FORVM`s Classical Numismatics Discussion Board

Ancient Coin Discussions In Other Languages => Forum numizmatyki antycznej po polsku => Topic started by: DzikiZdeb on January 03, 2021, 03:06:28 pm

Title: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 03, 2021, 03:06:28 pm
W tym wątku opisujemy książki wydane w języku polskim na tematy antyczne, które chcemy polecić (albo wręcz odwrotnie - odradzić ich kupno).

CO JEST W TYM WĄTKU

1. Raimund Schulz, Łowcy przygód w dalekich krainach. Wielkie pionierskie podróże i wiedza antyku o świecie, PIW, Warszawa 2020.
2. Alberto Angela, Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki, Przekład Alina Pawłowska-Zampino, Czytelnik, Warszawa 2016, wersja elektroniczna
3. Alberto Angela, Imperium. Podróż po Cesarstwie Rzymskim śladem jednej monety, Przekład Tamara Łozińska, Czytelnik, Warszawa 2019, wersja elektroniczna
4. Wójcik A., Fantazmat Wielkiej Lechii. Jak pseudonauka zawładnęła umysłami Polaków. Napoleon V, Oświęcim, 2019.
5. Kłodziński K., „Officium a rationibus”. Studium z dziejów administracji rzymskiej w okresie pryncypatu. Wydawnictwo UMK, Toruń, 2017.
6. Urbańczyk J., Ostatnie lato Wandalów, Zysk i ska, Poznań, 2020
7. Filipczak P., Namiestnicy rzymskiej Syrii w czasach przełomu (324-361 n.e.), Wydawnictwo UŁ, Łódź, 2020.

[2]

8. Zambrzycki W., Nasza Pani Radosna, czyli dziwne przygody pułkownika armii belgijskiej Gastona Bodineau, wyd. Verba, Chotomów 1991.
9. John Warry, Armie świata antycznego, Agencja wydawnicza CB 1995.
10. Andrea Stella, Aquileia tardoantica: moneta, storia ed economia, Edizioni Università di Trieste 2019, wersja elektroniczna (free)
11. Cristian Găzdac,  Franz Humer, Living by the Coins: Roman Life in the Light of Coin Finds and Archaeology within a Residential Quarter of Carnuntum,  Hollitzer Wissenschaftsverlag 2013, wersja elektroniczna (free)
12. Ustawa o władzy Wespazjana, przekład, wstęp i komentarz Karol Kłodziński i Paweł Sawiński, Poznań 2020 (Fontes Historiae Antiquae XLIX)
13. Butcher K., Ponting M., The Metallurgy of Roman Silver Coinage: From the Reform of Nero to the Reform of Trajan, Cambridge 2015.
14. Św. Augustyn, Wyznania, tłum S. Stabryła, wyd. Espirit, 2020.

[3]

15. Delbruck H., Antyczna sztuka wojenna, t. I-IV, wyd. Napoleon V, 2012-2013.
16. Harper K., Los Rzymu. Klimat, choroby i koniec imperium, wyd. Napoleon V, 2021.
17. Korespondencja Pliniusza Młodszego z cesarzem Trajanem, tłum. A. Dębiński, M. Jońca, I. Leraczyk, A. Łuka, wyd. KUL, 2017.

[4]

18. Goldsworthy A., Cezar. Życie giganta, wyd. Amber, 2018.
19. Posteguillo S., Africanus. Syn konsula, wyd. Espirit, 2011.
20. Haldon J., Wojny Bizancjum. Strategia, taktyka, kampanie, wyd. Rebis, 2021.
21. Goldsworthy A., Upadek Kartaginy. Historia wojen punickich., wyd. Rebis, 2021.
22. Herrin J., Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, wyd. Rebis, 2018 (2020).

[5]

23. Herrin J., Rawenna. Stolica imperium, tygiel Europy Wyd. Rebis, 2021.
24. Casson L., Podróże w starożytnym świecie. Ossolineum, 1981.
25. Le Goff J., Średniowiecze i pieniądze, Aletheia, 2021.

[6]

26. Hendin D., A Guide to Biblical Coins wyd. VI, ANS 2022.
27. Zalewski B., Humanitas w ustawodawstwie Konstantyna Wielkiego. Religia - polityka - prawo, wyd. UMCS 2021
28. Arystofanes, Chmury, wyd. Teologia Polityczna, 2021.
29. Śnieżko G., Moneta w Polsce za panowania Bolesława III Krzywoustego, wyd. IAiE PAN 2021
30. Szajnocha K., Słowianie w Andaluzji; Zdobycze pługa polskiego, wyd. W. Zukerland, Złoczów 1861(?)
31. Pliniusz Starszy, Historia Naturalna, tom III: Botanika, Rolnictwo i Ogrodnictwo. Księgi XII-XIX, wyd. UMK, 2022

[7]

32. Woytek B. (red), Williams D. (red), Ars critica numaria. Joseph Eckhel (1737–1798) and the Transformation of Ancient Numismatics, wyd. Österreichische Akademie der Wissenschaften, 2022
33. Kluczek A., Ex nummis historia. Szkice o obrazach numizmatycznych w badaniach nad dziejami starożytnego Rzymu. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2021.
34. Kluczek A., Primordia Romana. Mityczna przeszłość Rzymu i pamięć o niej w rzymskich numizmatach zaklęta. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2019.
35. Kluczek A., VNDIQVE VICTORES. Wizja rzymskiego władztwa nad światem w mennictwie złotego wieku Antoninów i doby kryzysu III wieku – studium porównawcze. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2009.
36. Ferrando Ph., L’atelier monétaire d’Arles. De Constantin le Grand à Romulus Augustule, 313-476. Arles 2010.
37. Sear D., An Introductory Guide to Ancient Greek and Roman Coins Volume II: Regal Coins of the Hellenistic Age, Spink London, 2023.
38. Goldsworthy A., Filip i Aleksander. Królowie i zdobywcy, Rebis, 2023.

[8]

39. Książki z repozytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego (kilkadziesiąt pozycji, linki do pełnych wersji)
40. Kotán R., Tóth C., II. Rákóczi Ferenc pénzeinek katalógusa / Catalogue of Francis II Rákóczi’s coinage, Martin Opitz Kiado Budapeszt, 2023.
41. Bochenek M., Mikołaj Kopernik czy Thomas Gresham? O historii i dyspucie wokół prawa gorszego pieniądza, wyd. UMK, 2023.

[9]

42. Tóth C., Anjou-kori magyar pénzek katalógusa / Catalogue of the coinage of Angevin period, Martin Opitz Kiado Budapeszt, 2023.
43. Lach G., Wojny zapomniane. Dzieje rywalizacji grecko-kartagińskiej, Inforteditions, 2023
44. Herl C., Bellum Sociale. Przyczyny, przebieg i skutki     wojny ze sprzymierzeńcami (91–88 r. p.n.e.), Inforteditions, 2023
45. Pliniusz Starszy, Historia Naturalna, tom IV: Ziołolecznictwo. Księgi XX-XXVII, wyd. UMK, 2023
46. Melville Jones, J.R., Testimonia Numaria Romana. Spink 2023.
47. Goldsworthy A., Vindolanda. Rebis, 2024.


__________________________________________________________________________________________________________________________________

1. Raimund Schulz, Łowcy przygód w dalekich krainach. Wielkie pionierskie podróże i wiedza antyku o świecie, PIW, Warszawa 2020.

Na początek nowość z PIW. W serii ceramowskiej ukazała się w listopadzie 2020 pozycja autorstwa Raimunda Schulza pt. "Łowcy przygód w dalekich krainach Wielkie pionierskie podróże i wiedza antyku o świecie".

Jak sam tytuł wskazuje jest to synteza rozszerzania się wiedzy geograficznej o otaczającym świecie. Wiedza ta - co dla mnie osobiście było dużym plusem - jest przedstawiana z punktu widzenia cywilizacji tworzących się na brzegach Morza Śródziemnego, stąd spójność i ciągłość przekazu, nie przerywana opowieściami, co tymczasem działo się w miejscach w żaden sposób z cywilizacją śródziemnomorska niezwiązanych (np. w Mezoameryce). Kolejne cywilizacje pojawiają się na kartach książki w momencie nawiązania z nimi kontaktu (Indie, Chiny). Kontaktu - co trzeba podkreślić - przeważnie handlowego. Autor postawił mocną tezę o braku potrzeby odkryć w okresie antycznym dla nich samych, wszystkie opisywane przez niego wyprawy miały konkretny, wymierny i praktyczny cel.

Oczywiście znanych nam ze źródeł antycznych wypraw geograficznych dużo nie ma i trudno oczekiwać, że autor nam jakąś nową wynajdzie :-) Mimo to, nawet jak ktoś już coś w tym temacie czytał, warto po książkę sięgnąć. Jest wyjątkowo solidna i bardzo dobry sposób porządkuje wiedzę na temat antycznych podróżników.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 03, 2021, 04:06:12 pm
Autor postawił mocną tezę o braku potrzeby odkryć w okresie antycznym dla nich samych, wszystkie opisywane przez niego wyprawy miały konkretny, wymierny i praktyczny cel.

Myślę, że nie ma sensu rozdzielać ciekawości od interesu. W końcu porządna wyprawa to były poważne koszty, które powinny się przynajmniej w części zwrócić podróżnikowi bądź jego sponsorowi. Z czystej ciekawości to można było sobie latać tanimi liniami po świecie przedpandemicznym.

(https://piw.pl/uploads/560x800/102020/21/8ff9d80dd5_lowcy-przygod-okl-mala.jpg)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 04, 2021, 10:33:05 am
Autor postawił mocną tezę o braku potrzeby odkryć w okresie antycznym dla nich samych, wszystkie opisywane przez niego wyprawy miały konkretny, wymierny i praktyczny cel.

Myślę, że nie ma sensu rozdzielać ciekawości od interesu. W końcu porządna wyprawa to były poważne koszty, które powinny się przynajmniej w części zwrócić podróżnikowi bądź jego sponsorowi.
Autor przeciwstawia wyprawy antyczne (a także późniejsze) wyprawom poznawczym z epoki niemal nam współczesnej. A te nie miały z praktyką wiele wspólnego - chodzi o zdobywanie bieguna, Mount Everestu czy inne tego typu "sięgaj gdzie wzrok nie sięga".
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 04, 2021, 12:23:04 pm
chodzi o zdobywanie bieguna, Mount Everestu czy inne tego typu "sięgaj gdzie wzrok nie sięga".

No tak, ale to już późne fanaberie bardzo bogatej epoki. Dawniej ciekawscy (uczeni etc.) stanowili zawsze dodatek do kupców lub żołnierzy. Czasem ktoś był po prostu ciekawskim kupcem lub żołnierzem. Jeszcze za Napoleona to obowiązywało.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 10, 2021, 09:46:35 am
2. Alberto Angela, Jeden dzień w starożytnym Rzymie. Życie powszednie, sekrety, ciekawostki, Przekład Alina Pawłowska-Zampino, Czytelnik, Warszawa 2016, wersja elektroniczna

(https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4912000/4912858/785424-352x500.jpg)

Natknąłem się na tę książkę przypadkiem na tak zwanym gryzoniu. Angela to zręczny popularyzator, choć bezkrytycznie wierzyć mu nie należy (jak zresztą każdemu). Dla zaawansowanego miłośnika antyku będzie to raczej lektura powtórkowa i odpoczynkowa, choć może i dla niego jakieś ciekawostki czy spostrzeżenia okażą się nowe. Natomiast warto w pierwszym rzędzie podsunąć tę książkę młodej osobie (albo i starszej), którą chciałoby się dopiero zainteresować antykiem.

Pewien nimb "nielegalności" (ściąganie z gryzonia) młodą osobę może tylko zachęcić (choć, przypominam, według polskiego prawa ściąganie na własny użytek nie jest zakazane; zakazane jest jedynie rozpowszechnianie), więc w sumie będzie to zbożny uczynek. Bardziej pryncypialni mogą naturalnie książkę kupić. Choć zdaje się, że w końcowym efekcie status prawny elektronicznej książki, którą się kupiło i przekazało młodej osobie jest dokładnie taki sam, jak status książki ściągniętej przez nią z gryzonia. Pryncypialiści muszą więc być konserwatystami i kupić książkę papierową. Jednak to z kolei może młodą osobę odstraszać. Czytać coś na smartfonie czy tablecie nie jest bowiem obciachem, ale już paradowanie z takim papierowym przedmiocikiem może stać się powodem drwin ze strony kolegów. Tempora mutantur...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 10, 2021, 03:00:38 pm
3. Alberto Angela, Imperium. Podróż po Cesarstwie Rzymskim śladem jednej monety, Przekład Tamara Łozińska, Czytelnik, Warszawa 2019, wersja elektroniczna

(https://czytelnik.pl/userdata/public/gfx/525/Alberto-Angela%2C-Imperium.-Podroz-po-Cesarstwie-Rzymskim-sladem-jednej-monety.jpg)

Skoro jesteśmy przy Angeli, może warto przywołać także wydaną w zeszłym roku kontynuację "Jednego dnia...", próbującą tym razem opisać hipotetyczną podróż po całym Imperium Romanum. Sposób, w jaki autor przedstawia opisywany przez siebie świat moim zdaniem jest nieco zbyt mocno oparty na odwołaniach do współczesnej kultury masowej ("Rzymski nowy rok - starożytny Woodstock" - itp.), jednakże może inaczej już do obecnych nastolatków się nie da mówić? Może właśnie najlepiej mają wpojoną treść "Gwiezdnych wojen" i "Spidermana" i może przemawia do nich porównanie typu "Młody Oktawian był jak Luk Skajłoker"? (to już moje, nie Angeli).

Wracając do książki - pomysł jest jak widać - nawet nieco numizmatyczny :-) Tytułowy sesterc obiega sobie bez problemu po całym zachodzie i wschodzie, a nawet w Egipcie i tutaj leży chyba największy błąd autora. Nie zadał sobie bowiem trudu, żeby sprawdzić, czy tego typu moneta zdawkowa przypadkiem obiegała po całym państwie, czy też - szczególnie we wschodnich jego regionach - miała swoich lokalnych zastępców. Poza tym trudno dopatrzeć się większych wpadek, chociaż moim zdaniem narracja w czasie teraźniejszym na dłuższą metę jest nieco nużąca (ale to już może wina tłumaczenia).

Początkowy fragment można przeczytać tutaj: https://issuu.com/swczytelnik/docs/angela_imperium_issu


Pryncypialiści muszą więc być konserwatystami i kupić książkę papierową. Jednak to z kolei może młodą osobę odstraszać. Czytać coś na smartfonie czy tablecie nie jest bowiem obciachem, ale już paradowanie z takim papierowym przedmiocikiem może stać się powodem drwin ze strony kolegów. Tempora mutantur...
Kult młodości sprawia, że granica wieku osób nie tolerujących zadrukowanego papieru mocno się przesuwa. Ostatnio pożyczyłem koleżance wspomnienia Urbanowicza i mocno ubolewała nad faktem, że nie może dać ich synom do czytania, bo nigdzie nie ma wersji elektronicznej. Młodzianowie są bliżej 40 niż 30...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2021, 11:58:01 am
4. Wójcik A., Fantazmat Wielkiej Lechii. Jak pseudonauka zawładnęła umysłami Polaków. Napoleon V, Oświęcim, 2019.

(https://cdn.bonito.pl/zdjecia/3/12-fantazmat-wielkiej-lechii.jpg)

Jak rozmawiać z osobami, które twierdzą, że siostra Aleksandra Wielkiego miała na imię Ojcusława (oraz parę innych, równie udowadnialnych rzeczy)? Można opuścić ręce, można mimo wszystko próbować, albo chociaż opisać zjawisko. Autor podejmuje wyzwanie i raz w sposób bardziej popularny, raz w bardziej naukowy przedstawia źródła, na których opierają się Wielkolechici, uzupełniając jednocześnie całość o podstawy narzędzi historycznych - czym jest krytyka źródła, kontekst historyczny, kontekst archeologiczny itp.

Główny problem z przekonaniem młodego adepta odkłamywania polskich starożytności może polegać niestety na przekonaniu do przeczytania jakiegokolwiek słowa drukowanego. Jeśli jednak uda się tę trudność pokonać, kontakt z tekstem tej pozycji może przynieść dużo korzyści.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 22, 2021, 06:08:03 pm
Jak rozmawiać z osobami, które twierdzą, że siostra Aleksandra Wielkiego miała na imię Ojcusława (oraz parę innych, równie udowadnialnych rzeczy)?

