Classical Numismatics Discussion
  Welcome Guest. Please login or register. All Items Purchased From Forum Ancient Coins Are Guaranteed Authentic For Eternity!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Expert Authentication - Accurate Descriptions - Reasonable Prices - Coins From Under $10 To Museum Quality Rarities Welcome Guest. Please login or register. Internet challenged? We Are Happy To Take Your Order Over The Phone 252-646-1958 Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Support Our Efforts To Serve The Classical Numismatics Community - Shop At Forum Ancient Coins

New & Reduced


Author Topic: Rzadkie denary i inne nominały Trajana - chwalimy się, pytamy, rozmawiamy  (Read 26839 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Re: Rzadkie denary i inne nominały Trajana - chwalimy się, pytamy, rozmawiamy
« Reply #300 on: February 17, 2023, 07:55:43 am »
Nie jestem trajanistą, ale styl awersu bardzo mi się nie podoba. I bardzo bym się zdziwił, gdyby to był oryginał. Bazy falsów Pan już przejrzał?
Tak, w sprawdzałem go. O ile nie został opisany w jakiś nietypowy sposób, to na razie go tam nie ma.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2923
    • NOT IN RIC
Re: Rzadkie denary i inne nominały Trajana - chwalimy się, pytamy, rozmawiamy
« Reply #301 on: February 17, 2023, 08:01:08 am »
Może też oczywiście być to oryginał oryginalnie w kiepskim stanie, więc niezbyt udolnie podrzeźbiony i repatynowany. Takie zabiegi są coraz modniejsze: coś jakby fals na autentycznej podkładce.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Re: Rzadkie denary i inne nominały Trajana - chwalimy się, pytamy, rozmawiamy
« Reply #302 on: February 20, 2023, 03:59:58 am »
Może też oczywiście być to oryginał oryginalnie w kiepskim stanie, więc niezbyt udolnie podrzeźbiony i repatynowany. Takie zabiegi są coraz modniejsze: coś jakby fals na autentycznej podkładce.
W takim wypadku rewers musiałby zostać wyrzeźbiony praktycznie od nowa, a na taki nie wygląda. W drugą stronę też nie bardzo - całkowite przerobienie awersu na typ o kilka lat późniejszy oznaczało by m. in. zrobienie od zera legendy; oryginalny awers do tego rewersu ma poza dużymi zmianami w tekście większe litery.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Re: Rzadkie denary i inne nominały Trajana - chwalimy się, pytamy, rozmawiamy
« Reply #303 on: February 27, 2023, 02:02:53 am »
W wątku https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=130769.msg781862 pojawił się inny wynalazek podobnego typu. Ponieważ zdjęcie jest załadowane z jakiegoś zewnętrznego źródła i zaraz pewnie zniknie, kopiuję je tutaj.

Awers i rewers co prawda są inne, ale zasada ta sama: podejrzanie wyglądający dupondius z rewersem z Abundantią, wzięty zupełnie z innego okresu niż awers. Wystąpienie dwóch podobnych dziwolągów, niespotykanych w mennictwie Trajana zwiększa dla mnie mocno prawdopodobieństwo, że to współczesne falsy.

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Salve po przerwie Panowie!

