Ancient Coin Discussions In Other Languages > Forum numizmatyki antycznej po polsku
Od czego zależy tak zwany "Fine style"? Przykłady
DzikiZdeb:
--- Quote from: Jack@ on March 24, 2021, 02:19:30 pm ---
--- Quote from: Lech Stępniewski on March 24, 2021, 01:48:51 pm ---(...)niektóre monety to dzieła sztuki(...)
--- End quote ---
i przez to są rzadsze i droższe, kurcze.
--- End quote ---
I tak nic nie przebije Syrakuz, które wynajęły rzeźbiarza Kimona do zrobienia stempli do reprezentatywnych dekadrachm :-) No, ale to jest już moneta, która obrosła współczesną legendą i ludzie potrafią dawać po 1000 dolarów za dobrą kopię.
DzikiZdeb:
Takie małe dzieło sztuki dla odkurzenia wątku: tetradrachma tyryjska Trajana w stylu aleksandryjskim (więcej w opisie).
https://www.acsearch.info/search.html?id=2313142
I jednocześnie zagwozdka nie do rozstrzygnięcia - czy słynący chociażby z realistycznych portretów fajumskich Egipt mógł mieć w tym wypadku rację, tj. wykonać najbliższy oryginałowi portret cesarza? Mennica rzymska mogła być skażona taką czy inną oficjalną wersją wizerunku, podawaną jak Imperium długie i szerokie; może to właśnie wersja z Aleksandrii mogła być prawdziwsza, a nie piękniejsza?
Lech Stępniewski:
--- Quote from: DzikiZdeb on December 31, 2021, 11:34:37 am ---I jednocześnie zagwozdka nie do rozstrzygnięcia - czy słynący chociażby z realistycznych portretów fajumskich Egipt mógł mieć w tym wypadku rację, tj. wykonać najbliższy oryginałowi portret cesarza?
--- End quote ---
Z tym Egiptem to jest mętna sprawa. Z jednej strony portrety fajumskie i choćby ta monetka, która - co by o niej nie sądzić - stara się uchwycić indywidualność portretowanego (czy dobrze, to inna sprawa). Ale z drugiej strony lokalna tradycja przez wieki opierała się raczej na kanonach. W dwa wieki później w mennicy aleksandryjskiej wybijano na przykład takie monetki.
To jest Galeriusz. A tu poniżej też podobno Galeriusz, a naprawdę Maksymin Daja, ale nic dziwnego, że sprzedawca (ten sam) się pomylił.
Bo legenda awersu różni się tylko jedną literką (MAXiMIANVS - MAXiMINVS), a główki trochę jakby spod jednej sztancy.
Ale nawet wtedy nie zawsze tak tam było. Czyli jednak zależało to trochę od gustu rytownika. Można by tak w uproszczeniu powiedzieć, że ci z korzeniami greckimi, miłośnicy hellenizmu, raczej stawiali na indywidualizm. A z kolei jacyś "konserwatyści", może wielbiciele starej tradycji Egiptu, woleli porządek i reguły. A może decydował o tym po prostu kaprys zarządcy mennicy, podawany bez żadnego uzasadnienia. Rytownik rysował na papirusie kilka propozycji w skali odpowiednio większej, a kierownik pokazywał palcem i mówił: "Numer 3 mi się podoba i tak róbcie".
DzikiZdeb:
--- Quote from: Lech Stępniewski on January 02, 2022, 09:13:38 am ---Z tym Egiptem to jest mętna sprawa. Z jednej strony portrety fajumskie i choćby ta monetka, która - co by o niej nie sądzić - stara się uchwycić indywidualność portretowanego (czy dobrze, to inna sprawa). Ale z drugiej strony lokalna tradycja przez wieki opierała się raczej na kanonach.
--- End quote ---
Może mieli sporą grupę dobrych portrecistów, którzy czasem przy gorszej koniunkturze na swoje wyroby trafiali do pracy w mennicy? Albo było dobrą ścieżką rozwoju dla młodego portrecisty pokazać, że umie ciekawie odrobić Najjaśniejszego Pana, jak się spodobało to dostawał większe zlecenia? Większość popiersi jest faktycznie standardowo-nijaka, jak choćby tutaj:
https://www.acsearch.info/search.html?id=2398277
https://www.acsearch.info/search.html?id=4673305
i nagle ni stąd ni zowąd, wcale nie na najwyższych nominałach i nie przy jakiś specjalnie ważnych rewersach pojawiają się takie perełki:
https://www.acsearch.info/search.html?id=1077629
Lech Stępniewski:
--- Quote from: DzikiZdeb on January 03, 2022, 11:49:37 am ---Może mieli sporą grupę dobrych portrecistów, którzy czasem przy gorszej koniunkturze na swoje wyroby trafiali do pracy w mennicy?
--- End quote ---
W to akurat bym wątpił: to jednak rzemiosło wymagające całkiem innych umiejętności. Rytownik na ogół coś tam sensownie naszkicuje na papirusie, ale w drugą stronę to chyba nie działa. Chyba że założymy, że w mennicy oprócz tych, którzy dłubali w metalu, była także osobna kategoria artystów, którzy dla rytowników sporządzali projekty, a oni potem dłubali według wzoru. Jak znam życie, ani nie ma tego jak potwierdzić, ani też stanowczo zaprzeczyć.
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version