Nie da się. W ostateczności zmienią demokratycznie regulamin rozmowy  :P

Kiedyś można było dobrotliwie zakładać, że przyczyną takich dziwactw jest niedostatek wiedzy historycznej - że trzeba nieść kaganek oświaty, otwierać biblioteki gminne etc. Dziś żyjemy w epoce rozwydrzonego szaleństwa, które kpi sobie z wiedzy i logiki. Skoro można sobie wybrać płeć, bo "płeć jest w głowie", to czemu nie wybrać sobie dziedzictwa? Ono też jest w głowie, więc wystarczy się bardzo mocno uprzeć. Nie odróżnia się już marzeń, nadziei czy aspiracji od rzeczywistości. Co więcej, przypominanie o rzeczywistości to "przemoc symboliczna", dyskryminacja, represja etc. Nie jest też niestety tak, że szaleństwo skupia się jakoś zdecydowanie po jednej stronie jakiejkolwiek opcji i wystarczy stanąć w odpowiednim miejscu, by nie być narażonym na kontakt z szaleńcami. Przypomniał mi się początek "Irydiona":

"Już się ma pod koniec starożytnemu światu - wszystko, co w nim żyło, psuje się, rozprzęga i szaleje - Bogi i ludzie szaleją".

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: paesanu on January 23, 2021, 07:45:35 am
Nie da się.
Nie da się.
Za dużo wiedzy i dostępu do nieograniczonej ilości informacji, nie przynosi korzyści.
Wielkolechici, płaskoziemcy, przybysze z Syriusza B  – to ten sam rodzaj szaleństwa. Wszystko wszystkim wolno. To rodzaj buntu przeciwko rzeczywistości, szukania świeżości w utrwalonych i nudnych poglądach. Trochę dowodów, trochę fikcji, nieco naukowych przypisów i mamy nowe, atrakcyjne spojrzenie na świat. Do tego dochodzi uczucie ekskluzywności, bo ogół nadal wierzy w stare, jest zaściankowy, zniewolony i nieuświadomiony, a my w wąskiej elicie znamy prawdę, którą przed nami ukrywano. Po co to robiono? Dla władzy, pieniędzy i zrozumienia tego, co niepojęte. I tak to się kręci.

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 23, 2021, 09:24:38 am
Do tego dochodzi uczucie ekskluzywności, bo ogół nadal wierzy w stare, jest zaściankowy, zniewolony i nieuświadomiony, a my w wąskiej elicie znamy prawdę, którą przed nami ukrywano.

Dotknął Pan istotnej kwestii. Taka ekskluzywność to też jest bardzo ważny element: zwłaszcza dla mężczyzn. Dawniej dla młodych chłopaków przewidziana była jakaś inicjacja - wejście w dorosłość, do "klubu męskiego" - a starsi mężczyźni byli dla młodych przewodnikami. Były też zwyczajne kluby męskie, różne organizacje stawiające wymagania, w ostateczności - matura albo służba w wojsku, Matura raczej w miastach ("jest po maturze"), natomiast na wsi jeszcze w drugiej połowie XX wieku służba w wojsku była taką inicjacją. Chłopak "po wojsku" to był ktoś o całkiem innym statusie niż ten przed wojskiem. Wszystko to poszło w rozsypkę, do wojska idzie, kto chce, matura to bzdura, więc teraz odtwarzają się takie "ekskluzywne kluby" z byle czego: grunt, że są wtajemniczający i wtajemniczani etc.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 23, 2021, 01:41:06 pm
"Już się ma pod koniec starożytnemu światu - wszystko, co w nim żyło, psuje się, rozprzęga i szaleje - Bogi i ludzie szaleją".
Przynajmniej możemy sobie per analogiam próbować wyobrażać, jak upadał tamten świat.

Co do dialogowania to faktycznie każda próba kończy się tak samo - tutaj np. oberwał p. dr Linetty, publikując artykuł omawiający wzmiankowany zbiór Wolańskiego: https://www.academia.edu/31241177/Lechicka_lekcja_dialogu_czyli_dlaczego_Czes%C5%82aw_Bia%C5%82czy%C5%84ski_chce_da%C4%87_mi_w_g%C4%99b%C4%99
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: paesanu on January 23, 2021, 03:57:36 pm
Chłopak "po wojsku" to był ktoś o całkiem innym statusie niż ten przed wojskiem. Wszystko to poszło w rozsypkę, do wojska idzie, kto chce, matura to bzdura,
Wojsko, matura/edukacja/nauka, to odpowiedzialność, dyscypliną. Obecnie brakuje karności, jest moda na wyluzowanie i komfort życia. Stopnie naukowe się zdeprecjonowały, wojsko jest niemodne, bo jesteśmy nowocześni i barbarzyństwo nam już nie grozi.  Zamiast odpowiedzialności mamy beztroskę. Tylko, że im mniej odpowiedzialności, tym mniej rozumu. Żyjemy w czasach wiary w byle co. Autorzy pseudonaukowych książek w obecnym czasie mają prawdziwe żniwa. Dla rynku to oczywiście dobrze. Jest popyt, damy gawiedzi to, czego chce.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 23, 2021, 06:27:25 pm
tutaj np. oberwał p. dr Linetty

Tylko przerzuciłem, ale dziwię się, że komuś się chce bawić w takie pyskówko-polemiki.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Julek C on January 24, 2021, 01:17:57 am


Tylko przerzuciłem, ale dziwię się, że komuś się chce bawić w takie pyskówko-polemiki.

Przeważnie tak się kończy brak wiedzy i mertorycznych argumentów w dyskusji, zaczynają się personalne podjazdy, a kończy się "mordobiciem". Skąd my to znamy  ;).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 24, 2021, 08:27:41 am
Skąd my to znamy  ;).

Owszem, obywatel Białczyński aż się rwie do "zmiany regulaminu". Ale dziwię się obywatelowi doktorowi, że się tym tak przejmuje, bo jak na razie obywatel Białczyński może mu skoczyć tam, gdzie.... etc. I jeszcze oburza się obywatel doktor, że gdzieś tam w internetach brzydkie rzeczy o nim piszą.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 24, 2021, 09:07:20 am
pseudonaukowych książek w obecnym czasie mają prawdziwe żniwa. Dla rynku to oczywiście dobrze.
Smutno się człowiekowi robi, kiedy "dla chleba" zaczyna podobne rzeczy drukować takie wydawnictwo jak choćby Bellona :-(
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 24, 2021, 09:25:16 am
takie wydawnictwo jak choćby Bellona :-(

Ale przecież Bellona to dawne Wydawnictwo MON, które nie miało przesadnie nabożnego stosunku do prawdy. Teraz Wielka Lechia, przedtem Wielka Polska Ludowa. Zawsze tam było sporo sensacji historycznej, kioskowa seria z tygrysem etc. Owszem, doceniam walory edukacyjne. Wiele osób rozpoczęło swoją przygodę z historią od ich książek. Poza tym o uzbrojeniu chyba na ogół na kłamali.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 24, 2021, 02:52:55 pm
Ale przecież Bellona to dawne Wydawnictwo MON, które nie miało przesadnie nabożnego stosunku do prawdy.
Właśnie ten MON mi zgrzytał, wydawnictwo po linii i rozkazie, całkowite zaprzeczenie "wydajmy byle co, byle tylko się sprzedawało". Chyba, że tam jest drugie dno, w końcu jednym z cytowanych przez lechitów autorytetów (może pomniejszym, ale jednak) jest Albin Siwak.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 24, 2021, 03:00:33 pm
Właśnie ten MON mi zgrzytał, wydawnictwo po linii i rozkazie, całkowite zaprzeczenie "wydajmy byle co, byle tylko się sprzedawało".

Jak to zaprzeczenie? Padł rozkaz "wydawać byle co, byle się sprzedawało", to wydają. Wedle rozkazu.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 25, 2021, 01:33:45 pm
5. Kłodziński K., „Officium a rationibus”. Studium z dziejów administracji rzymskiej w okresie pryncypatu. Wydawnictwo UMK, Toruń, 2017.

(https://wydawnictwo.umk.pl/media/img/cms/front_covers/4196/fea777d4920de58d1e7de26690bb8b02.jpg)

Tym razem numizmatycznie. Analizując mennictwo tego czy innego władcy Rzymu zastanawia nas często, jak właściwie niewiele wiemy o tym, jak to wszystko było zorganizowane. Skąd brały się pomysły na takie czy inne przedstawienia na monetach, kto rządził nakładami poszczególnych emisji i ich dystrybucją w Imperium? Na ile sam władca ingerował w ten proces, a na ile zatwierdzał przedstawione mu rozwiązania? Zbyt wiele źródeł do tego nie mamy. Tym cenniejsza jest praca K. Kłodzińskiego, który zbiera troskliwie ocalałe resztki informacji o utworzonym w czasie pryncypatu officium a rationibus, próbując zrekonstruować zarówno sam zakres jego działalności, jak i jego miejsce w całym łańcuchu decyzyjnym: cesarz - procurator monetae - procurator a rationubus - mennica (+ oczywiście całkowicie endemiczne republikańskie kolegium tresviri monetales, o którego działalności za pryncypatu wiemy tyle co nic, poza tym, że nadal działało i tutaj nam autor z rękawa nowych faktów nie wytrzepie).

W literaturze anglojęzycznej nie spotkałem się z podobnie szerokim podejściem do tematu, może czegoś nie zauważyłem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 25, 2021, 02:25:26 pm
5. Kłodziński K., „Officium a rationibus”. Studium z dziejów administracji rzymskiej w okresie pryncypatu. Wydawnictwo UMK, Toruń, 2017.

Summary for English readers

http://ptf.edu.pl/wp-content/uploads/2018/04/159_PDFsam_Eos-2017-1_sum.diss_._k%C5%82odzi%C5%84ski.pdf
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 29, 2021, 01:43:17 pm
6. Urbańczyk J., Ostatnie lato Wandalów, Zysk i ska, Poznań, 2020

Dziś będzie fabuła i to dość frustrująca.

(https://sklep.zysk.com.pl/media/products/3541b0555c0fac430fcd998cc4ab7609/images/thumbnail/large_978-83-8116-945-5.jpg?lm=1588934269)

Połowa szóstego wieku. Na gruzach świata antycznego powoli powstaje nowe, ale póki co tu i ówdzie odzywają się jeszcze echa starego porządku. Niedobitki ocalałe z rozgromionego przez Bizancjum afrykańskiego królestwa Wandalów wracają do starych siedzib, z których kilka pokoleń wstecz wyszli ich przodkowie. Tam, gdzie na pradawnym skalistym Wawelbergu nad rzeką Vistulą włada okolicznymi ziemiami krak Alamund i jego piękna córka Wandalasunta. To początek fabuły.

Ojciec autora, prof. P. Urbańczyk, zajmuje się zawodowo wczesnym średniowieczem, opracował zatem synowi całkiem pokaźny wyciąg z aktualnego stanu badań. W razie potrzeby wyjaśniane są takie czy inne aspekty opisywanego świata - na wszelki wypadek na końcu książki. Tak jakby ktoś chciał delektować się samą fabułą, żeby nie potykał się o przypisy. Tyle jeśli chodzi o podkład.

Co mogło zatem pójść nie tak?
Niestety wszystko. Jeśli już powieść historyczna nie potrafi wejść w ducha epoki, to niech przynajmniej ma ciekawe postaci i wciągającą akcję. <-- uwaga będę mówił o treści i być może zdradzę zakończenie -->




Postaci ciekawych nie ma. Gorzej - praktycznie ciężko powiedzieć, by któraś postać poza Wandą nie zlała się po lekturze w jedną szarą masę. A Wanda... cóż, jest jedyną postacią kobiecą, chyba tylko dlatego się wyróżnia. Oczywiście jest wyzwolona, uprawia seks bez zobowiązań, jeździ na koniu i strzela z łuku (już chyba coś takiego było u Disneya, tylko bez seksu). Osobiście nie mam nic przeciwko "scenom", o ile cokolwiek sensownego do treści wnoszą. Tutaj niestety to standardowy kicz ze szczegółami anatomicznymi - po co to komu? Parnicki w "Srebrnych Orłach" potrafił napisać pełną napięcia scenę, siedzącą w realiach XI wieku, a opisującą jak to jeden z bohaterów przez chwilę przypatrywał się modlącej cesarzowej, która - o zgrozo dla zmysłów - była boso. Ale to Parnicki.

Dialogi leżą i kwiczą. To że ktoś powie "d*pa", nie sprawi, że stanie się bardziej wiarygodnym VI-wiecznym Wandalem. Język najbardziej przypomina mi wkurzonych studentów, takich co już-już udało im się uciec z kolokwium, a tu prowadzący znalazł ich w knajpie i rozdał karteczki.

Treść? Przyjeżdżają ci Wandalowie z Afryki, przyjechali, są... i właściwie nic. Coś tam jest pod zamkiem, smok nie smok, fantasy nie fantasy, Wanda od tego smoka popada w stany deliryczne, ale że nie wiemy czym ten smok jest, a autor najwyraźniej też nie wie, więc wątek smoka-niesmoka właściwie gdzieś za połową właściwie znika i tyle. Są jacyś chrześcijanie, ale jacyś tacy mało chrześcijańscy i jacyś rodzimowiercy, ale też nie ma tutaj jakiegoś węzła zawiązującego akcję... Plącze się to, sielącze, echh. Szkoda gadać, więcej o tym dziele nie potrafię napisać. Dla ciekawości można poczytać przypisy na końcu.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 29, 2021, 02:11:00 pm
Ponieważ nie słyszałem o Jakubie Urbańczyku, rozkazałem Google, by mnie poinformowało i trafiłem na stronę autora

http://jakuburbanczyk.pl/

A tam takie blurby pochwalne:

„…Ostatnie lato Wandalów to historia wielu mężczyzn i trzech, ale za to charakternych kobiet w tym jednej Wandy. Tak, tej słynnej „co Niemca nie chciała”. Tyle, że w świetnej powieści Jakuba Urbańczyka wszystko jest inaczej, niż w legendzie. Dałam się porwać w wartki, gęsty od zdarzeń i znaczeń nurt Wandalasunty. Zafrapował mnie świat Wandalów i Sklawinów, bo choć stworzony ze strzępów przekazów i kronik, wydaje się namacalny i rzeczywisty. Atutem są tu bohaterowie – wyraziści i zdecydowani, choć niejednoznaczni. Zostali ze mną na długo. Wypełnili pustkę na wzgórzu nad Vistlą.”

ELŻBIETA CHEREZIŃSKA – pisarka

„Nie wiem co bardziej imponujące: talent i wyobraźnia Jakuba Urbańczyka, który z kilku ledwie stron „Kroniki” mistrza Wincentego Kadłubka o królu Kraku i jego córce Wandzie, wyczarował pasjonującą opowieść, […] czy imponująca kwerenda, jaką wykonał, żeby nie był to wyłącznie beletrystyczny popis utalentowanego autora, lecz także źródło wiedzy o tym, […] co mogło dziać się miedzy Wisłą i Odrą, gdy zaczął pojawiać się tam etnos, który dał początek naszej tożsamości. Przednia lektura zarówno dla pasjonata „twardej” historii, jak i miłośnika dobrej powieści historycznej.”

MIROSŁAW MACIOROWSKI – redaktor naczelny tygodnika „Ale Historia”, dodatku do „Gazety Wyborczej”

Nie wiem, czy to ma sens. Jak już dawno temu pisał Antoni Słonimski:

"Przecież pan przez swoje artykuły i recenzje robi sobie samych wrogów” — powiedział mi ktoś życzliwy. Być może. Nie mam w tym żadnej kalkulacji, ale nawet z punktu widzenia interesu lepiej się opłaca zjechać niż pochwalić. Pochwalę np. sztukę p. X. Zyskam sobie przez to wrogów we wszystkich jego kolegach i konkurentach, a on sam będzie miał pretensję, że go nie dość jeszcze pochwaliłem. Natomiast gdy zerżnę p. X., ucieszę tym wszystkich jego przyjaciół, rozraduję konkurentów, a wroga mieć będę tylko w jednym p. X.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 13, 2021, 03:48:06 am
7. Filipczak P., Namiestnicy rzymskiej Syrii w czasach przełomu (324-361 n.e.), Wydawnictwo UŁ, Łódź, 2020.

(https://image.ceneostatic.pl/data/products/98701093/i-namiestnicy-rzymskiej-syrii-w-czasach-przelomu-324-361-n-e-ten-i-400-000-innych-produktow-w-dobrej-cenie.jpg)

Tym razem naukowo. Monografie z serii "Byzantina Lodziensia", której wzmiankowana książka jest już tomem XL, z pewnością zasługują na większą rozpoznawalność poza światem akademickim, jednakże nie jest to takie proste, jeśli pewnych tomów nie sposób znaleźć nawet w sklepiku wydawnictwa, a nawet jeśli się je znajdzie, nie sposób ich kupić (albo produkt wyczerpany mimo stosunkowo niedawnej daty wydania, albo wyskakujący w kółko komunikat "Proszę wybierz opcje produktów …").