Od dłuższego czasu bardzo intensywnie przeszukuję rynek aukcyjny w poszukiwaniu wymarzonych, brakujących monet, ale spoglądam również z uwagą na rzadsze pozycje i "ciekawostki" w cenach dla śmiertelników. I otóż ostatnio natrafiłem m.in. na sesterca z owianym tajemnicą Łukiem Trajana (na wildwinds RIC 572, u Pana Pawła w "Imperium w pełnym blasku." RIC II 573). Ostatecznie z kilku powodów zaniechałem finalnej walki o tę monetę (kraj pochodzenia, pierwszy zakup u nieznanego sprzedawcy, potencjalnie bardzo długi czas dostawy i wreszcie oczekiwanie na licytacje o wiele poważniejszych pozycji, czyli dyscyplina budżetowa). Na ile jednak się jej przyglądałem, po tym co dostaliśmy na zdjęciach, oceniłem ją ze wskazaniem na oryginał. Waga 25,73g, więc absolutnie w porządku. Stan oczywiście kiepski (choć nawet awersy takiej jakości nawet na popularniejszych typach są rozchwytywane), ale przy tej rzadkości trochę musiałem się nad nim pozastanawiać. Postanowiłem się jednak z Wami podzielić tą monetą i zapytać co o niej sądzicie. I pod kątem oryginalności i być może nowych ustaleń w kwestii samej budowli. Pan Paweł wymienia znane pomysły na identyfikację jej jako m.in. łuku triumfalnego; obiektu z czasów po wojnie dackiej, którego budowę zarzucono; czy nową bramę świątyni Jowisza Najlepszego Największego (“IOM na frontonie”. Sam łuk triumfalny, na który natknąłem się w opisach chyba najczęściej, nie do końca pasuje mi do charakteru budowli, który widzą moje oczy. Zdecydowanie skłaniałbym się ku bramie, ale nie mam nowatorskich, autorskich spostrzeżeń w tym temacie. Jak Wam się widzi ten sesterc i co Waszym zdaniem widzimy na rewersie (w przypadku Pana Pawła pytanie powinno brzmieć: czy sam natrafił na nowe informacje w tym temacie).

O drugiej monecie krócej. Też ciekawostka, której zakup ostatecznie odpuściłem (na szczęscie zbieranie na ważniejszy cel się opłaciło), ale popatrzcie na tę egidę, a de facto Gorgonę. Na dłuższą chwilę się zakochałem, ale jednak udało mi się powstrzymać i nie włączać do zbioru tak zajechanej i poturbowanej czyszczeniem monety. Nie udało mi się jednak powstrzymać przed podzieleniem się jej zdjęciem.

Dobrej soboty!

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
sesterca z owianym tajemnicą Łukiem Trajana (na wildwinds RIC 572, u Pana Pawła w "Imperium w pełnym blasku." RIC II 573).
Jak Pan zajrzy do RICa, to jest jeszcze jeden numerek z tą budowlą :-)

Jeśli chodzi o nowe interpretacje tego wizerunku, to nie oczekiwał bym jakiegoś przełomu. Monety z wizerunkami budowli budziły spore zainteresowanie już w renesansie i od tego czasu najrozmaitsi fachowcy próbowali je opisać. W przypadku budowli, które nie doczekały choćby XV-XVI wieku i w związku z tym nie zostały w jakikolwiek sposób zilustrowane, możemy tylko gubić się w domysłach i nawet jeśli powstanie jakaś nowa teoria na temat ich prowinencji, będzie to tylko kolejny kamyczek do ogródka z napisem "nieweryfikowalne".

Jak pisałem w książce, właściwie nie wiadomo, czy budowla w ogóle powstała. Wygląda na to, że pewne obiekty planowane po I wojnie dackiej zostały ostatecznie zarzucone/zrealizowane w nieco innej formie po zakończeniu II wojny na tym terenie. Mogła by na to wskazywać chociażby różnica w jej wizerunku, o ile w ogóle chodzi o ten sam obiekt:

Raz mamy zwarty, typowy łuk triumfalny:

https://www.acsearch.info/search.html?id=1341445

Raz coś nieco bardziej rozbudowanego, o innych proporcjach:

https://www.acsearch.info/search.html?id=288727

Można się oczywiście zastanawiać, czy nie są to różnice wynikające z takiego czy innego zrozumienia szkicu, który musiał istnieć jako wzorzec do rytowania tak skomplikowanego rewersu, jednak przy tym poziomie zachowania szczegółowości wydaje się, że gdyby budowla istniała już w momencie bicia monety, tego typu różnice byłyby znacznie mniej prawdopodobne.

popatrzcie na tę egidę, a de facto Gorgonę. Na dłuższą chwilę się zakochałem, ale jednak udało mi się powstrzymać i nie włączać do zbioru tak zajechanej i poturbowanej czyszczeniem monety.
Najwidoczniej celator odpowiedzialny za tę emisję bardzo sobie ten element cenił i lubił go przedstawiać pod nieco nienaturalnym kątem, by go uwypuklić :-)


https://www.acsearch.info/search.html?id=351348


https://www.acsearch.info/search.html?id=8127698 - tu chyba ten sam stempel


https://www.acsearch.info/search.html?id=8674273

Jeśli chodzi o włączanie do zbioru lub nie monet w tym stanie, to zależy tylko od Pana i pańskich zasobów finansowych. Dla mnie zupełnie przyzwoity sesterc.

