronicowe skróty z jakiegoś aktu notarialnego, z którego dowiadujemy się tylko tyle, że Kasynissa sprzedała Lasynissie dobra ziemskie za rzeką wartości 40 solidów. Omówienia przeciekawych zabytków Rawenny także nie powalają na kolana - wiadomości o zbliżonym zakresie można znaleźć w każdym sensowniejszym przewodniku.
Poza tym stosunkowo często można spotkać sformułowania, które należy uznać co najmniej za niezgrabne i które podobnie jak kwestia solida Galli Placydii z wątku
https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=126924.0 sprawiają wrażenie napisanych przez studentów:
- "Petroniusz
Maximus był dwukrotnym prefektem pretorium" (s. 81) - o ile się nie mylę po roku 324 tytuł ten oznaczał zarząd konkretnym terytorium i powinno być do niego dodane, którym; co ciekawe ten sam brak w przypadku Petroniusza jest też na angielskiej wikipedii.
- "divus" był standardową częścią tutulatury cesarskiej (s. 89).
- "Jako następcy Świętego Piotra przywódcy rzymskiego kościoła rościli sobie prawo do prymatu i zwierzchności nad wszytkimi zachodnimi biskupami; egzekwowali je, rozpatrując odwołania, rozsądzając spory (...) Ich definicje teologiczne były wytaczane z całą mocą przeciwko oponoentom piętnowanym jako schizmatycy i heretycy. W rezultacie "poprawna" (
sic!) wiara katolicka zaczęła być okreąlana mianem rzymskiej" (s.171) - mamy tu całkowite niezrozumienie hierarchicznej struktury kościoła; jest to tym bardziej dziwne, że przeważnie takich kiksów nie ma - np. na stronie 234 przy okazji II Soboru konstantynopolitańskiego mamy dobrze rozpoznaną całą ówczesną strukturę Kościoła wraz z podkreśleniem roli patriarchatów wschodnich, a stronie 347 zupełnie sensownie opisany Sobór in Trullo wraz z jego skutkami.
- "(...) pierwotny projekt został uwieczniony w apsydzie, gdzie Eklezjusz prezentuje Chrystusowi model krytego kopułą kościoła o oktagonalnej podstawie. Skąd biskup wziął inspirację dla tak nowatorskich cech, nieznanych w owym czasie na Zachodzie? Kopuły zwykle kojarzone były z cesarskimi grobowcami, takimi jak imponująca rotunda wzniesiona w Rzymie przez cesarza Hadriana, znana dziś jako Zamek Świętego Anioła, grobowiec Dioklecjana w Splicie czy też będący pierwotnie świątynią Panteon" (s. 209). Biorąc pod uwagę jakość i zaawansowanie techniczne kopuł na takich budynkach jak zachowane do dzisiaj przynajmniej w części Domus Aurea Nerona, Panteon (jakby niebyło przy najszczerszych chęciach nie dający się uznać za grobowiec, mimo umieszczenia w nim w czasach renesansu i późniejszych paru grobów), Willa Hadriana czy Termy Karakalli nawet laik w kwestiach architektury widzi, że element ten miał się znakomicie już w czasach pryncypatu i robienie z niego nowinki w wieku VI wygląda dość dziwnie.
- "arcybiskup był tak tęgi i silny, że utrzymał ten ciężar [200 solidów] w samej tylko lewej ręce" (s. 445) - może autorka spotykała w życiu wyjątkowo cherlawych mężczyzn,
ale jak dla mnie to dowodem tężyzny byłoby uniesienie jedną ręką kwoty stukroć większej.
Parę innych, drobnych błędów to niemal z pewnością błędy redakcyjne po stronie polskiej:
- na il. 18 mamy rok 467 jako
datę wybicia monety Romulusa Augustulusa
- na s. 66 mamy odwołanie do il. 17, 18 z opisem pasującym do il. 25, 26
- mamy też powtórkę z groszy (s. 439), które z pewnością w oryginale są denarami