Jeśli jednak uda nam się już zdobyć daną książkę, trud zostanie wynagrodzony. W omawianym przypadku autor oczywiście nie odkrył nowych źródeł dotyczących enigmatycznych zarządców jednej z kluczowych prowincji, jednak nakreślając solidne tło historyczne epoki wraz z dyskusją nad poszczególnymi fragmentami Kroniki Jana Malasa oraz korespondencji Libaniusza, daje nam dość szczegółowy (jak na możliwości) obraz całej prowincji za panowania Konstantyna I i Konstancjusza II. Tam, gdzie to tylko możliwe sięga także po inne źródła, z numizmatycznego punktu widzenia warto odnotować rozdział "Czy monety z grupy ADVENTVS AVGVSTI dowodzą wizyty Konstantyna w Antiochii? Komentarz do monet (RIC VII, 685, nr 48 i 49) z Antiochii".

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 13, 2021, 06:59:32 am
Wydają także w wersji elektronicznej. Już ich lubię.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 14, 2021, 09:53:11 am
Wydają także w wersji elektronicznej. Już ich lubię.
Ba, część udostępniają nawet za darmo: https://wydawnictwo.uni.lodz.pl/ksiazki-w-otwartym-dostepie/

Beczkę miodu psują drobne niedoróbki: brak możliwości kupna książki/e-booka ze sklepiku, wiszące tamże książki dawno wyczerpane (a e-booków dla nich brak), brak możliwości zawężenia darmowych książek do konkretnego działu itp.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 14, 2021, 10:24:19 am
brak możliwości zawężenia darmowych książek do konkretnego działu itp.

A to jest akurat dobre. Już zauważyłem kilka książek, na które mógłbym nie trafić, gdybym przeglądał tylko zawartość "interesujących działów".
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 17, 2021, 02:25:27 pm
brak możliwości kupna książki/e-booka ze sklepiku
Dzisiaj naprawili sklepik i w końcu dało się normalnie kupować książki :-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 19, 2021, 02:01:53 pm
8. Zambrzycki W., Nasza Pani Radosna, czyli dziwne przygody pułkownika armii belgijskiej Gastona Bodineau, wyd. Verba, Chotomów 1991.

(http://www.zambrzycki.eu/smedia/ftp/fotografie/okladki/0026_okladka_nasza_pani_chotomow.jpg)

Takich książek już się nie pisze, a szkoda. Niby prosta humoreska, ale opowiadająca o rzeczach ciekawych i wcale niebanalnych. Dorzuciwszy do tego ciekawe, ciepłe i różniące się między sobą postaci, otrzymujemy doskonały lek na handrę, do którego wraca się po wielokroć :-)

Krótki zarys fabuły: dwóch rodaków zajmujących się łamaniem państowywch monopoli w dziedzinie spirytualiów napotyka na swojej drodze życiowej emerytowanego belgijskiego pułkowinika, którego droga życiowa także polega na upraszczaniu sobie wielu spraw poprzez swobodne traktowanie różnych sztywnych przepisów prawa. Ponieważ i w Grecji, i we Włoszech, w których kolejno się znajdują, zaczynają deptać im po piętach stróże owego prawa, postanawiają za pomocą pewnego wywaru zmienić nie tylko miejsce, ale i czas pobytu. Międzyczasie dołącza do nich niezbyt zdolny trener piłkarski, skądinąd rodak pułkownika. Razem lądują w starożytnych Pompejach Anno Domini 78.

Książkę Zambrzyckiego, podobnie jak pozostałe pozycje jego autorstwa, można pobrać za darmo w wersji elektronicznej ze strony mu poświęconej: http://www.zambrzycki.eu/smedia/ftp/zycie_i_tworcosc/nowe/nasza_pani_radosna.pdf

http://zambrzycki.eu/zakladki/38
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Julek C on February 20, 2021, 07:28:15 am

Takich książek już się nie pisze, a szkoda. Niby prosta humoreska, ale opowiadająca o rzeczach ciekawych i wcale niebanalnych. Dorzuciwszy do tego ciekawe, ciepłe i różniące się między sobą postaci, otrzymujemy doskonały lek na handrę, do którego wraca się po wielokroć :-)


Dziwne, że jako fan S-F nigdy nic Zambrzyckiego nie przeczytałem ;). Dziękuję, Panie Pawle, ubawiłem się po pachy, przyjemne, lekkie pióro i w dodatku online. Podobny pomysł (czytając to w latach, chyba 80-tych byłem pod ogromnym wrażeniem i nadal jestem), ale bardziej na poważnie : "Ostatni dzień stworzenia" Wolfgang Jeschke.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 20, 2021, 08:15:20 am
ubawiłem się po pachy

Czuję się zachęcony, a też, wstyd powiedzieć, tego nie znam, choć podejrzewam, że jest to jedna z tych książek, które mają sporą wartość dodaną, gdy się je przeczyta przed dwudziestką

"Ostatni dzień stworzenia" Wolfgang Jeschke.

Tego też nie znam, ale fani SF są niezawodni, więc na gryzoniu pod dostatkiem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Waldemar S on February 20, 2021, 08:36:06 am
John Warry, Armie świata antycznego, Agencja wydawnicza CB 1995

(https://cdn-lubimyczytac.pl/upload/books/133000/133139/352x500.jpg)

[pozwoliłem sobie dodać okładkę i tytuł, także do spisu treści wątku - LS]

Ze swojej strony polecił bym : Armie Świata Antycznego  Johna Warry'ego
Osobiście kupiłem ja na bazarku za 15 zł , nawet się nie targowałem  ;) -nie było z czego zbijać ceny.
Książkę przyjemnie się czyta , naświetla wiele dziedzin i kierunków , bogato ilustrowana , w mapy, pomniki , monety, uzbrojenie, itp. , gorąco polecam jeśli jeszcze gdzieś ją można dostać - nie sprawdzałem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 20, 2021, 01:17:28 pm

Dziwne, że jako fan S-F nigdy nic Zambrzyckiego nie przeczytałem ;). Dziękuję, Panie Pawle, ubawiłem się po pachy, przyjemne, lekkie pióro i w dodatku online. Podobny pomysł (czytając to w latach, chyba 80-tych byłem pod ogromnym wrażeniem i nadal jestem), ale bardziej na poważnie : "Ostatni dzień stworzenia" Wolfgang Jeschke.

A bo to też i takie S-F :-) Gdyby autor pominął motyw podróży w czasie, zapewne znając inne jego książki, wyszło by coś bardzo podobnego. Tak czy inaczej wiedząc dokładnie, co się stanie, z przyjemnością sięgam po 'Naszą Panią' po raz kolejny :-)

Jeschkego sobie chętnie przeczytam, S-F trochę kiedyś czytałem, ale głównie pozycje krajowe.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 20, 2021, 01:27:00 pm
ubawiłem się po pachy

Czuję się zachęcony, a też, wstyd powiedzieć, tego nie znam, choć podejrzewam, że jest to jedna z tych książek, które mają sporą wartość dodaną, gdy się je przeczyta przed dwudziestką


Na pewno nie jest to typowa, ociekająca dydaktyzmem, książka młodzieżowa. Jak Pan w ogóle nie zetknął się z Zambrzyckim i chce Pan coś "bardziej dorosłego", może Pan zacząć od "Kwatery Bożych Pomyleńców". Chociaż pozorna lekkość formy będzie niemal ta sama.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 20, 2021, 06:00:34 pm
Na pewno nie jest to typowa, ociekająca dydaktyzmem, książka młodzieżowa.

Nie chodziło mi o to, że młodzieżowa, ale że do książek, które czytało się na początku przygody z jakąś tematyką, ma się potem inny stosunek. Takie awantury antyczne w starej zblazowanej głowie już tak nie namieszają. Natomiast stara zblazowana głowa mogłaby pewnie po latach z przyjemnością odświeżać sobie wzruszenia młodości. Tylko trzeba te wzruszenia mieć.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 21, 2021, 09:33:52 am

Nie chodziło mi o to, że młodzieżowa, ale że do książek, które czytało się na początku przygody z jakąś tematyką, ma się potem inny stosunek. Takie awantury antyczne w starej zblazowanej głowie już tak nie namieszają. Natomiast stara zblazowana głowa mogłaby pewnie po latach z przyjemnością odświeżać sobie wzruszenia młodości. Tylko trzeba te wzruszenia mieć.

Zasada jest chyba ogólna - żeby w ogóle coś w życiu czytać, trzeba zacząć samemu przed dwudziestką. Jak ktoś się ograniczy do męczenia w szkole "Ojca Goriot" i "Przedwiośnia", może już nie sięgnąć po maturze po żadną książkę, albo zachwycić się po trzydziestu latach biografią Audrey Hepburn.

Trudno mi powiedzieć, jakbym odbierał Zambrzyckiego, gdybym go czytał jako nastolatek, ponieważ trafiłem na niego jakieś piętnaście lat temu i od razu było to dla mnie jak kieliszek dobrego wina. Dość dużo innych rzeczy na ten temat miałem przeczytane, w Pompejach też już byłem "przed Zambrzyckim" ze dwa razy, tak że pozostało mi delektowanie się zabawą autora z powszechnie przyjętymi stereotypami życia w świecie antycznym :-) Z drugiej strony pozycje, które kształtowały moje wyobrażenie o świecie antycznym w szkole średniej - weźmy chociażby cegły Waltariego - teraz czyta mi się ciężko. Przygnębiający nastrój, obowiązkowy starszy wiekiem narrator, którzy przegrał wszystko w życiu, przeżył własny świat i nie mogąc znaleźć się w nowym, obcym otoczeniu, spisuje wspomnienia. Wszystko to teraz mnie męczy, a wtedy raczej mi nie przeszkadzało i chłonąłem szczegółowo wykreowany w danej książce świat.

Autorem, którego być może bym darzył dużym sentymentem, gdybym napotkał go w szkole, jest Tolkien. Pierwszy raz dostałem go do przeczytania pod koniec studiów i nie dałem rady. Było to dla mnie tak koszmarnie nudne, jakby ktoś kazał mi z własnej woli zachwycać się "Krasnoludkami i Sierotką Marysią" Konopnickiej.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 21, 2021, 01:03:08 pm
Autorem, którego być może bym darzył dużym sentymentem, gdybym napotkał go w szkole, jest Tolkien. Pierwszy raz dostałem go do przeczytania pod koniec studiów i nie dałem rady. Było to dla mnie tak koszmarnie nudne, jakby ktoś kazał mi z własnej woli zachwycać się "Krasnoludkami i Sierotką Marysią" Konopnickiej.

Miałem podobną przygodę z Tolkienem. To znaczy z "Władcą pierścieni", bo wcześniej w wieku jakichś sześciu-siedmiu lat przeczytałem Rudego Dżila. Bez zachwytu, ale całkiem mi się podobało. Tyle że dzieci w tym wieku raczej same z siebie nie czytają "po autorach", bo na autora nie zwraca się wtedy uwagi - wiadomo przecież że książki wyrabiają w księgarniach. Natomiast "Władcę pierścieni" próbowałem czytać, gdy w związku z ukazaniem się wznowienia nastala na niego wielka moda. Może już samo to trochę mnie odstręczało (do  tego jeszcze kolejka pożyczających, krótkie terminy; trzeba było czytać systematycznie w dużych porcjach, niezależnie od nastroju etc.), ale też nie bawią mnie szeregi dziwnych nazw, jakieś genealogie, słowa z wymyślonych języków etc. Jeśli już mam się męczyć z czymś takim, to zdecydowanie wolę książkę o dziejach imperium asyryjskiego albo coś ze starożytnego Egiptu.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 22, 2021, 01:45:05 pm
10. Andrea Stella, Aquileia tardoantica: moneta, storia ed economia, Edizioni Università di Trieste 2019, wersja elektroniczna (free)

(https://www.openstarts.units.it/bitstream/10077/24692/2/Numismatica_13_copertina_978-88-5511-027-3.jpg)

Książka może nieco specjalistyczna i po włosku (jest streszczenie angielskie), ale za to za darmo, więc cóż szkodzi zajrzeć, jeśli nawet tylko kilka stron kogoś zainteresuje.

Do ściągnięcia tutaj:
https://www.openstarts.units.it/handle/10077/24691
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 22, 2021, 02:05:07 pm
11. Cristian Găzdac,  Franz Humer, Living by the Coins: Roman Life in the Light of Coin Finds and Archaeology within a Residential Quarter of Carnuntum,  Hollitzer Wissenschaftsverlag 2013, wersja elektroniczna (free)

(https://m.media-amazon.com/images/I/51fbTzfkOfL.jpg)

Kolejna książka za darmo. Bardzo dużo obrazków, które w wersji elektronicznej sprawdzają się lepiej niż oglądanie wydrukowanych zdjęć przez lupę. Są naturalnie monety, ale też sporo o samym stanowisku w Carnuntum, zdjęcia tego, co jest, rekonstrukcje etc.

Do ściągnięcia tutaj:

https://www.academia.edu/2287530/_Full_text_Living_by_the_coins_Roman_life_in_the_light_of_coin_finds (https://www.academia.edu/2287530/_Full_text_Living_by_the_coins_Roman_life_in_the_light_of_coin_finds)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 23, 2021, 10:29:46 am
Książka może nieco specjalistyczna i po włosku
Co ciekawe zupełnie mi ten włoski nie przeszkadza. Czego nie rozumiem, to się domyślę. Może dlatego, że czytałem trochę podobnych omówień i wiem, czego się po tych tabelkach spodziewać.


Do ściągnięcia tutaj:
https://www.openstarts.units.it/handle/10077/24691
Tam jest cała seria "Polymnia: Numismatica antica e medievale. Studi" do ściągnięcia: https://www.openstarts.units.it/handle/10077/8045

Mnie np. szczególnie zainteresował tom 6, cały po angielsku - "The Julio-Claudian and Flavian Coins from Rome's Municipal Urban Excavations"

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 23, 2021, 11:47:58 am
Tam jest cała seria

W tej serii jest jeszcze ciekawa zbiorówka Too Big tu Study?. O tym jak zawodowcy (muzea, instytutu etc.) radzą sobie, a raczej jak sobie nie radzą z dużymi znaleziskami (kilka- kilkadziesiąt tysięcy obiektów). Niby znalezione, niby zabezpieczone, a (prawie) nikt nie wie, co tam w gruncie rzeczy jest, bo brak sił przerobowych na żmudne katalogowanie.

Już na stronie 8 jest wymowne zdjęcie pokazujące, co się dzieje w muzeach z ich cennymi zbiorami. Już lepiej byłoby, gdyby jakiś skorumpowany pracownik to rozkradł i sprzedał na eBayu (co pewnie zresztą i tak się zdarza).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 23, 2021, 12:08:28 pm

Już na stronie 8 jest wymowne zdjęcie pokazujące, co się dzieje w muzeach z ich cennymi zbiorami. Już lepiej byłoby, gdyby jakiś skorumpowany pracownik to rozkradł i sprzedał na eBayu (co pewnie zresztą i tak się zdarza).

Czyli we Włoszech da się chociażby o tym dyskutować. A u nas - nie wierzę, żeby taka książka się w ogóle ukazała w oficjalnym obiegu naukowym. Jak w Indiana Jonesie - każdy największy rupieć belongs in a museum i tyle, nie ma dyskusji.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 23, 2021, 12:45:41 pm
Czyli we Włoszech da się chociażby o tym dyskutować.

Nie sądzę, by i tam lobby muzealnych "psów ogrodnika" popuściło. A już mój projekt, by sprzedawać sukcesywnie zbiory i za uzyskane pieniądze ewidencjonować resztę, z pewnością nie ma szans. Dziedzictwo starożytności ma być w muzealnej piwnicy, choćby w foliowych torbach, a nie w ludzkich głowach. O ile wiem, Włosi jeszcze zaostrzyli wydawanie zezwoleń na wywóz czegokolwiek starego, nawet pospolitego (choć może to tylko zator spowodowany pandemią).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Jack@ on February 23, 2021, 02:11:34 pm
(...)A już mój projekt, by sprzedawać sukcesywnie zbiory i za uzyskane pieniądze ewidencjonować resztę, z pewnością nie ma szans. (...)
Mogliby zacząć chociażby od dubletów, po co w muzeum kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt albo kilkaset takich samych przedmiotów?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 23, 2021, 02:55:06 pm
Mogliby zacząć chociażby od dubletów, po co w muzeum kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt albo kilkaset takich samych przedmiotów?