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Dziękuję za odniesienie się do sprawy i nowe ciekawostki. Naprawdę głowiłem się już chwilę wcześniej co sądzić o tych różnych grubościach budowli, co trafnie osadza Pan, także i moim zdaniem, w kontekście historycznym. Choć to tylko hipoteza, to zdecydowanie logiczna i podobnego podejścia do sprawy będę się póki co trzymał. Co do zakupów - jasne, nie szukałem tutaj zbytnio porad. Bardziej chciałem od razu wspomnieć ską rozważania i że ostatecznie nie mam jej w rękach pod kątem lepszych zdjęć.

Pozdrowienia!

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
co sądzić o tych różnych grubościach budowli
Może jeszcze małe sprostowanie - z tego co poprzednio napisałem można było wywnioskować, że druga budowla nie jest dla mnie łukiem triumfalnym. Oczywiście obie budowle wyglądają dla mnie jak łuki triumfalne o nieco odmiennej architekturze.

Offline Zenon M

  • Praetorian
  • **
  • Posts: 92
Do tematu Abundantii dorzucę własny egzemplarz - krążek pierwotnie wbył w stanie straszliwym/tragicznym; po wielu zabiegach udało się uczytelnić rewers...
Jeśli się nie mylę (sprawdzałem w Woytek'u...) tu popiersie jest OK...

Zenon M.

Offline Zenon M

  • Praetorian
  • **
  • Posts: 92
...tu stan pierwotny  :o

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Do tematu Abundantii dorzucę własny egzemplarz - krążek pierwotnie wbył w stanie straszliwym/tragicznym; po wielu zabiegach udało się uczytelnić rewers...
Jeśli się nie mylę (sprawdzałem w Woytek'u...) tu popiersie jest OK...

Zenon M.

O kurka (że aż tak sobie pozwolę). To chyba póki co mój ulubiony klient pańskiego spa. Kolosalna różnica. Brawo!

Offline Zenon M

  • Praetorian
  • **
  • Posts: 92
...better in hand - wezmę ze sobą na Warsztaty...
ZM

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
...better in hand - wezmę ze sobą na Warsztaty...
ZM

Gdyby była taka okazja, to chętnie to zweryfikuję ;)

A żeby tak nie zostawiać Panów z jednozdaniowym komentarzem, może nie jako wielką rzadkość a bardziej mniej typowe popiersie Trajana, podzielę się jednym ze swoich ostatnich nabytków - sestercem z II-go konsulatu. Tradycyjnie celowałem w możliwie najszerszy krążek (34,5mm) o zdrowej wadze (25,12g), zachwycającym mnie portrecie, czytelnych legendach i przyzwoitym rewersie (tutaj zawsze wymagania są trochę obniżone, bo na czymś te setki euro, które trzeba dokładać za jeszcze lepsze sesterce muszę urwać). Oczywiście na jeszcze bardziej charakterystyczne popiersie Trajana muszę jeszcze trochę popolować (miałem jednego ze świetnym detalem z końca panowania, ale niestety sam krążek był równie schorowany, co Cesarz w tamtym czasie). 



W tym egzemplarzu zachwycił mnie portret Trajana. Z pewnością nietypowy, bo z samego początku panowania (98-99), ale jeśli podobny do poprzednika (co jak wiemy często zdarzało się, gdy np. nowego władcy nie było jeszcze w Rzymie a celator musiał na bazie zebranych niebezpośrednio informacji o jego wizerunku wykonać stempel) to tylko z długiej szyi, charakterystycznej też dla przedstawicieli dynastii julijsko-klaudyjskiej. Ponadto sam styl portretu jest moim zdaniem wschodni, “antiocheński” (choć raczej z późniejszych panowań, bo sam Trajan na monetach z tych terenów akurat rysy miewał dość łagodne). Oczywiście stan rewersu to już pewien kompromis, ale z pewnością do kolekcji dołączą jeszcze inne, być może bardziej okazałe, sesterce Trajana z późniejszych lat panowania, z charakterystycznym portretem i ciekawszymi rewersami.