To są rzeczy oczywiste. Nie ma żadnego naukowego uzasadnienia dla takiego procederu. Przypomina to raczej objaw syllogomanii - i to w ciężkiej postaci.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Syllogomania

A tak naprawdę muzealne "zbieractwo" służy najczęściej do pozorowania pracy i zachowania etatów. Bo wiecznie coś jest "w opracowaniu", a jeszcze więcej "czeka na opracowanie". Sensu w tym nie ma żadnego. Poznać to najłatwiej po używaniu w takich razach wielkich słów w rodzaju "dziedzictwo narodowe", "skarby przeszłości" etc.

Numizmatyka szczególnie cierpi na tym procederze, bo monety słabo wypadają w muzealnej ekspozycji i nawet te ciekawsze gniją w magazynach, bo miejsce jest zajęte przez jakieś efektowniejsze pałasze czy nawet garnki. Natomiast nawet banalna monetka potrafi oczarować, gdy się weźmie ją do ręki, obejrzy przez lupę etc. Ponad 90% monet z muzealnych piwnic mogłoby spokojnie natychmiast "pójść w lud".
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 25, 2021, 01:51:12 pm
sporo o samym stanowisku w Carnuntum, zdjęcia tego, co jest, rekonstrukcje etc.


Mało tego nie kupiłem będąc tam ostatnim razem. W sumie ciekawe podejście - tych kilka modelowych budynków nadbudowanych praktycznie od zera powoduje, że zwiedza się to zupełnie inaczej, niż tradycyjne stanowisko archeo. Oni zresztą używają tego do pokazywania dzieciakom, jak żyli ich (albo nie ich) przodkowie w czasach rzymskich, w normalnych czasach roi się tam od wycieczek szkolnych.

Jakby ktoś nie był, a chciał, to muzeum z opisanymi w książce artefaktami (i nie tylko) oraz teatr rzymski znajdują się nie przy stanowisku w Carnuntum, ale w sąsiednim miasteczku - Bad Deutsch-Altenburg. Wchodzi się na tym samym bilecie, co do Carnuntum.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 26, 2021, 10:49:55 am
12. Ustawa o władzy Wespazjana, przekład, wstęp i komentarz Karol Kłodziński i Paweł Sawiński, Poznań 2020 (Fontes Historiae Antiquae XLIX)

(https://press.amu.edu.pl/media/catalog/product/cache/3ae0d8d121120e7de0310c6187ac1310/o/k/okladka_fha_49_ustawa_o_w_adzy_wespazjana.jpg)

Korzystam z okazji, by przypomnieć cenną poznańską serię Fontes Historiae Antiquae, której wiele ostatnich pozycji można legalnie pobrać tutaj w formie elektronicznej:

http://ike.amu.edu.pl/publikacje/fontes-historiae-antiquae/

a jeszcze więcej (choć być może mniej legalnie) na znanym gryzoniu.

I jeszcze opis wydawcy.

Lex de imperio Vespasiani (CIL VI 930) to umowna, współczesna nazwa określająca jedyny z okresu wczesnego Cesarstwa Rzymskiego akt prawny regulujący podstawy władzy cesarskiej, który przetrwał do naszych czasów. Inskrypcja jest obecnie przechowywana w Muzeum Kapitolińskim w Rzymie. Wraz z Res Gestae Divi Augusti (Monumentum Ancyranum) zalicza się ją do dwóch najważniejszych inskrypcji publicznych z epoki pryncypatu. Datowana na koniec 69 r. lub początek 70 r. inskrypcja potwierdza nadanie Wespazjanowi niektórych bądź wszystkich uprawnień cesarskich oraz legalność podejmowanych przez niego działań (imię Wespazjana zostało wspomniane trzykrotnie – linie 25, 28, 30). Dokument ten, choć regulował pozycję prawną nowego cesarza oraz legitymizował jego decyzje „pożyteczne dla państwa” , w przypadku większości klauzul odwoływał się do prerogatyw trzech jego poprzedników (mającego uprzywilejowaną pozycję boskiego Augusta, Tyberiusza oraz Klaudiusza). Był to jednak zabieg nie tyle legislacyjny, ile ideologiczny. Jego celem było wyraźne podkreślenie swego rodzaju kontynuacji silnej pozycji ustrojowej „dobrych” cesarzy z dynastii julijsko-klaudyjskiej, a szczególnie Augusta, oraz nadrzędnej pozycji Wespazjana wobec senatu. Wyróżnienie twórcy pryncypatu nie powinno zresztą dziwić, gdyż cechą charakterystyczną ideologii władzy Wespazjana było kreowanie się na drugiego Augusta.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 26, 2021, 01:13:38 pm
Lex de imperio Vespasiani (CIL VI 930) to umowna, współczesna nazwa określająca jedyny z okresu wczesnego Cesarstwa Rzymskiego akt prawny regulujący podstawy władzy cesarskiej, który przetrwał do naszych czasów.


To ja tylko może przypomnę, jak to wygląda:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/aa/Lex_De_Imperio_Vespasiani_-_Palazzo_Nuovo_-_Musei_Capitolini_-_Rome_2016.jpg/428px-Lex_De_Imperio_Vespasiani_-_Palazzo_Nuovo_-_Musei_Capitolini_-_Rome_2016.jpg)

Tablica jest wmurowana w ścianę w jednej z sal Muzeów Kapitolińskich i można ją przy zwiedzaniu stosunkowo łatwo przeoczyć w natłoku innych wrażeń.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 01, 2021, 02:45:07 pm
13. Butcher K., Ponting M., The Metallurgy of Roman Silver Coinage: From the Reform of Nero to the Reform of Trajan, Cambridge 2015.

(https://assets.cambridge.org/97811088/16380/cover/9781108816380.jpg)

Książka obowiązkowa dla każdego, kto chce spróbować wyobrazić sobie złożoność systemu menniczego Imperium Romanum w I w. Kilka tysięcy przebadanych monet zarówno imperialnych, jak i bitych w mennicach wschodnich jako pozostałość systemów podbitych państwach hellenistycznych. Wbrew tytułowi zawiera także wyczerpujące omówienie zawartości kruszcowej omawianych monet nie tylko od początku pryncypatu, ale także zahacza o końcowe okresy istnienia w/w państw przed podbojem rzymskim.

Właściwie chyba każdy się już z nią zetknął, więc po co właściwie o niej piszę? Otóż Wydawnictwo Cambridge zdecydowało się w zeszłym roku na wydanie książki w miękkiej oprawie mniej więcej za 30% pierwotnej ceny z 2015 r. Dodając do tego możliwość zakupu wersji elektronicznej za jeszcze mniejsze pieniądze, jest to naprawdę okazja. Warto skorzystać.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 09, 2021, 02:01:44 pm
14. Św. Augustyn, Wyznania, tłum S. Stabryła, wyd. Espirit, 2020.

(https://www.esprit.com.pl/images/okladka/313/0/0/600/0/739.jpg)

Takie rzeczy powinniśmy czytać w oryginale. Niestety taki a nie inny system szkolnictwa odciął większość z nas od tej możliwości. Tak więc zostaje obcowanie z antycznym tekstem w przekładzie.

Samych 'Wyznań' ani reklamować, ani omawiać nie będę - każdy zetknął się z tym tekstem jeśli nie w całości, to chociażby w jakimś bryku. Tekst jest trudny i operuje często na dość złożonej metaforyce i cytatach z ówcześnie dostępnej literatury pięknej. Dość zaznaczyć, że autor nie uznawał Wulgaty i operował własnymi tłumaczeniami Piśma Św. Ogólnodostępne polskie tłumaczenie Kubiaka radzi sobie z tymi trudnościami sięgając do poetyckiego języka tłumacza. Autor wzmiankowanego tłumaczenia - prof. Stanisław Stabryła usiłował podejść do tekstu inaczej, starając się oddać jego tekst w formie najbliższej oryginałowi. Gdyby ktoś chciał poznać tekst bez dodatkowej machiny poetyckiej Kubiaka, myślę, że warto sięgnać akurat po tłumaczenie prof. Stabryły.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 09, 2021, 02:56:48 pm
Dość zaznaczyć, że autor nie uznawał Wulgaty i operował własnymi tłumaczeniami Piśma Św.

Trudno, żeby uznawał, gdy przekład Hieronima był dopiero w toku i na ogół przyjmowany co najmniej z rezerwą. Szacowną Wulgatą został grubo po śmierci św. Augustyna.

A tak w ogóle to nie wiedziałem, że jest nowy przekład. Do Kubiaka nie miałem zastrzeżeń, ale z ciekawością porównam.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 09, 2021, 03:32:36 pm
Trudno, żeby uznawał, gdy przekład Hieronima był dopiero w toku i na ogół przyjmowany co najmniej z rezerwą. Szacowną Wulgatą został grubo po śmierci św. Augustyna.

Powszechne uznanie w tym wypadku jest sprawą drugorzędną - obaj święci korespondowali ze sobą na temat tłumaczeń opracowywanych przez św. Hieronima, więc wszystko na to wskazuje, że św. Augustyn miał do nich dostęp "na bieżąco" w znaczeniu obiegu informacji pod koniec IV w. Nowy Testament, który poszedł na pierwszy ogień został przetłumaczony jeszcze w latach 80 IV w. (a przynajmniej wszystkie Ewangelie), korespondencja pomiędzy świętymi datuje się od 394 AD, a "Wyznania" powstały dopiero po otrzymaniu przez Augustyna sakry biskupiej, czyli po roku 396.

Link do angielskiego tłumaczenia korespondencji: http://www.bible-researcher.com/vulgate2.html
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 09, 2021, 03:49:02 pm
Link do angielskiego tłumaczenia korespondencji:

Ona jest też od dawna po polsku w przyjemnym przekładzie ks. Czuja. Jeśli ma Pan ochotę, prześlę na maila.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 10, 2021, 12:00:30 pm
Jeśli ma Pan ochotę, prześlę na maila.

Mam, bardzo proszę.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 10, 2021, 12:55:48 pm
Wysłałem. Każdy tom osobno.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 11, 2021, 11:34:06 am
Wysłałem. Każdy tom osobno.
Doszło, dziękuję :-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 11, 2021, 12:00:04 pm
15. Delbruck H., Antyczna sztuka wojenna, t. I-IV, wyd. Napoleon V, 2012-2013.

(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/kipzwl/9720c7ef/std/10e-1a7/110242008o.jpg)
(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/kipzwl/9720c7ef/std/10e-1a7/110935644o.jpg)
(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/kipzwl/9720c7ef/std/10e-1a7/110849451o.jpg)
(https://emp-scs.img-osdw.pl/img-p/1/kipzwl/9720c7ef/std/10e-1a7/110540140o.jpg)

Pozycja ma już swoje lata i nie chodzi mi o datę polskiego wydania. Autor prowadził swoje badania przed I Wojną Światową i z pewnością nie jest to szczyt osiągnięć historii wojskowości w temacie antyku. Z dużą (wydaje się wielokrotnie, że zbyt dużą) pewnością siebie rozwikłuje wszelkie możliwe wątpliwości związane ze źródłami antycznymi opisującymi poszczególne armie i bitwy przez nie toczone, narzucając czytelnikowi swój punkt widzenia jako jedyny i nieomylny.

Obecna wartość tej tetralogii polega na możliwościach eksperymentalnych, których nie dane mieć będzie współczesnym badaczom. Ze względu na dużą ilość materiału antycznego w pruskich szkołach wojskowych, autorowi udostępniono do badań żywych żołnierzy, na których mógł badać zagadnienia na tyle uniwersalne, że nie powinny się od czasów antycznych zmienić - np. jaka jest maksymalna ilość ludzi w obozie wojskowym, którzy są w stanie ten obóz zwinąć, wymaszerować, postawić go z powrotem i dotrzeć w całości przed nocą. Albo jaka jest optymalna szerokość kolumny marszowej. Albo ile godzin i z jaką prędkością jest w stanie maszerować zawodowy żołnierz, a ile świeży rekrut, obaj objuczeni 30-kilogramowym ładunkiem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 11, 2021, 04:13:23 pm
autorowi udostępniono do badań żywych żołnierzy, na których mógł badać zagadnienia na tyle uniwersalne, że nie powinny się od czasów antycznych zmienić - np. jaka jest maksymalna ilość ludzi w obozie wojskowym, którzy są w stanie ten obóz zwinąć, wymaszerować, postawić go z powrotem i dotrzeć w całości przed nocą. Albo jaka jest optymalna szerokość kolumny marszowej. Albo ile godzin i z jaką prędkością jest w stanie maszerować zawodowy żołnierz, a ile świeży rekrut, obaj objuczeni 30-kilogramowym ładunkiem.

Zabawa niezła, ale czy takie badania cokolwiek dają. Jaka jest mniej więcej wydolność ludzkiego organizmu, chyba już wcześniej było wiadomo. Ale diabeł siedzi jak zwykle w szczegółach. Jakie warunki obozowe uważa się za wystarczające, po jakiej drodze maszeruje kolumna marszowa, jakie warunki trzeba spełnić, by być tym świeżym rekrutem etc. etc. W dodatku pewnie i w starożytności różnie z tym wszystkim bywało.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 12, 2021, 10:16:52 am

Zabawa niezła, ale czy takie badania cokolwiek dają. Jaka jest mniej więcej wydolność ludzkiego organizmu, chyba już wcześniej było wiadomo. Ale diabeł siedzi jak zwykle w szczegółach. Jakie warunki obozowe uważa się za wystarczające, po jakiej drodze maszeruje kolumna marszowa, jakie warunki trzeba spełnić, by być tym świeżym rekrutem etc. etc. W dodatku pewnie i w starożytności różnie z tym wszystkim bywało.

Coś tam dają - wytrzymałość pojedynczego człowieka jest tu najmniej ciekawym przykładem. Autor starał się rozpoznawać warunki terenowe oryginalnych miejsc bitew na miejscu, porównywał je z zachowanymi źródłami itp. Przemarsz kolumny wojsk ma swoje ograniczenia - nie da się w nieskończoność zwiększać ilości ludzi w ruchomym obozie, zakładając że obóz taki trzeba zwinąć i przemieścić całe wojsko w szyku marszowym. Można robić eksperymenty, jak najbardziej ćwiczona piechota zachowuje się na nierównościach terenowych, jeśli ustawi się ją w dwa...pięć...dziesięć szeregów itp.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 12, 2021, 11:31:17 am
Można robić eksperymenty, jak najbardziej ćwiczona piechota zachowuje się na nierównościach terenowych, jeśli ustawi się ją w dwa...pięć...dziesięć szeregów itp.

Eee... To takie pruskie znęcanie się nad ludźmi z wiarą, że dobrze wyszkolony żołnierz to niemal automat. A pogoda? A terminowo podciągnięte zaopatrzenie i menu do wyfasowania? A nadzieja na łupy i ogólnie pojęte morale? Inaczej będą zachowywali się ludzie (i to właśnie jako zbiorowość) w takich badaniach, gdy rzecz idzie o pietruszkę - żeby "Herr Professor" był zadowolony, a co innego gdy idzie na ostre. Żołnierze mają nieskończoną ilość sposobów, by samemu się nie narobić, a profesorka zadowolić.

Niech Pan lepiej napisze, co mądrego z tych eksperymentów w ogóle wynikło. Że, dajmy na to, Hannibal łoił Rzymian wbrew przepisom i należałoby go zdyskwalifikować?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 13, 2021, 02:04:41 pm

Niech Pan lepiej napisze, co mądrego z tych eksperymentów w ogóle wynikło. Że, dajmy na to, Hannibal łoił Rzymian wbrew przepisom i należałoby go zdyskwalifikować?

Generalnie to mu powychodziło, że praktycznie każda antyczna armia była o wiele mniejsza niż wskazują źródła. Wiadomo, że ilości te są przeważnie pozawyżane (szczególnie jeśli chodzi o ilości uśmierconych wrogów), ale jemu te kontyngenty praktycznie nigdy nie przekraczały stu tysięcy - nawet w bitwach Aleksandra z Persją sugeruje, że wojska Dariusza nie były wiele liczniejsze od wojsk Macedońskich. (chociaż akurat w tych przypadkach sprytnie pomija dokładne wyliczenia ilości wszystkich żołnierzy perskich).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 14, 2021, 07:19:53 am
Generalnie to mu powychodziło, że praktycznie każda antyczna armia była o wiele mniejsza niż wskazują źródła. Wiadomo, że

Ano właśnie. Czy to nie jest wniosek zdroworozsądkowy? Niektóre liczby, zwłaszcza okrągłe, trzeba brać w przybliżeniu/ Można też podejrzewać, że w najlepszym razie autorowi nie chodziło o ścisłą armię stającą w polu, ale o to, ilu ludzi było zaangażowanych w wojnę: razem z taborami, zaopatrzeniem, łącznością etc. Wojny napoleońskie pokazały, że jak sporo ludzi łazi naraz tam i sam, to najważniejsza rzecz - dać im jeść.