TUTAJ LINK DO FILMU Z MONETĄ https://www.youtube.com/shorts/2_JZsaHPmSM

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Do tematu Abundantii dorzucę własny egzemplarz - krążek pierwotnie wbył w stanie straszliwym/tragicznym; po wielu zabiegach udało się uczytelnić rewers...
Jeśli się nie mylę (sprawdzałem w Woytek'u...) tu popiersie jest OK...
Przede wszystkim nie jest to hybryda, jak poprzednie dupondiusy z Abundantią w tym wątku. Na końcu legendy awersu widać M (zapewne z PM), kończącym poprawne legendy z lat 98-102. Tak więc, mimo braku możliwości rozczytania, co stoi po TR POT (II, III czy IIII) awers pasuje do rewersu. Co do stylistyki, to najprawdopodobniej jest to TR POT II, czyli sam początek, kiedy to celatorzy jeszcze za bardzo nie wiedzieli, jak wygląda Trajan i tworzyli różne tego typu knoty.


- ten wygląda jak przerabiany jeszcze z Domicjana


Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
może nie jako wielką rzadkość a bardziej mniej typowe popiersie Trajana, podzielę się jednym ze swoich ostatnich nabytków - sestercem z II-go konsulatu.
Ładna moneta. Co do szukania stylu charakterystycznego dla II konsulatu, to można zrobić z tego dość duży zbiór bardzo różniących się od siebie facjat - kilka przykładów wrzuciłem w powyższym poście :-) Czasem Trajan wygląda jak odmłodzony Nerwa, czasem (rzadko) jak taki-trochę-Domicjan, a czasem jak kompletnie nie wiadomo kto. Można się zastanawiać, dlaczego okres, w którym mennica rzymska nie miała wytycznych co do wyglądu nowego władcy trwał tak długo. Wcześniej nowi cesarze byli raczej na miejscu, ale później (acz jeszcze w okresie, w którym nie nastąpiło pewne ustandaryzowanie popiersi władców) zdarzały się przypadki, w których nowy cesarz w ogóle do Rzymu nie zajrzał, a mennica i tak w miarę od początku do końca panowania przedstawiała go tak samo (np. Maksymin Trak).

Offline Zenon M

  • Praetorian
  • **
  • Posts: 92
Co do stylistyki, to najprawdopodobniej jest to TR POT II, czyli sam początek, kiedy to celatorzy jeszcze za bardzo nie wiedzieli, jak wygląda Trajan i tworzyli różne tego typu knoty.
Tak też to odczytałem...
\ZM

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
może nie jako wielką rzadkość a bardziej mniej typowe popiersie Trajana, podzielę się jednym ze swoich ostatnich nabytków - sestercem z II-go konsulatu.
Ładna moneta. Co do szukania stylu charakterystycznego dla II konsulatu, to można zrobić z tego dość duży zbiór bardzo różniących się od siebie facjat - kilka przykładów wrzuciłem w powyższym poście :-) Czasem Trajan wygląda jak odmłodzony Nerwa, czasem (rzadko) jak taki-trochę-Domicjan, a czasem jak kompletnie nie wiadomo kto. Można się zastanawiać, dlaczego okres, w którym mennica rzymska nie miała wytycznych co do wyglądu nowego władcy trwał tak długo. Wcześniej nowi cesarze byli raczej na miejscu, ale później (acz jeszcze w okresie, w którym nie nastąpiło pewne ustandaryzowanie popiersi władców) zdarzały się przypadki, w których nowy cesarz w ogóle do Rzymu nie zajrzał, a mennica i tak w miarę od początku do końca panowania przedstawiała go tak samo (np. Maksymin Trak).

Pełna zgoda i tutaj moim zdaniem najbliżej mu do nie wiadomo kogo, choć ze wskazaniem na siebie samego, bo poza tą szyją, to naprawdę mało nervowy moim zdaniem ;) A może to po prostu jakiś celator, który wybitnie się postarał i właśnie tak swoim kunsztem ubogacił niepewny styl portretu początku panowania, bo przecież od czasu do czasu ten typ portretu można zobaczyć, choć Trajan wygląda na nim mniej szlachetnie i faktycznie bliżej starego Nervy. Właśnie tak jak na załączanych wyżej przykładach (tematycznie nam się to pokleiło).

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Może też oczywiście być to oryginał oryginalnie w kiepskim stanie, więc niezbyt udolnie podrzeźbiony i repatynowany. Takie zabiegi są coraz modniejsze: coś jakby fals na autentycznej podkładce.
W takim wypadku rewers musiałby zostać wyrzeźbiony praktycznie od nowa, a na taki nie wygląda. W drugą stronę też nie bardzo - całkowite przerobienie awersu na typ o kilka lat późniejszy oznaczało by m. in. zrobienie od zera legendy; oryginalny awers do tego rewersu ma poza dużymi zmianami w tekście większe litery.

Takie rzeczy, poza coraz popularniejszym wspominanym wcześniej agresywnym toolingiem i topieniem monet, także są możliwe. To jedno z moich ulubionych znalezisk z ostatnich miesięcy. Jesteśmy w wątku trajanowym, toteż nie muszę nic specjalnie do tego obrazka dodawać  ;D


Offline paesano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 270
Można się zastanawiać, dlaczego okres, w którym mennica rzymska nie miała wytycznych co do wyglądu nowego władcy trwał tak długo.
A czy to mogło być tak, że Trajan, jako żołnierz, po prostu nie przywiązywał wagi do wyglądu i nie zależało mu na idealizowaniu wizerunku? Co innego tytuły i opisy (na monetach), bo próżność to cecha wszystkich władców.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Co do stylistyki, to najprawdopodobniej jest to TR POT II, czyli sam początek, kiedy to celatorzy jeszcze za bardzo nie wiedzieli, jak wygląda Trajan i tworzyli różne tego typu knoty.
Tak też to odczytałem...
Fajnie, że coś tam więcej w ręku widać, bo ze zdjęcia jakbym wzroku nie wytężał nic dałem rady wyczytać.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Może też oczywiście być to oryginał oryginalnie w kiepskim stanie, więc niezbyt udolnie podrzeźbiony i repatynowany. Takie zabiegi są coraz modniejsze: coś jakby fals na autentycznej podkładce.
W takim wypadku rewers musiałby zostać wyrzeźbiony praktycznie od nowa, a na taki nie wygląda. W drugą stronę też nie bardzo - całkowite przerobienie awersu na typ o kilka lat późniejszy oznaczało by m. in. zrobienie od zera legendy; oryginalny awers do tego rewersu ma poza dużymi zmianami w tekście większe litery.

Takie rzeczy, poza coraz popularniejszym wspominanym wcześniej agresywnym toolingiem i topieniem monet, także są możliwe.

Szkoda, ktoś podniszczył rzadką monetę. Najciekawszy ten pysk koński :-)

Chociaż jak się popatrzy na inne egzemplarze, to widać, że wszystkie elementy, które zostały przesadzone, już tam były. I koń ma jakiś wyraz pyska i grzywę, a Trajan wyraźną zbroję i płaszcz powiewający. Widać, że celator lubił ten wizerunek i się do niego przykładał, a że seria była krótka, to i stempli nie trzeba było za wiele:


https://gallica.bnf.fr/ark:/12148/btv1b10448496p

Ten poniżej za: https://sixbid-coin-archive.com/#/de/search?text=&companyId=c1117&auctionId=a32108&lotNumber=660