Poza tym nie widzę, jakie jest przejście od zabawy garstką żołnierzy (ile mu dali? kompanię? batalion?) do wniosków na temat całych wielkich armii. Bardziej pouczająca wydaje mi się w tej mierze nawet lektura przygód Szwejka.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 14, 2021, 12:07:01 pm
Generalnie to mu powychodziło, że praktycznie każda antyczna armia była o wiele mniejsza niż wskazują źródła. Wiadomo, że

Ano właśnie. Czy to nie jest wniosek zdroworozsądkowy?
Dopóki są to dywagacje że zwycięzcy nie policzyli swoich oślarzy, kucharzy i innych taborytów, a przeciwnikowi dodali nawet marynarzy na okrętach, którzy stali w porcie dzień drogi od bitwy, to jak najbardziej ma to sens. Gorzej, jak zaczynają się dywagacje "skoro wojna grecko-perska z początku V w. A.Ch. była starciem wojska obywatelskiego z zawodowym i w przeszła do historii jako zwycięstwo małej armii nad ogromną, to przez analogię z wojnami burgundzkimi z XV w. które przeszły do historii w podobny sposób, a w których siły były mniej więcej równe, a sukces Szwajcarów polegał na tym, że pokonali jako świeżo powołani pod broń obywatele armię zawodową, to armia Perska pod Maratonem czy Platejami też musiała być równa siłom greckim".

Poza tym nie widzę, jakie jest przejście od zabawy garstką żołnierzy (ile mu dali? kompanię? batalion?) do wniosków na temat całych wielkich armii.
Toteż i eksperymenty dotyczyły mniejszych jednostek. Np. brał zapis Herodota z bitwy pod Maratonem i badał czy da się nacierać biegiem przez 8 stadiów. To znaczy, nie on badał, co Szef Wojskowej Centralnej Szkoły Treningu Fizycznego był łaskaw przekazać mu informację, że kolumna marszowa w pełnym obciążeniu jest w stanie utrzymać tempo 170 kroków na minutę maksymalnie dwie minuty. Na pewno jest dużo racji w tym, co Pan mówi, że ganiany rekrut patrzy tylko jak się z tego ćwiczenia urwać, a pod presją utraty życia wygląda to zupełnie inaczej, adrenalina robi swoje i ludzie potrafią paść z wyczerpania. Mimo to samo pytanie, czy Herodot nie pomylił dystansów albo jeśli faktycznie biegli przez te osiem stadiów w pełnym szyku bojowym, to jakie są możliwości ludzkiego organizmu w takich okolicznościach, uważam za dość ciekawe.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 14, 2021, 02:55:13 pm
Np. brał zapis Herodota z bitwy pod Maratonem i badał czy da się nacierać biegiem przez 8 stadiów. To znaczy, nie on badał, co Szef Wojskowej Centralnej Szkoły Treningu Fizycznego był łaskaw przekazać mu informację, że kolumna marszowa w pełnym obciążeniu jest w stanie utrzymać tempo 170 kroków na minutę maksymalnie dwie minuty. Na pewno jest dużo racji w tym, co Pan mówi, że ganiany rekrut patrzy tylko jak się z tego ćwiczenia urwać, a pod presją utraty życia wygląda to zupełnie inaczej, adrenalina robi swoje i ludzie potrafią paść z wyczerpania. Mimo to samo pytanie, czy Herodot nie pomylił dystansów albo jeśli faktycznie biegli przez te osiem stadiów w pełnym szyku bojowym, to jakie są możliwości ludzkiego organizmu w takich okolicznościach, uważam za dość ciekawe.

Aż zajrzałem do Herodota, żeby przypomnieć sobie, co pisze. Rzeczywiście:

Quote
Po uszykowaniu się i pomyślnym wyniku ofiar Ateńczycy na dany znak ruszyli pędem przeciw barbarzyńcom. A dzieląca ich przestrzeń wynosiła nie mniej niż osiem stadiów. Persowie, widząc nadbiegających, gotowali się ich przyjąć, i przypisywali to zgubnemu niewątpliwie szaleństwu Ateńczyków, kiedy ujrzeli, że w małej są liczbie i pędzą co sił, nie rozporządzając ani jazdą, ani łucznikami. Tak myśleli barbarzyńcy. Lecz Ateńczycy, skoro zwarli się z nimi w gęstych szeregach, walczyli chwalebnie.

Ale osiem stadiów to jakieś półtora kilometra. Sama ta odległość (z której przeciwnika w najlepszym razie widać jako małą plamkę) raczej wyklucza szaleńczy bieg przez cały dystans. Adrenalina nie uderza na widok plamki.

Wyobrażam więc to sobie tak, że przez przez 3/4 dystansu raczej maszerowali czy truchtali, a dopiero wtedy, gdy już wyraźnie widzieli przeciwnika (i sami byli dobrze widziani) popędzili i wtedy trzeba liczyć te dwie minuty ostrego tempa (wystarczające do przebycia dwóch stadiów)

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 15, 2021, 02:40:57 pm
Wyobrażam więc to sobie tak, że przez przez 3/4 dystansu raczej maszerowali czy truchtali, a dopiero wtedy, gdy już wyraźnie widzieli przeciwnika (i sami byli dobrze widziani) popędzili i wtedy trzeba liczyć te dwie minuty ostrego tempa (wystarczające do przebycia dwóch stadiów)

Delbruck w tym wypadku oparł swoje wywody o zbieżność w odległości pomiędzy pozycjami wyjściowymi Greków a kurhanem usypanym na cześć poległych - wynosi ona także osiem stadiów. Stąd założył, że była to długość całego natarcia, wliczywszy w to całe starcie z cofającymi się Persami do miejsca w którym polegli ostatni nacierający i nastąpiło ostateczne rozstrzygnięcie bitwy.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 16, 2021, 11:06:19 am
16. Harper K., Los Rzymu. Klimat, choroby i koniec imperium, wyd. Napoleon V, 2021.

(https://napoleonv.pl/!uploads/products/b_2.jpg)

Rozwijające się badania lodowców, słojów drzew, brzegów akwenów wodnych (ślady poziomu wody w różnych okresach historycznych), natężenia promieniowania słonecznego itp, itd. dają duże możliwości opisania klimatu, w którym rozwinęło się, a następnie upadło Cesarstwo Rzymskie. Wśród wielu hipiotetycznych przyczyn upadku Imperium zmiany klimatyczne nie były do tej pory jakoś szerzej rozważane, tym samym ucieszyłem się z pojawienia się pierwszego polskiego tłumaczenia monografii na ten temat (chyba że coś przegapiłem).

Całość składa się z trzech wątków - wiodącego historycznego, klimatycznego (niestety nieco niewykorzystany potencjał) i epidemiologicznego. Ten ostatni nie jest dla mnie aż taką nowością - o wpływie zarazy Atnoninów czy dżumy Justyniana na upadek antycznego Rzymu było już sporo u Gibbona, nie licząc późniejszych publikacji. Jeśli chodzi o klimat wyróżniono trzy okresy:

Rzymskie optimum klimatyczne 200 A.Ch. - 150 AD
Rzymski okres przejściowy 150-450
Późnoantyczna mała epoka lodowcowa 450-700

pokrywające się z epoką rozwoju, kryzysu i ostatecznego upadku Cesarstwa Zachodniego. Argumenty od strony klimatologicznej są przedstawiane w sposób dyskretny i nie sprawiają wrażenia, że autor widzi w nich główną przyczynę zachodzących zmian, a raczej jeden z jej istotnych czynników, co jest dla mnie dużym plusem. Trudno nie zgodzić się np. ze stwierdzeniem, że do czynników pozytywnie wpływających na możliwości rozwoju jest podniesienie się tempetatury w Italii o 1 stopień, co spowodowało zwiększenie areału upraw o 5 mln hektarów (były one możliwe na terenach położonych wyżej), a zatem umożliwiło wyżywienie dodatkowych 3-4 mln ludzi. W drugą stronę z pewnością działały długotrwałe susze pojawiające się coraz regularniej od połowy II w. czy też pojawianie się chłodniejszych lat, negatywnie wpływających na zbiory (to oczywiście truizmy, warstwa badawcza w książce jest znacznie bardziej zaawansowana). Gorzej jest z warstwą epidemiologiczną, którą autor przesuwa niemal na pierwsze miejsce wśród czynników wpływających na rozwój cywilizacyjny. Szczególnie widać to np. w przypadku zarazy Cypriana, choroby słabo uźródłowionej i co za tym idzie, ciężkiej do analizy naukowej. Jeśli chodzi o warstwę historyczną, to zdziwiłem się, że autor jest historykiem, z tekstu wynika że raczej sprawniej porusza się w naukach przyrodniczych. Zupełnie gubi się np. w sprawach monetarnych:

- "Nawet w rzekomej złotej erze pokoju (..) około 155-157 miała miejsce wielka dewaluacja", s. 77 (tak, było chwilowe zmniejszenie zawartości srebra w denarze z 74-77 do 70-71%, ale potem wszystko wróciło do normy, jest to zresztą wszystko opisane w artykule Butchera-Pontinga, na który autor się powołuje, ale nie jestem przekonany, czy go przeczytał)

- "(..) [Karakalla] eksperymentował z nową srebrną monetą, antoninianem, której wartość odpowiadała dwóm denarom, lecz która zawierała jedynie 80% ich srebra. Wydaje się jednak, że wporwadzono nową monetę do obiegu bez żadnych problemów (...) Co zaskakujące, pkazało się to skuteczne. Denary, które zawierały więcej srebra, nie zostały wycofane z obiegu i nie ma żadnych dowodów na nominalną inflację (...)" (a w odnośniku podaje już artykuł o dewaluacji denara w roku 194 i obniżeniu zawartości srebra do 45%, co niespecjalnie składa się w całość z powyższym zdaniem, sprawia to wrażenie uzupełnienia wprowadzonego na kolanie po otrzymaniu uwag od recenzenta), s. 150-151

- "Monety, w tym wybite w roku 248 dla upamiętnienia igrzysk, nadal były wykonane z ciężkiego, szczerego srebra (...)", s. 142

- "(...) pieniądze (...) miały prawdziwą wartość; denar był wart tyle, co za panowania Septymiusza", s. 168 (jaki jest miernik "prawdziwej wartości", skoro jednak w przypisie na s. 151 autor powołuje się na artykuł o dewaluacji denara do 45% srebra w roku 194?)

- "Późniejsze [tj. wybite po roku 248] monety Filipa [Araba] noszą ślady bezprecedensowego napięcia", s. 168 (nie za bardzo siedzę w III w., więc przejrzałem jeszcze raz mennictwo Araba i nijak niczego nadzwyczajnego pod koniec panowania tam nie widzę)

- "[W latach 50 i 60 III w.] bezceremionialnie przetopiono stare nominały, sestercje i denary", s. 171 (???)

- "[na przełomie III i IV w.] srebrna waluta szybowała w dół", s. 201 (chodzi o ceny w denarze obrachunkowym?)


Problematyczne wydaje się także dążenie autora do udowodnienia, że kolejne kryzysy były zjawiskami nagłymi, a nie wieloletnimi, złożonymi procesami. Stąd też upodobał sobie Filipa Araba jako ostatniegp "stabilnego cesarza" przed kryzysem III w. (skracając tym samym okres kryzysu). Daje spory opis igrzysk tysiąclecia, a następnie łączy destabilizację państwa po śmierci tego wybitnego władcy z zarazą z połowy III w. wzmiankowaną przez św. Cypriana.

- "W Rzymie Filipa [Araba] August czułby się jak w domu. Jednakże już w następym pokoleniu świat zmienił się nie do poznania (...)", s. 143


Po takich kiksach człowiek zaczyna się zastanawiać, czy poniższe kwiatki to błędy tłumaczenia, czy autora:

- "Faustyna [Młodsza] urodziła co najmniej czternaścioro dzieci. Jedynie dwoje - dziewczynka i chłopiec - na pewno przeżyło swoich rodziców", s. 91

- "(...) [po śmierci Filipa Araba] pod samym cesarskim miastem, w labiryncie jaskiń grobowych znanych jako katakumby, mało znana sekta chrześcijan wykonywała pierwsze, tajemnicze kroki (...), s. 143

- "Prokopiusz twierdził, że w roku 547 w mieście zostało jedynie 500 ludzi: liczba ta może nie być w pełni wiarygodna, lecz o czymś świadczy", s. 292 (rozdział mówi o upadku miast w VI w., po wojnie Bizancjum z Ostrogotami i zdobyciu Rzymu w grudniu 546 r. nie ma śladu. Tak jakby nie była znana historia długotrwałego oblężenia i głód, który zmusił ludzi do opuszczenia miasta za zgodą oblegających)


Niestety wydawnictwo Napoleon V nadal rzetelnie pracuje na swoją opinię lidera automatycznych tłumaczeń tekstów. Wszystko fajnie, translatory coraz lepsze, ale jednak niech ktoś to przed drukiem przeczyta. W przeciwnym wypadku mamy takie napoleonalia jak np.

- "W Rzymie znajdowało się (...) 423 dzielnice", s. 11 (zapewne kwartały mieszkalne)

"[Galen] przemierzał Cypr, Syrię i Palestynę w poszukiwaniu lokalnej wiedzy na temat narkotyków", s. 35 (zapewne ang. drugs, głodnemu chleb na myśli??)

- "W roku 92 cesarz Domicjan wybudował dzielnicę przyprawową w Rzymie", s. 115

nie mówiąc już o karkołomnych składniach, które może po angielsku brzmiały dobrze, ale po przepuszczeniu przez translator już niekoniecznie:

"Rodzinne miasto Galena, Pergamon (...) było dobrą wylęgarnią dla medycznego geniusza, takiego jak on.", s. 35
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 16, 2021, 01:14:34 pm
Jeśli chodzi o warstwę historyczną, to zdziwiłem się, że autor jest historykiem

Prócz tej mam jeszcze jego książkę o niewolnictwe w Rzymie i o etyce seksualnej wczesnych chrześcijan. Nie będę udawał, że je przestudiowałem.

Po takich kiksach człowiek zaczyna się zastanawiać, czy poniższe kwiatki to błędy tłumaczenia, czy autora:

Podaję znalezione oryginały:

- "Faustyna [Młodsza] urodziła co najmniej czternaścioro dzieci. Jedynie dwoje - dziewczynka i chłopiec - na pewno przeżyło swoich rodziców", s. 91

Over the next twenty-five years, Faustina bore at least fourteen children. Only two— one girl and  one boy— are certain to have survived their parents.

- "(...) [po śmierci Filipa Araba] pod samym cesarskim miastem, w labiryncie jaskiń grobowych znanych jako katakumby, mało znana sekta chrześcijan wykonywała pierwsze, tajemnicze kroki (...), s. 143

Beneath the imperial city itself, in the maze of burial caverns known as the catacombs, there is evidence that the obscure cult of
Christianity was, for the first time, making uncanny strides toward becoming more than a marginal curiosity.

- "Prokopiusz twierdził, że w roku 547 w mieście zostało jedynie 500 ludzi: liczba ta może nie być w pełni wiarygodna, lecz o czymś świadczy", s. 292 (rozdział mówi o upadku miast w VI w., po wojnie Bizancjum z Ostrogotami i zdobyciu Rzymu w grudniu 546 r. nie ma śladu. Tak jakby nie była znana historia długotrwałego oblężenia i głód, który zmusił ludzi do opuszczenia miasta za zgodą oblegających)

Procopius claimed that by AD 547 there were only 500 people in the city: the number may not be entirely credible, but the point is made.

- "W Rzymie znajdowało się (...) 423 dzielnice", s. 11 (zapewne kwartały mieszkalne)

A proud inventory from the fourth century claimed that Rome had 28 libraries, 19 aqueducts, 2 circuses, 37 gates, 423 neighborhoods, 46,602 apartment blocks, 1,790 great houses, 290 granaries, 856 baths, 1,352 cisterns, 254 bakeries, 46 brothels, and 144 public latrines.

"[Galen] przemierzał Cypr, Syrię i Palestynę w poszukiwaniu lokalnej wiedzy na temat narkotyków", s. 35 (zapewne ang. drugs, głodnemu chleb na myśli??)