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Można się zastanawiać, dlaczego okres, w którym mennica rzymska nie miała wytycznych co do wyglądu nowego władcy trwał tak długo.
A czy to mogło być tak, że Trajan, jako żołnierz, po prostu nie przywiązywał wagi do wyglądu i nie zależało mu na idealizowaniu wizerunku? Co innego tytuły i opisy (na monetach), bo próżność to cecha wszystkich władców.
Jeśli nawet z początku tak myślał, to szybko mu wytłumaczyli, że tak nie można. Cesarz reprezentuje państwo, jego twarz jest wszechobecna i powinna uspakajać obywatela, że władza spoczywa w dobrych rękach, które sprowadzą na niego spokój i dobrobyt. Stąd też w roku 103 wraz z konkordatem zawartym z Senatem wyraźna zmiana wizerunku z "twardy żołnierz" na "miły pierwszy obywatel":


https://www.acsearch.info/search.html?id=5805425


https://www.acsearch.info/search.html?id=791300

Oba powyższe wizerunki (z wszystkimi odmianami - w końcu monety bite w Rzymie to masówka w milionach egzemplarzy) mogą być stylizacjami na potrzeby chwili i wcale nie odzwierciedlać dokładnie rzeczywistego wyglądu Trajana. Jakbym miał powiedzieć, jaki portret najbardziej mi pasuje do faceta, który jednego dnia maszeruje pieszo na czele legionu, a następnego przebudowuje centrum Rzymu to wybrałbym jakiś z Aleksandrii, np. ten :-)


https://www.acsearch.info/search.html?id=2313142

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Może też oczywiście być to oryginał oryginalnie w kiepskim stanie, więc niezbyt udolnie podrzeźbiony i repatynowany. Takie zabiegi są coraz modniejsze: coś jakby fals na autentycznej podkładce.
W takim wypadku rewers musiałby zostać wyrzeźbiony praktycznie od nowa, a na taki nie wygląda. W drugą stronę też nie bardzo - całkowite przerobienie awersu na typ o kilka lat późniejszy oznaczało by m. in. zrobienie od zera legendy; oryginalny awers do tego rewersu ma poza dużymi zmianami w tekście większe litery.

Takie rzeczy, poza coraz popularniejszym wspominanym wcześniej agresywnym toolingiem i topieniem monet, także są możliwe.

Szkoda, ktoś podniszczył rzadką monetę. Najciekawszy ten pysk koński :-)

Chociaż jak się popatrzy na inne egzemplarze, to widać, że wszystkie elementy, które zostały przesadzone, już tam były. I koń ma jakiś wyraz pyska i grzywę, a Trajan wyraźną zbroję i płaszcz powiewający. Widać, że celator lubił ten wizerunek i się do niego przykładał, a że seria była krótka, to i stempli nie trzeba było za wiele:


https://gallica.bnf.fr/ark:/12148/btv1b10448496p

Ten poniżej za: https://sixbid-coin-archive.com/#/de/search?text=&companyId=c1117&auctionId=a32108&lotNumber=660

Co za rzadkość! Brawo. Dziękuję. Od paru lat codziennie godzinami oglądam monety Trajana (oczywiście nie tak systemowo, żeby zobaczyć wszystko i wszędzie) i nigdy wcześniej na niego w takim wydaniu nie trafiłem a przynajmniej nie pamiętałem przedstawienia bez żadnego tratowanego Daka przed lub pod wierzchowcem. Podświadomie siedziało mi w głowie konne przedstawienie Domicjana konno z włócznią, ale też podobne. Tak czy inaczej przez dłuższy czas zastanawiałem się, co było pierwowzorem, bo brakowało mi tej tratowanej postaci a i skala uszkodzeń rewersu toolingiem byla tak duża, że przez moment zakładałem nawet, że był on całkowicie wytarty i ktoś postawnowił wyryć przedstawienie, którego w tym okresie nie było albo tak dłubał, że pominął tratowanego wroga.

Widać, że ten egzemplarz z Baldwin's ma wyjątkowo duży krażek i przez to nabrał dodatkowej wagi, ale 35.29g jest imponujące. Może to jakiś medalion albo inna specjalna edycja monetarna?