He had travelled the eastern Mediterranean, crossing Cyprus and Syria and Palestine, scouring for local knowledge of drugs and remedies.

- "W roku 92 cesarz Domicjan wybudował dzielnicę przyprawową w Rzymie", s. 115

In AD 92, the emperor Domitian built a spice quarter in Rome, at the very heart of the city where today the ruins of the Basilica of Maxentius and Constantine stand overlooking the forum.

"Rodzinne miasto Galena, Pergamon (...) było dobrą wylęgarnią dla medycznego geniusza, takiego jak on.", s. 35

Galen’s birthplace, Pergamum, nestled just inland from the Aegean in the rising folds of Asia Minor, was the sort of town that flourished under Roman rule, and it was an auspicious breeding ground for a medical prodigy such as Galen.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 17, 2021, 01:14:57 pm
Podaję znalezione oryginały:

Dziękuję :-) Czyli tym razem Napoleon niewiele zepsuł jeśli chodzi o wartość merytoryczną książki.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 17, 2021, 04:13:36 pm
Dziękuję :-)

Bardzo proszę. Z próżności chciałem Panu zademonstrować potęgę elektroniki w działaniu. Gdybym to miał w papierze, trwałoby to z 10 razy dłużej i naturalnie chciałoby mi się znaleźć góra 2-3 przykłady
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 29, 2021, 02:30:04 pm
5. Kłodziński K., „Officium a rationibus”. Studium z dziejów administracji rzymskiej w okresie pryncypatu. Wydawnictwo UMK, Toruń, 2017.

(https://wydawnictwo.umk.pl/media/img/cms/front_covers/4196/fea777d4920de58d1e7de26690bb8b02.jpg)

Przypadkowo znalazłem pełną elektroniczną darmową legalną wersję na Google Play. Czy ktoś reflektuje?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 30, 2021, 11:15:13 am

Przypadkowo znalazłem pełną elektroniczną darmową legalną wersję na Google Play. Czy ktoś reflektuje?

Są tam jeszcze jakieś inne tytuły z UMK? Np. ich ostatnie tłumaczenie Historii Naturalnej Pliniusza?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 30, 2021, 12:48:05 pm
Np. ich ostatnie tłumaczenie Historii Naturalnej Pliniusza?

Tylko fragmenciki niestety.

Ale niech Pan się zbytnio tym nie martwi.

Z tej recenzji

https://www.ejournals.eu/pliki/art/17952/pl (https://www.ejournals.eu/pliki/art/17952/pl)

wynika, że tłumacze częstokroć nie rozumieli tekstu, wychodziły im dziwactwa, i lepszy jest stary przekład Łukaszewicza z 1845 roku.

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 11, 2021, 10:44:30 am
17. Korespondencja Pliniusza Młodszego z cesarzem Trajanem, t. I-II, tłum. A. Dębiński, M. Jońca, I. Leraczyk, A. Łuka, wyd. KUL, 2017.

(http://www.wydawnictwokul.lublin.pl/sklep/images/okladki3/korespondencja_pliniusza_mlodszego_tekst.png)

Rzadko się zdarza, żebyśmy mogli zajrzeć za kulisy zarządzania konkretną prowincją rzymską. Czy aby pieniądze na akwedukt są wydatkowane we właściwy sposób i jaki jest stan robót? Co z tymi Chrześcijanami? Kim obsadzić miejski senat? Protegować czy nie protegować? Na te i inne pytania odpowiedzą z chęcią obaj autorzy zachowanej do naszych czasów korespondencji.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 11, 2021, 12:42:42 pm
Wciąż się zastanawiam. Mam komplet listów po angielsku w przekładzie Walsha (z przyjemnymi objaśnieniami i elektronicznie). Mam pierwszych siedem ksiąg w przekładzie Patonia (w przyzwoitym skanie). Pomijam już polski komplet sprzed prawie 200 lat. No i trochę zniechęciła mnie ta recenzja:

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_24917_4258 (http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_24917_4258)

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 11, 2021, 03:30:34 pm
Wciąż się zastanawiam. Mam komplet listów po angielsku w przekładzie Walsha (z przyjemnymi objaśnieniami i elektronicznie). Mam pierwszych siedem ksiąg w przekładzie Patonia (w przyzwoitym skanie). Pomijam już polski komplet sprzed prawie 200 lat. No i trochę zniechęciła mnie ta recenzja:

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_24917_4258 (http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_24917_4258)


Pytanie, czego oczekujemy po takim wydaniu. Jeśli solidnego wydania krytycznego, z referencjami do innych źródeł antycznych i ambitnie dobranych opracowań tematu, to większa część wydawanych w Polsce tłumaczeń nie będzie spełniać naszych wymagań. Ja mam je znacznie skromniejsze - wystarczy mi o dobre tłumaczenie tekstu, które mogę dalej zacytować bez ryzyka, że tłumacząc z angielskiego bądź próbując coś wydukać z łaciny coś pokręcę. XIX-wieczny tekst jest napisany mocno niedzisiejszą polszczyzną, więc chętnie przyjmę wszystkie tego typu inicjatywy. Oczywiście korzystam z wydań anglojęzycznych, które trudno czasem przebić jeśli idzie o jakość komentarzy.

Co do recenzji... Nie jestem pewien, czy to nie jakiś przypadek polskiego piekiełka. P. dr Suski bardzo lubi recenzować i mam wrażenie, że z jakiegoś powodu autorzy tłumaczenia nadepnęli mu na odcisk. Może chciał być historykiem, o którego dopomina się w recenzji, może chodziło o co innego. Tłumaczenie jest tłumaczeniem i równanie go z błotem dlatego, że komentarze nie stanęły na najwyższym poziomie lub zostały przepisane z nieco starszych pozycji nie powinno obniżać aż tak ogólnej oceny. A ta praktycznie jest najniższa (3/6) wśród recenzji p. Suskiego. Znacznie wyżej ocenia np. suchą i beznamiętną biografię Wespazjana B. Levick (5/6), a dzieło wydane przez Wydawnictwo Zielone Drzewo "Historia kobiecych piersi" jest warte dla niego 4/6. Ostatnie musi być zaiste fascynujące - jak pisze recenzent "Kobiece piersi budzą duże zainteresowanie. Dotyczy to nie tylko mężczyzn (i niektórych kobiet), dla których których są ważnym wabikiem seksualnym. Piersi u kobiet są interesującym tematem badawczym. Ewidentnie różnią się one od gruczołów sutkowych innych naczelnych. Piersi kobiece są przedmiotem badań nie tylko biologów czy biologów-ewolucjonistów, ale też historyków. Właśnie zmianom postrzeganiom piersi w historii poświęcona jest książka Marilyn Yalom. Z jednej strony obawiałem się, że praca może być pobieżna, efekciarska, z drugiej sam temat jest fascynujący. (...)".

Recenzja piersi dr Suskiego: http://madreksiazki.org/kategorie/historia-nowozytna/historia-kobiecych-piersi/
Więcej recenzji tegoż: http://madreksiazki.org/author/robert-suski/
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 11, 2021, 04:00:36 pm
Co do recenzji...

Do opinii Suskiego nie przywiązuję przesadnie wysokiego znaczenia, bo znam jego książkę o Galeriuszu, miejscami tragicznie napisaną. Niemniej nie sądzę, by zmyślił zawartość recenzowanej książki. Antologia starych tekstów rzeczywiście wygląda dość kuriozalnie. Samego tłumaczenia się nie czepia ("Pochwały należą się wyłącznie tłumaczowi"). Toteż z mojego punktu widzenie najlepiej byłoby, gdyby jakaś dobra dusza zeskanowała jedynie tę 10 księgę z listami do Trajana. W ostateczności kupiłbym całość - ale w wersji elektronicznej. Ale takiej - na ile zdołałem się zorientować - nie sprzedają.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 12, 2021, 03:49:03 am
Niemniej nie sądzę, by zmyślił zawartość recenzowanej książki.

Tak, tutaj ma rację, tom z antologią jak dla mnie mógłby w ogóle nie istnieć.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 12, 2021, 07:03:01 am
A przekład Patonia Pan ma/chce?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 12, 2021, 02:21:25 pm
A przekład Patonia Pan ma/chce?
Chętnie, chyba że ten drugi, o którym Pan wspomniał ma obszerniejsze komentarze. Mam tylko stareńkiego Melmotha/Huntchinsona, a komentarze są tam bardzo lakoniczne.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 12, 2021, 05:38:31 pm
Proszę sprawdzić pocztę.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 13, 2021, 12:15:20 pm
Proszę sprawdzić pocztę.
Dziękuję :-) Ponieważ wcześniej nie spotkałem się z tłumaczeniem Patonia, zakwalifikowałem go jako alternatywne tłumaczenie angielskie ;-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 13, 2021, 12:38:43 pm
nie spotkałem się z tłumaczeniem Patonia

Nic dziwnego - wydawnictwo dość ezoteryczne. Ale na szczęście coraz więcej dobrych ludzi ma skaner...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 21, 2021, 01:04:16 pm
18. Goldsworthy A., Cezar. Życie giganta, wyd. Amber, 2018

(http://www.wydawnictwoamber.pl/files/1974797142/cezar_2,w_342,wo_240,ho_380,_small.jpg)

Pamiętam, ile żem się tej książki naszukał... Teoretycznie tego typu biografie ma zapisane w misji PIW (ewentualnie Ossolineum, które jak widzę próbują jakoś odratować), ale praktyka pokazuje, że przynajmniej jeśli chodzi o antyk, dobre pozycje tego typu w polskim tłumaczeniu zawdzięczamy zupełnie innym wydawnictwom.

Ponieważ, jak widzę, znowu zaczyna brakować Goldsworthy'ego i znowu zaczyna się pompowanie cen na allegro, postanowiłem przypomnieć tę pozycję - może ktoś jeszcze gdzieś sobie znajdzie egzemplarz, jeśli do tej pory się w takowy nie wyposażył. Szeroko dostępna biografia autorstwa Geralda Waltera wydana przez PIW ustępuje tej książce praktycznie na każdym polu - szczegółowości, ilości i jakości przypisów, głębokości wejścia w epokę, ilości dobrze opisanych postaci drugo- i trzecioplanowych. Szkoda tyko, że wydawnictwo Amber nie poszło za ciosem i nie wydało biografii Augusta tego samego autora, zastępując ją znacznie słabszą pozycją Richarda Hollanda.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 21, 2021, 01:55:09 pm
Na szczęście jest też wersja elektroniczna. Zawsze pod ręką, nie kurzy się...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 21, 2021, 03:00:58 pm
nie kurzy się...
Można zamówić przeszkloną biblioteczkę ;-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 21, 2021, 03:06:54 pm
Można też wynająć prywatnego sekretarza/bibliotekarza i w najgorszym razie opieprzać go, gdy zbyt wolno będzie wyszukiwał żądaną książkę. Na razie jednak muszę krzyczeć sam na siebie i taki jestem już zrugany na wszystkie strony, że mam tego dość.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 18, 2021, 02:25:54 pm
19. Posteguillo S., Africanus. Syn konsula, wyd. Espirit, 2011.

(https://www.esprit.com.pl/images/okladka/313/0/0/600/0/140.jpg)

Lubię takie czytadła, więc przeważnie jak pojawia się na rynku jakaś pozycja nieznanego mu autora, niezależnie od opinii, daję mu szansę i kupuję chociaż jedną książkę. W tym przypadku jakoś zupełnie mi to przeszło koło nosa i wpadłem na Africanusa dopiero po dekadzie od polskiego wydania. Słaba reklama, nietypowy język oryginału (hiszpański), może nieco mniejsze zamiłowanie do czasów Republiki? Nie będę gdybał, czemu, przegapiłem i już.

Pozostaje nadrobić zaległości, bo książka jest zupełnie przyzwoita. Przypomina mi nieco heptylogię Colleen Mccullough - co prawda zaczyna się ponad sto lat wcześniej, ale punkt ciężkości narracji jest zbliżony. Głównym bohaterem zbiorowym jest klasa rządząca Rzymem, a polityczne przepychanki i sojusze stanowią tak samo ważny element fabuły jak działania wojenne. Jak się łatwo domyśleć wiodącym wątkiem jest początek kariery P. Korneliusza Scypiona zwanego później Afrykańskim, przy czym równolegle prowadzona jest narracja wątku Hannibala, jego dojścia do władzy, kartagińskich podbojów Hiszpanii oraz początku wojny z Rzymem. Tom kończy się w pierwszych latach tejże wojny, tuż przed bitwą pod Kannami. Z wątków pobocznych warto zwrócić uwagę na dość oryginalne wplecenie w całość początków rzymskiego teatru, prowadzonego przez pryzmat młodego Plauta.

Porównanie z dziełem Mccullough ma też niestety drugie dno - oba cykle nie doczekały się pełnego polskiego tłumaczenia. W przypadku trylogii Posteguillo brakuje co prawda tylko jednego tomu, ale zawsze to szkoda, szczególnie że z tego co widzę wydań angielskich też za bardzo nie ma. Póki co nastawiam się pozytywnie na drugi tom - "Africanus. Wojna w Italii", trzeciej "La traición de Roma" - "Zdrada Rzymu" przeczytać raczej nie będzie mi dane.

PS. Autor ma w dorobku także trylogię o Trajanie, co do której też muszę się obejść smakiem - dostępna tylko po hiszpańsku :-( Ponad trzy i pół tysiąca stron :-(
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 21, 2021, 03:16:44 pm
Nie będę już oddzielnie opisywał drugiego tomu "Africanusa", jak się łatwo domyślić jest to ciąg dalszy wydarzeń związanych z II Wojną Punicką, tym razem z większym akcentem postawionym na losy Scypiona (w pierwszym tomie było to bardziej zbalansowane - mniej więcej tyle samo Rzymu, co Kartaginy). Niestety wiem też już, że moje nadzieje na to, że trzeci tom nie został wydany, gdyż opisywał teoretycznie mniej ciekawe wydarzenia po roku 202, były płonne. Tom kończy w roku 209, więc decyzja o przerwaniu tłumaczenia miała najwyraźniej podłoże tylko i wyłącznie ekonomiczne.

Na pocieszenie reklama zakładek do książek z kraju W. W tym wypadku wyjątkowo pasuje, koloru nie dobierałem, chyba że podświadomie ;-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on May 21, 2021, 03:59:24 pm
Przyznam się, że czytadła historyczne nigdy mnie nie pasjonowały poza wczesną młodością. A i to skromnie: Sienkiewicz, Dumas, Waltari, Druon, Graves... Chyba że uznamy, że Tołstoj albo Eco to też powieści historyczne. Jakoś tak mi się porobiło, że rzeczywistość bardziej mnie wciąga niż fantazja. Jest bardziej tajemnicza, bardziej fantastyczna no i bardziej rzeczywista. W ostateczności mogą być eseje...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 22, 2021, 03:38:39 pm
Jakoś tak mi się porobiło, że rzeczywistość bardziej mnie wciąga niż fantazja. Jest bardziej tajemnicza, bardziej fantastyczna no i bardziej rzeczywista.
Pytanie, jak poznać daną rzeczywistość, w szczególności jeśli nie mamy specjalnie wielu źródeł o tej czy innej epoce. Dobre czytadło może czasem być niezłą i całkiem syntetyczną opowieścią o danych czasach, łączyć coś, czego nie znajdzie się przeważnie w poważnych opracowaniach historycznych. Tak jak tutaj z wątkiem Plauta - niby historia wojen Rzymu z Kartaginą jest dobrze znana i nic tam specjalnie nie da się wymyślić, historię rzymskiego teatru jakoś tak zupełnie po łebkach też da się znaleźć, jeśli to kogoś interesuje, ale już wpasowanie sukcesu Plauta w ponure nastroje po Jeziorze Trazymeńskim i Kannach to na to bym raczej nie wpadł. Może aż tak mnie Republika nie interesuje, może jest to w opracowaniach na ten temat, ale pewnie nie w każdym. Raczej wojna osobno, teatr osobno.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on June 13, 2021, 03:41:08 pm
20. Haldon J., Wojny Bizancjum. Strategia, taktyka, kampanie, wyd. Rebis, 2021

(https://www.rebis.com.pl/svc/vfs/mit/1b46b886-f88e-4fd9-b90a-402bea0bf1ca/height/288/width/194/miniature.png)

Jedna z książek, której tytuł dokładnie odzwierciedla zawartość. Tak więc, jeśli mamy dobre rozeznanie w historii Bizancjum i chcemy rozszerzyć swoją wiedzę na temat różnych aspektów jego działań militarnych, to właśnie jest książka dla nas. Jeśli to rozeznanie jest dość blade, a bladość ta rośnie wraz z kolejnymi mijającymi stuleciami średniowiecza (jak jest w moim przypadku), to raczej lepiej uzupełnić wcześniej braki w historii ogólnej, w przeciwnym razie nieco ciężko będzie rozeznać tło, na tle którego snute są kolejne opowieści: kolejni przeciwnicy cesarstwa wchodzą na scenę praktycznie niezapowiedziani, odrywają swoją rolę i rozpływają się szybko we mgle historii. Jeśli Bizancjum nie było bezpośrednio zaangażowane wojskowo na danym teatrze wojny, całość jest pomijana albo opisana w kilku zdaniach - jest tak np. w przypadku przemarszu I Krucjaty przez jego terytoria. Podobnie jest w przypadku IV krucjaty, która mimo braku odniesienia stanowi tak naprawdę ramę książki - autor nie podejmuje żadnych wątków związanych z armią bizantyjską po zajęciu miasta przez Wenecjan.

Jeśli chodzi o sam sposób wydania, to trochę przeszkadzało mi umieszczenie wszystkich ilustracji w postaci jednej wkładki w środku, szczególnie że są to ilustracje w 100% biało-czarne, więc nie było żadnych przeciwwskazań, żeby umieścić je w tekście w miejscach, do których się bezpośrednio odnoszą.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on June 13, 2021, 04:50:59 pm
Jedna z książek, której tytuł dokładnie odzwierciedla zawartość.

Mam to po angielsku, więc przekład chyba sobie odpuszczę, bo nie jest to książka, którą czytałbym dla rozkoszowania się stylem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 11, 2021, 05:12:04 am
21. Goldsworthy A., Upadek Kartaginy. Historia wojen punickich., wyd. Rebis, 2021.

(https://www.rebis.com.pl/svc/vfs/mit/1a6b179b-981f-4fe4-bc0b-3e38fb8bd13f/height/291/width/194/miniature.png)

Wydawnictwu Rebis najwidoczniej udało się sprzedać "Pax Romana" A. Goldsworthy'ego w na tyle dużej ilości egzemplarzy, że sięgnęli po kolejną pozycję tego autora - "Upadek Kartaginy". Bardzo dobrze, bo publikacji z historii antycznej wojskowości na tym poziomie na naszym rynku nie ma zbyt dużo. Mam nadzieję, że pójdą za ciosem i nie będzie to ostatni wydany przez nich tytuł brytyjskiego historyka - osobiście uważam, że najbardziej przydało by się tłumaczenie "Augusta".

Sama książka poza oczywistą treścią związana z trzema wojnami punickimi daje szeroki obraz rozwoju sztuki wojennej w III i II w. A.Ch., włączając w to także znajdujący się nieco na marginesie głównych działań świat hellenistyczny. Wywód jest bardzo klarowny, a szczegóły poszczególnych działań zachowane na odpowiednim poziomie - najważniejsze bitwy jak te pod Kannami czy Zaną nie stanowią punktów, w których narracja utyka na kilkadziesiąt stron (chętni na pewno znajdą sobie szczegółowsze ich omówienia). Jedyną wadą mogą być przypisy na końcu książki, ale taka była wola autora więc trudno z tym polemizować.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on October 11, 2021, 07:46:19 am
Pomysł ze spisem treści wątku na początku już pokazuje swój głębszy sens. O paru opisanych książkach zdążyłem zapomnieć. A tak rzut oka - i już się przypomina.

"Upadek" też mam po angielsku, więc chyba znów parę groszy zaoszczędzę.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 12, 2021, 01:40:05 am
Pomysł ze spisem treści wątku na początku już pokazuje swój głębszy sens. O paru opisanych książkach zdążyłem zapomnieć. A tak rzut oka - i już się przypomina.

Pomysł faktycznie jest bardzo dobry, zastosowałem go też przy greckim srebrze. Mam tylko jedną obawę - w pewnym momencie (do którego na razie dość daleko) ten pierwszy post się przepełni. Jest Pan w stanie wstawić wtedy pusty post pomiędzy obecne posty nr 1 i 2 (czy też jak chce oprogramowanie forum - 0 i 1)?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on October 12, 2021, 05:56:03 am
Jest Pan w stanie wstawić wtedy pusty post pomiędzy obecne posty nr 1 i 2 (czy też jak chce oprogramowanie forum - 0 i 1)?

Nie widzę takiej prostej opcji. Kasować to zawsze i wszystko. Ale może jakoś chytrze opcją merge się da. Poeksperymentuję na mniej ważnym wątku.

****

Nie da się. Przy merge posty obu wątków są automatycznie ustawiane według czasu napisania, co zresztą oznajmia stosowny komunikat. Może Największa Moderacja ma jakieś narzędzie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 12, 2021, 06:36:09 am

Nie da się. Przy merge posty obu wątków są automatycznie ustawiane według czasu napisania, co zresztą oznajmia stosowny komunikat. Może Największa Moderacja ma jakieś narzędzie.
Największa moderacja ma np. dostęp do bazy, a tam rozmnożyć posty to żaden problem, tylko muszą chcieć to zrobić.

Myślałem, że można jeszcze pokombinować od strony kopiowania wątków (potem z takiego skopiowanego zostawiamy jeden post i go łączymy), ale z tego co czytam nie ma takiej możliwości. (tzn. są, ale wymagają instalowania jakiś nieprzetestowanych nakładek).

No nic, w razie czego trzeba będzie wycinać treść z wyższych postów i kopiować do niższych - np. z pozycji 1 zrobić 22 i wtedy będzie pusty post na początku na dodatkowy spis treści. Numery też można zmieniać, albo zostawić bez jedynki, trudno. Na szczęście nie ma limitów typu "nie można edytować postów starszych niż miesiąc".
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on October 12, 2021, 07:42:37 am
Myślę, że Najwyższa Moderacja nie będzie głucha na nasze prośby. A w ostatecznej ostateczności damy temu wątkowi ksiązkowemu numer 1 i założymy numer 2 - od razu z dwoma (albo trzema) postami na spis treści.

Ale to chyba pieśń odległej przyszłości. Chyba że akurat kupił Pan okazyjnie bibliotekę po jakimś starożytniku i chciałby Pan ją tu całą zewidencjonować.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 12, 2021, 07:55:21 am

Ale to chyba pieśń odległej przyszłości.
Dość odległej, ale wyobrażalnej :-) Jesteśmy gdzieś za 1/4 pojemności - pierwszy post ma nieco ponad 4 tys. znaków, a limit wynosi 15 tys.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on November 05, 2021, 03:56:33 am
22. Herrin J., Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, wyd. Rebis, 2018 (2020).

(https://www.rebis.com.pl/svc/vfs/mit/965231d7-c78f-48da-add2-15221a5e87f5/miniature.png)

We wstępie autorka zaznacza, że chciała napisać książkę dla osób zupełnie w temacie nieobeznanych i chyba dość dobrze jej się to udało. Proste, syntetyczne ujęcie poszczególnych zagadnień zastępuje tradycyjną narrację chronologiczną, która w wypadku Imperium Bizantyjskiego może na początku sprawiać wrażenie, że mamy do czynienia z kilkoma niemal zupełnie różnymi bytami, połączonymi jedynie wspólnym miejscem akcji. Ujęcie tematyczne sprawia oczywiście, że pewne okresy są omawiane bardzo szeroko (początek VI w., II połowa XI w.), a o niektórych dowiemy się niewiele (chociażby wiek XIV), ale nie o to w takim ujęciu chodzi - czytelnik ma wyjść z podstawowym pojęciem "czym to w ogóle się je". Nie sposób także uniknąć powtórzeń, ale nie jest ich aż tak dużo (może poza ulubionym zdaniem autorki "Cesarzowa Zoe miała czterech mężów", z którego niezależnie w ilu rozdziałach by się nie pojawiło nie wynika nic szczególnego). Dla osób, które już przyswoiły sobie nieco wiedzy w tytułowym temacie książka może wydawać się nieco uproszczona i pomijająca niektóre ważne kwestie, ale nie są to uproszczenia zbyt daleko idące, po za tym - jak już mówiłem - nie dla nich ta książka była pisana.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on November 05, 2021, 08:51:13 am
Nie sposób także uniknąć powtórzeń, ale nie jest ich aż tak dużo (może poza ulubionym zdaniem autorki "Cesarzowa Zoe miała czterech mężów", z którego niezależnie w ilu rozdziałach by się nie pojawiło nie wynika nic szczególnego).

Chyba Pan autorce trochę dokucza. O tych mężach jest najwyżej ze dwa razy. Poza tym jeśli cesarzową Zoe daje się na okładkę, to zrozumiałe, że wiadomości o niej powinny pojwić się nieco częściej.

Niestety nie udało mi się ustalić, ilu mężów miała pani Judith Herrin (takie informacje to głównie przy aktorkach, artystkach, ewentualnie polityczkach), więc nie wiem, czy z tymi czterema mężami Zoe to w tym wypadku zazdrość czy zrozumienie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on November 06, 2021, 06:37:34 am
O tych mężach jest najwyżej ze dwa razy. Poza tym jeśli cesarzową Zoe daje się na okładkę, to zrozumiałe, że wiadomości o niej powinny pojwić się nieco częściej.
Ja znalazłem trzy razy, w odstępie trzydziestu kilku stron (raz bez liczebnika), każde wystąpienie w innym rozdziale. Pewnie pisała je nie po kolei, a że jakoś miała do tej informacji faktycznie jakiś szczególniejszy stosunek, więc trafiło do każdego z osobna. Ale to drobiazg, książka naprawdę dobra dla początkujących.

Jakbym chciał się wyzłośliwiać, to bym powypisywał takie drobiazgi jak grosze europejskie w końcu XI w. (ale nie wiem, czy to nie błąd tłumacza) albo oznaczanie próby złota w karatach w tym samym okresie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on November 06, 2021, 09:04:35 am
Jakbym chciał się wyzłośliwiać, to bym powypisywał takie drobiazgi jak grosze europejskie w końcu XI w. (ale nie wiem, czy to nie błąd tłumacza) albo oznaczanie próby złota w karatach w tym samym okresie.

W oryginale jest:

Troops refused payment in the strange-looking gold tetartera and nomismata, while merchants rejected Byzantine coin in favour of Arab gold dinars or even silver pennies struck in European cities.

Ale karaty też są.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on November 08, 2021, 02:32:58 am
even silver pennies struck in European cities.

Tak myślałem że tam są "penny", czyli zupełnie poprawne w tym kontekście merytorycznie denary. Dwója dla tłumacza.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on November 08, 2021, 07:57:40 am
Dwója dla tłumacza.

E, no zaraz "dwója". Minus. Dopiero trzy minusy (i to duże) to dwója.

Chyba że to dwója nowoczesna, która zalicza.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 01, 2021, 02:11:55 am
23. Herrin J., Rawenna. Stolica imperium, tygiel Europy Wyd. Rebis, 2021.

(https://www.rebis.com.pl/svc/vfs/mit/49efef4a-6a7f-44c7-9c3d-2d78ef48c10d/height/291/width/194/miniature.png)

Prawdę mówiąc, nie wiem, co mam właściwie sądzić o tej książce. Przede wszystkim, gdyby zatytułowano ją np. "Historia powszechna V-VIII w.", byłbym nią zdecydowanie mniej zawiedziony, gdyż nie szukałbym w niej dogłębnej syntezy roli Rawenny w dziejach Europy. A tak się trochę czuję widząc, że zawartość Rawenny w Rawennie nie przekracza specjalnie jej średniej zawartości w dziejach rozpadającego się Cesarstwa Zachodniorzymskiego i wchodzących na jego miejce rządów Gotów, Bizantyjczyków, Longobardów, Franków czy papieskiego Rzymu. Może jest jej więcej pod koniec wieku VII czy na początku VIII, ale to sytuacja przejściowa i to w dużej mierze uwarunkowana tym, że główny konflikt tego czasu, czyli rozrost islamu miał miejsce na tyle daleko, że można go było w dużej mierze pominąć. Poza dość standartowo opowiedzianą historią tego okresu otrzymujemy co prawda co jakiś czas rozdzialiki w stylu "Życie w Rawennie w I połowie VI wieku", ale przeważnie są to 1-2 stronicowe skróty z jakiegoś aktu notarialnego, z którego dowiadujemy się tylko tyle, że Kasynissa sprzedała Lasynissie dobra ziemskie za rzeką wartości 40 solidów. Omówienia przeciekawych zabytków Rawenny także nie powalają na kolana - wiadomości o zbliżonym zakresie można znaleźć w każdym sensowniejszym przewodniku.

Poza tym stosunkowo często można spotkać sformułowania, które należy uznać co najmniej za niezgrabne i które podobnie jak kwestia solida Galli Placydii z wątku https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=126924.0 sprawiają wrażenie napisanych przez studentów:

- "Petroniusz Maximus był dwukrotnym prefektem pretorium" (s. 81) - o ile się nie mylę po roku 324 tytuł ten oznaczał zarząd konkretnym terytorium i powinno być do niego dodane, którym; co ciekawe ten sam brak w przypadku Petroniusza jest też na angielskiej wikipedii.

- "divus" był standardową częścią tutulatury cesarskiej (s. 89).

- "Jako następcy Świętego Piotra przywódcy rzymskiego kościoła rościli sobie prawo do prymatu i zwierzchności nad wszytkimi zachodnimi biskupami; egzekwowali je, rozpatrując odwołania, rozsądzając spory (...) Ich definicje teologiczne były wytaczane z całą mocą przeciwko oponoentom piętnowanym jako schizmatycy i heretycy. W rezultacie "poprawna" (sic!) wiara katolicka zaczęła być okreąlana mianem rzymskiej" (s.171) - mamy tu całkowite niezrozumienie hierarchicznej struktury kościoła; jest to tym bardziej dziwne, że przeważnie takich kiksów nie ma - np. na stronie 234 przy okazji II Soboru konstantynopolitańskiego mamy dobrze rozpoznaną całą ówczesną strukturę Kościoła wraz z podkreśleniem roli patriarchatów wschodnich, a stronie 347 zupełnie sensownie opisany Sobór in Trullo wraz z jego skutkami.

- "(...) pierwotny projekt został uwieczniony w apsydzie, gdzie Eklezjusz prezentuje Chrystusowi model krytego kopułą kościoła o oktagonalnej podstawie. Skąd biskup wziął inspirację dla tak nowatorskich cech, nieznanych w owym czasie na Zachodzie? Kopuły zwykle kojarzone były z cesarskimi grobowcami, takimi jak imponująca rotunda wzniesiona w Rzymie przez cesarza Hadriana, znana dziś jako Zamek Świętego Anioła, grobowiec Dioklecjana w Splicie czy też będący pierwotnie świątynią Panteon" (s. 209). Biorąc pod uwagę jakość i zaawansowanie techniczne kopuł na takich budynkach jak zachowane do dzisiaj przynajmniej w części Domus Aurea Nerona, Panteon (jakby niebyło przy najszczerszych chęciach nie dający się uznać za grobowiec, mimo umieszczenia w nim w czasach renesansu i późniejszych paru grobów), Willa Hadriana czy Termy Karakalli nawet laik w kwestiach architektury widzi, że element ten miał się znakomicie już w czasach pryncypatu i robienie z niego nowinki w wieku VI wygląda dość dziwnie.

- "arcybiskup był tak tęgi i silny, że utrzymał ten ciężar [200 solidów] w samej tylko lewej ręce" (s. 445) - może autorka spotykała w życiu wyjątkowo cherlawych mężczyzn, ale jak dla mnie to dowodem tężyzny byłoby uniesienie jedną ręką kwoty stukroć większej.

Parę innych, drobnych błędów to niemal z pewnością błędy redakcyjne po stronie polskiej:

- na il. 18 mamy rok 467 jako datę wybicia monety Romulusa Augustulusa

- na s. 66 mamy odwołanie do il. 17, 18 z opisem pasującym do il. 25, 26

- mamy też powtórkę z groszy (s. 439), które z pewnością w oryginale są denarami
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 03, 2021, 02:43:02 pm
W oryginale też jest 200 solidów. Może to jednak literówka i powinno tam być przynajmniej jeszcze jedno zero. Chociaż 10 kilo w lewej ręce to też nie jest wyczyn, o którym warto by wspominać.

Z drugiej strony mowa jest o tym, że z tych solidów zrobiono naczynie liturgiczne, a kilo to w sam raz. Dziesięciokilowe byłoby jednak zbyt solidne.

Jakieś to dziwne. Może w źródle chodziło o to, że arcybiskup dał te 200 solidów "lekką ręką" (czy jakiś podobny frazeologizm) i był to podziw dla jego hojności a nie dla siły.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 04, 2021, 06:14:34 am
Jakieś to dziwne. Może w źródle chodziło o to, że arcybiskup dał te 200 solidów "lekką ręką" (czy jakiś podobny frazeologizm) i był to podziw dla jego hojności a nie dla siły.