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1993
Co za rzadkość! Brawo. Dziękuję. Od paru lat codziennie godzinami oglądam monety Trajana (oczywiście nie tak systemowo, żeby zobaczyć wszystko i wszędzie) i nigdy wcześniej na niego w takim wydaniu nie trafiłem
Poza obserwacją rynku warto też czasem zajrzeć do katalogów :-) Jeśli coś nie występuje regularnie w handlu, nie znaczy, że nie istnieje. Nie jest to wypadek jak RIC 448, którego jedyny znany egzemplarz nie przetrwał zderzenia z Rewolucją Francuską, przez co Woytek wyrzucił go ze swojego korpusu, a potem szybko musiał pisać artykuł uzupełniający, bo znaleziono drugi (https://www.academia.edu/es/2460125/The_Rediscovery_of_a_Lost_Sestertius_Type_and_the_Dacian_Embassy_to_the_Roman_Senate_in_AD_102_Numismatic_Chronicle_172_2012_pp_47_62). Sytuacja z RIC 418 (bo taki numer nosi sesterc z galopującym Trajanem wbrew opisowi handlowemu na cytowanej aukcji) nie jest niczym niezwykłym - mamy go i w Cohenie (621) i oczywiście w Woytku (79); ten ostatni podaje siedem różnych egzemplarzy w czterech typach popiersia (moneta z Baldwin's niemal z pewnością jest ósma). To nie jest aż tak mało, jakby się wydawało. Wcześniej w tym wątku (https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=124279.msg768335#msg768335) mamy np. przykład denara pośmiertnego Trajana, który nie był w sprzedaży mocno ponad sto lat i nagle do znanych dwóch egzemplarzy pojawił się trzeci, zaraz potem jest o denarze, którego nie było na rynku od 1992 itd.

a przynajmniej nie pamiętałem przedstawienia bez żadnego tratowanego Daka przed lub pod wierzchowcem. 
Tego też Pan nie kojarzy? (RIC 598/599)


https://www.acsearch.info/search.html?id=758635

Na pewno nie jest to coś tak powszechnego jak sesterc z tratowanym Dakiem, ale gdzieś tam przeciętnie raz do roku wypłynie. Nb. te z Dakiem są na tyle popularne, że jeden z anglojęzycznych użytkowników forum poczuł się kiedyś urażony, kiedy mu powiedziałem że nie ma oddzielnych pozycji katalogowych na Daka leżącego przed koniem i Daka leżącego pod koniem :-) (jego zdaniem miał rzadszą odmianę, która to była - nie pomnę).

Widać, że ten egzemplarz z Baldwin's ma wyjątkowo duży krażek i przez to nabrał dodatkowej wagi, ale 35.29g jest imponujące. Może to jakiś medalion albo inna specjalna edycja monetarna?
Pytanie czy to medallion (celowo przez dwa l, bo powinna podlinkować się stonka z numiswiki, w tym wypadku jest to niezmnieniona wersja z katalogu Stevensona, więc w dyskusji pojawiło się zapewne dużo nowych głosów) i czym te medaliony mogły w ogóle być chyba musi zostać otwarte. Mamy trochę takich przydużych sesterców Trajana (aczkolwiek wysyp tego typu numizmatów nastąpił dopiero za Hadriana), ale w żaden sposób nie jesteśmy w stanie dojść, co to do końca mogło być. Donatywa? Egzemplarz wzorcowy? Coś do zbierania? Dało się tym płacić czy nie (chyba tak, skoro ma ślady obiegu)?

Offline Luca Romano

  • Consul
  • ***
  • Posts: 121
    • The LVCA ROMANO Collection
Co za rzadkość! Brawo. Dziękuję. Od paru lat codziennie godzinami oglądam monety Trajana (oczywiście nie tak systemowo, żeby zobaczyć wszystko i wszędzie) i nigdy wcześniej na niego w takim wydaniu nie trafiłem
Poza obserwacją rynku warto też czasem zajrzeć do katalogów :-) Jeśli coś nie występuje regularnie w handlu, nie znaczy, że nie istnieje. Nie jest to wypadek jak RIC 448, którego jedyny znany egzemplarz nie przetrwał zderzenia z Rewolucją Francuską, przez co Woytek wyrzucił go ze swojego korpusu, a potem szybko musiał pisać artykuł uzupełniający, bo znaleziono drugi (https://www.academia.edu/es/2460125/The_Rediscovery_of_a_Lost_Sestertius_Type_and_the_Dacian_Embassy_to_the_Roman_Senate_in_AD_102_Numismatic_Chronicle_172_2012_pp_47_62). Sytuacja z RIC 418 (bo taki numer nosi sesterc z galopującym Trajanem wbrew opisowi handlowemu na cytowanej aukcji) nie jest niczym niezwykłym - mamy go i w Cohenie (621) i oczywiście w Woytku (79); ten ostatni podaje siedem różnych egzemplarzy w czterech typach popiersia (moneta z Baldwin's niemal z pewnością jest ósma). To nie jest aż tak mało, jakby się wydawało. Wcześniej w tym wątku (https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=124279.msg768335#msg768335) mamy np. przykład denara pośmiertnego Trajana, który nie był w sprzedaży mocno ponad sto lat i nagle do znanych dwóch egzemplarzy pojawił się trzeci, zaraz potem jest o denarze, którego nie było na rynku od 1992 itd.

a przynajmniej nie pamiętałem przedstawienia bez żadnego tratowanego Daka przed lub pod wierzchowcem. 
Tego też Pan nie kojarzy? (RIC 598/599)


https://www.acsearch.info/search.html?id=758635

Na pewno nie jest to coś tak powszechnego jak sesterc z tratowanym Dakiem, ale gdzieś tam przeciętnie raz do roku wypłynie. Nb. te z Dakiem są na tyle popularne, że jeden z anglojęzycznych użytkowników forum poczuł się kiedyś urażony, kiedy mu powiedziałem że nie ma oddzielnych pozycji katalogowych na Daka leżącego przed koniem i Daka leżącego pod koniem :-) (jego zdaniem miał rzadszą odmianę, która to była - nie pomnę).

Widać, że ten egzemplarz z Baldwin's ma wyjątkowo duży krażek i przez to nabrał dodatkowej wagi, ale 35.29g jest imponujące. Może to jakiś medalion albo inna specjalna edycja monetarna?
Pytanie czy to medallion (celowo przez dwa l, bo powinna podlinkować się stonka z numiswiki, w tym wypadku jest to niezmnieniona wersja z katalogu Stevensona, więc w dyskusji pojawiło się zapewne dużo nowych głosów) i czym te medaliony mogły w ogóle być chyba musi zostać otwarte. Mamy trochę takich przydużych sesterców Trajana (aczkolwiek wysyp tego typu numizmatów nastąpił dopiero za Hadriana), ale w żaden sposób nie jesteśmy w stanie dojść, co to do końca mogło być. Donatywa? Egzemplarz wzorcowy? Coś do zbierania? Dało się tym płacić czy nie (chyba tak, skoro ma ślady obiegu)?

Ależ oczywiście, że warto i wcale nie twierdzę, że jeśli czegoś nie ma w internecie to nie istnieje. Cierpliwie czekam na nową edycję RIC II, posiłkując się w międyczasie tym, co jest dostępne, np. wybrakowanym wildwinds, który uzupełniam sobie o notowania aukcyjne, muzealne etc.

W kwestii RIC 598, użyłem pewnego skrótu myślowego, bo rozważania dotyczyły tego załączonego wyżej potworka w galopie w prawo. Ten akurat był nawet na wildwinds, ale nie brałem go pod uwagę w tej dyskusji.

Cóż, jeśli idzie o urażonego użytkownika, niektórzy lubią swoją niewiedzę bronić tego typu atakami ;)

Ostatni wątek jest arcyciekawy i mam nadzieję, że kiedyś w jakiś sposób dowiemy się czegoś więcej. Mam takie wewnętrzne przekonanie, że mogłby być to jakieś okolicznościowe, mniejsze emisje niepozbawione jednak swojego praktycznego charakteru, przez co i tak obiegały. A może powód był bardziej prozaiczny. Jakiś problem z pomiarami metalu przez co zrobiono i pocięto pręt odbiegający od standardów np. z powodu nacisków politycznych. Ale to jest właśnie piękne, że od tego gdybania jedynie możemy rozpalić naszą ciekawość :)

 

All coins are guaranteed for eternity