Wygląda na to, że już tekst źródłowy był zepsuty, ale ciężko mi to dokładnie zweryfikować przy mojej marnej znajomości łaciny, a tu jeszcze ona na dodatek dość mocno średniowieczna. Jeśli tak, to zawiodła krytyka tegoż źródła.

Odpowiednia część ustępu 167 "Liber Pontificalis Ecclesiae Ravennatis" Angelusa z Rawenny brzmi następująco:

"Igitur talis fuit in suo corpore, ut dixi, vastus, ut praedictis 200 aureos, quos ego ei in gemella porrexi, in sola cunclusit laeva; et ammirati sunt proceres istius Melisenses* urbis una cum sacerdotibus haec videntibus." (https://penelope.uchicago.edu/Thayer/L/Roman/Texts/Agnellus/Liber_Pontificalis_Ecclesiae_Ravennatis/E*.html#XLVI)

co mądrzy ludzie z The Catholic University of America przetłumaczyli w wydaniu z 2004 na

"He was so huge in his body, as I said, that the said two hundred soldi, which I gave him in both my hands, he held in his left hand alone; and the Ravennate leaders of this city, together with the priest, were amazed at seeing this"

(https://books.google.pl/books?id=ZPUYYdm_qxMC&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_atb#v=onepage&q&f=false)

Przez chwilę myślałem, że może autor może mówi o kwocie wypłaconej w jakimś ekwiwalencie (np. w srebrze, miedzi?), ale nie, zdanie wcześniej (ten sam ustęp 167) czytamy:

"Iste monasterium sanctae Mariae qui vocatur Ad Blachernas ad Andream​ largivit presbiterum, eratque adhuc puer; et accepit ab eo praedictus pontifex solidos aureos 200 pro utilitate suae ecclesiae, et fecit exinde amulam auream, adhibens plus aurum, in similitudinem coculam marinam, et est ad utilitatem crismae usque in praesentem diem.", w angielskim tłumaczeniu "He gave the monasterium of St. Mary which is called ad Blachernae to the Priest Andrew, who was still a boy; and the sais bishop recieved from him two hundred gold soldi for the use of his church; and he made from it a small liturgical vase, using more gold, in the shape of a seashell, and it is used for the chrism up to the present day."

Mamy więc złote monety, do których biskup musiał jeszcze dołożyć kruszcu, żeby zlecić wykonanie naczynia. Nawet jeśli mamy do czynienia z większym naczyniem liturgicznym używanym do przechowywania olejów świętych w czasie Mszy Krzyżma (załóżmy że te są podobnych wymiarów jak te z IX wieku):
(https://tennesseeregister.com/wp-content/uploads/2021/03/webChrism-Mass.jpg)

to i tak 1,5-2 kg (zakładając 50-100% uzupełnienie z kasy biskupa) złota w zupełności wystarcza do wykonania takowego.

Poza tym nie ma możliwości, żeby Angelus nie miał pojęcia, o jakich jednostkach pieniężnych jest mowa - jego kronika jest niemal współczesna wzmiankowanemu arcybiskupowi Marcinowi (pon. 801-818), po nim opisuje jeszcze tylko jednego metropolitę Rawenny.

* Melisenses/Meliseńczycy to nazwa mieszkańców Rawenny, czy ktoś poza Angelusem ją stosował - nie mam pojęcia.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 04, 2021, 09:44:06 am
Poza tym nie ma możliwości, żeby Angelus nie miał pojęcia, o jakich jednostkach pieniężnych jest mowa

No to mamy zagwozdkę. Z jednej strony 200 solidów na naczynie to w sam raz, z drugiej: cóż w tym wspaniałego podnieść 200 solidów (lub naczynie) jedną ręką. Obstawiałbym raczej jakąś aluzję do ewangelicznego "niech nie wie lewa ręka, co czyni prawa", ale to, co jest w źródle, nie daje do tego podstaw. Ale może to inwencja nierozgarniętego kopisty. W każdym razie wypadałoby to źródłowe dziwactwo zaznaczyć, nie zaś powtarzać bez komentarza.

A może jednak nie całkiem tę sytuację rozumiemy i może domyślnie jest tam jakiś ekwiwalent złota o wartości 200 solidów. No bo kto by bez sensu przetapiał dobre solidy, skoro to (była wtedy) oczywista oczywistość, że w takiej sytuacji kupuje się złoto u złotnika, u którego zamawia się naczynie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 04, 2021, 03:24:54 pm
to, co jest w źródle, nie daje do tego podstaw. Ale może to inwencja nierozgarniętego kopisty. W każdym razie wypadałoby to źródłowe dziwactwo zaznaczyć, nie zaś powtarzać bez komentarza.
Trochę takie równanie ze zbyt dużą ilością zmiennych - tekst mógł być od razu sprzeczny, kopista mógł zepsuć tekst na kilka najróżniejszych sposobów, a wszystko to nie daje możliwości odtworzenia w miarę pewnego obrazu sytuacji źródłowej

A może jednak nie całkiem tę sytuację rozumiemy i może domyślnie jest tam jakiś ekwiwalent złota o wartości 200 solidów.
Tekst brzmi dość dosłownie (przynajmniej w angielskim tłumaczeniu) - "he made from it a small liturgical vase". Ale może faktycznie był to jakiś ekwiwalent, na przykład w srebrze, a w tekście jest skrót (albo myślowy autora, albo późniejszy kopisty). Tylko jakie srebro mogło by tu być użyte? Raczej w tym okresie nie ma na tym terenie praktycznie obiegającej w sensownych ilościach monety srebrnej. Denary karolińskie już by przeniknęły do północnej Italii? Może. Albo dirchemy arabskie? Tutaj nie mam bladego pojęcia jeśli chodzi o ewentualny obieg w Rawennie. Tak czy inaczej w ówczesnych czasach chyba obowiązywał jeszcze mniej więcej antyczny przelicznik mówiący, że srebro jest 12 razy tańsze od złota - stąd mielibyśmy niecałe 12 kg srebra. Też nie jakiś wielki wyczyn jeśli chodzi o podniesienie lewą ręką - chyba, że to nieporęczny wór był. 1 denar karoliński to jakieś 1,5 grama, więc na 12 kg wchodzi jakieś 8000 sztuk. Czy to już jest nieporęczne?

A może zupełnie inaczej spróbować. Gdyby założyć, że tam nie ma pomieszania osób i "dał Monasterium księdzu Andrzejowi" ma logiczny ciąg w zdaniu "dwieście solidów, które wręczyłem mu obiema rękami" to mamy tezę, że ksiądz Andrzej i Angelus to jedna i ta sama osoba, a autor kroniki opowiada całą sytuację tak jak ją zapamiętał. Skoro był wtedy chłopcem, to może dwieście solidów wydawało mu się ciężkie, i podniesienie sakiewki (czy w czym tam były) jedną ręką - wyczynem godnym zapamiętania. Skoro taka manifestacja siły zachwyciła samego Andrzeja/Angelusa, mogło mu się w tym czasie wydawać, że równie zachwyceni musieli być wszyscy zgromadzeni. Pytanie, ile mógł mieć lat taki chłopiec, dla którego 200 złotych monet stanowiło ciężar? Chyba nie więcej jak pięć-siedem? I już mógł kupić sobie urząd? A potem jako dorosły człowiek zapisując te wydarzenia nie mieć żadnych refleksji co do subiektywnego zapamiętania całej sytuacji? Nie za bardzo trzyma się to kupy.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 04, 2021, 05:42:12 pm
stąd mielibyśmy niecałe 12 kg srebra. Też nie jakiś wielki wyczyn jeśli chodzi o podniesienie lewą ręką - chyba, że to nieporęczny wór był. 1 denar karoliński to jakieś 1,5 grama, więc na 12 kg wchodzi jakieś 8000 sztuk. Czy to już jest nieporęczne?

To już może być nieporęczne. Ostatnio wyrzucałem śmieci w worku, które ważyły najwyżej ze trzy-cztery kilo, ale musiałem worek przytrzymywać drugą ręką, żeby mi się to nie wymsknęło, bo nie bardzo miałem jak chwycić. A tu lewą ręką pewnie chwycił wór dwunastokilogramowy. To już rzeczywiście mogło zrobić wrażenie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 05, 2021, 04:52:40 am
śmieci w worku, które ważyły najwyżej ze trzy-cztery kilo
Tylko że monety zajmują stosunkowo małą objętość w stosunku do swojej wagi. Tutaj mamy prawie 66 kg obiegowego PRLu:
(https://img1.one.bid/img/523/136449_1b.jpg?1558865175)
https://aukcje.gndm.pl/pl/monety-zestaw-monet-prl-na-wage-65-87kg/290884

i patrząc na to, co tam wystaje i da się jednoznacznie zidentyfikować, to nie są jakieś ogromne pudła, maksymalnie 40x20x20 cm. Zawartość dowolnego z nich przesypana do wora nie powinna sprawić trudności nawet niespecjalnie tęgiemu biskupowi. A jeśli zakładamy, że było tam srebro, to zajmuje ono jeszcze sporo mniej niż aluminium pomieszane z miedzioniklem.

Nie mam pojęcia, czy mogło by wchodzić w grę np. srebro na wagę kruszcu. Nie monety, ale jakiś stary, połamany lichtarz, pogięta ozdóbka do końskiej uprzęży wątpliwej próby itp. Nie wygląda to poważnie, ale może takie były czasy? U nas by to wtedy przeszło, ale czy w cywilizowanej Rawennie też?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 05, 2021, 07:18:42 am
Nie mam pojęcia

Ja też nie mam pojęcia, ale jest tam ewidentnie coś domyślnego. I to tak ewidentnie, że nawet nie trzeba tłumaczyć, że naturalnie NIE CHODZI o kilo złota w jednym ręku, bo uwłaczałoby to inteligencji czytającego. Nieporęczny worek srebra, na który potrzebny jest silny pewny chwyt to rzecz jasna fantazja. Ale co nam zostaje.

Jasne, że taki worek nie byłby duży (ze dwa trzy litry), ale dalej mógłby być nieporęczny do utrzymania w jednej ręce. Worki na ogół nie mają rączek, pętli etc., tylko albo trzeba haps za czubek albo oburącz od dołu. Może zatem chodzi nie tyle o gołą siłę, ile o "żelazny chwyt" w dłoni.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: LSW on December 05, 2021, 09:54:10 am
A czy te solidy musiały być w worku? Może biskup trzymał je na dłoni aby wszyscy mogli je podziwiać? Wtedy to miało by sens - jeden musiał złożyć dłonie w miseczkę aby monety nie rozsypały się, a potężnemu biskupowi wystarczyła lewa dłoń wielka jak talerz?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 05, 2021, 12:50:16 pm
a potężnemu biskupowi wystarczyła lewa dłoń wielka jak talerz?

Dwieście solidów na dłoni? Kilową sztabkę - nie ma problemu! Ale dałby Pan radę choć sto jakichkolwiek monet zaprezentować na jednej ręce? Chyba żeby je w słupki ułożyć, ale wtedy potrzeba raczej talentów żonglera, a nie krzepy. Jednak nie sądzę, żeby czcigodny biskup tam taki cyrk odstawiał  :)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: LSW on December 05, 2021, 01:48:48 pm
W tekście źródłowym jest, że był ogromny więc zapewne dłonie też miał nie małe. Czy w złocie czy w srebrze, unieść taką kwotę dla dorosłego człowieka to oczywiście żaden problem i za to nikt nie trafi do kroniki. Prędzej odwrotnie. W miedzi z kolei to niemożliwe ponieważ 1 solid to około 10 kg miedzi. Takie więc rozwiązanie tej zagadki sobie wymyśliłem  :)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 05, 2021, 01:54:38 pm
W tekście źródłowym jest, że był ogromny więc zapewne ręce też miał nie małe.

Jakiś dar Boży w tej ręce biskup bez wątpienia miał  :) Ale jaki, pozostaje zgadywać. Pan obstawia rękę jak micha i zręczność, ja raczej stalowy uchwyt za czubek worka (11 kilo tak chwycić to też nie byle co). A naprawdę pewnie było i tak całkiem inaczej...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 06, 2021, 02:33:28 am
jest tam ewidentnie coś domyślnego. I to tak ewidentnie, że nawet nie trzeba tłumaczyć
Próbowałem patrzeć po reszcie tekstu, czy nie znajdę jakiejś podobnej sytuacji, ale ta jest na tyle specyficzna, że trudno o jakieś dokładne porównania. Mamy np. w ustępie 111 diakona Benedykta wiozącego (chyba jakimiś statkami o ile dobrze rozumiem) pięćdziesiąt tysięcy buszli pszenicy, różne drogie szaty (trochę dziwne nazwy, ale chyba o to chodzi; nie mam tu tłumaczenia angielskiego, bo ten fragment na google books jest wycięty), naczynia ze srebra i złota oraz 31 tysięcy solidów. Jakiejś specjalnej korelacji pomiędzy oboma fragmentami nie ma, widać tyle że faktycznie pewne rzeczy są tu domyślne - skoro diakon odpowiadał za cały transport, to piszemy, że sam to wiózł, a czy miał do tego trzy statki i stu ludzi, czy osiem i trzystu, nie ma już większego znaczenia.

Zastanawiam się jeszcze, czy dodatkową zagadką nie jest sposób przekazania solidów - tłumaczenie "obiema rękoma" nie jest chyba jedynym możliwym, ale do rozstrzygnięcia tej kwestii potrzebny jest łacinnik i to średniowieczny. W oryginale jest użyte słowo "gemella" - "bliźniaczka", co niekoniecznie musi oznaczać dwie ręce.

Jasne, że taki worek nie byłby duży (ze dwa trzy litry), ale dalej mógłby być nieporęczny do utrzymania w jednej ręce. Worki na ogół nie mają rączek, pętli etc., tylko albo trzeba haps za czubek albo oburącz od dołu. Może zatem chodzi nie tyle o gołą siłę, ile o "żelazny chwyt" w dłoni.
To by mogło być :-) Jeśli wór był nabity i niewiele go do uchwycenia do góry zostało, to faktycznie i te 11 kg trudno w ten sposób unieść.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 06, 2021, 02:45:17 am
a potężnemu biskupowi wystarczyła lewa dłoń wielka jak talerz?

Dwieście solidów na dłoni? Kilową sztabkę - nie ma problemu! Ale dałby Pan radę choć sto jakichkolwiek monet zaprezentować na jednej ręce? Chyba żeby je w słupki ułożyć, ale wtedy potrzeba raczej talentów żonglera, a nie krzepy. Jednak nie sądzę, żeby czcigodny biskup tam taki cyrk odstawiał  :)

Wydaje mi się, że to by spokojnie też mogło być. Wziął jednym ruchem w ogromne łapsko dwieście monet i ani jedna mu nie spadła.

Mam kubełek, do którego odkładam miedziaki, żeby mi się po portfelu nie plątały; jak się łatwo domyślić do obiegu już z powrotem nie trafiają. Wyjąłem sobie z niego same pięciogroszówki (praktycznie odpowiadają wymiarem solidom) i sypałem je na lewą dłoń dopóty, dopóki czułem, że w miarę pewnie je trzymam i mógłbym z nimi wstać i przejść kilkanaście/kilkadziesiąt metrów bez ryzyka, że zacznie mi się to wysypywać. Potem je przeliczyłem i wyszło mi 152 sztuki, tak więc ktoś obdarzony większymi dłońmi spokojnie mógłby przekroczyć dwie setki.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on December 06, 2021, 06:21:41 am
i sypałem je na lewą dłoń dopóty

Historia jako nauka eksperymentalna! Cóż, teoria musi się ukorzyć przed doświadczeniem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 07, 2021, 02:09:21 am
Historia jako nauka eksperymentalna! Cóż, teoria musi się ukorzyć przed doświadczeniem.
Dobry eksperyment nie jest zły :-) Oczywiście, im prostszy, tym mniejsza szansa wpadnięcia w pułapkę typu "zbuduję lirę bez dziury w pudle rezonansowym, bo tak namalował ją artysta na greckiej wazie, on musiał dokładnie wiedzieć, jak ona działa".
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 13, 2021, 07:31:03 am
24. Casson L., Podróże w starożytnym świecie. Ossolineum, 1981.
(https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/117000/117744/131060-352x500.jpg)

Odnoszę wrażenie, że w czasach przekomputerowych napisanie książki wymagało znacznie dokładniejszego planowania i przemyślenia całości, zanim przystąpiło się do procesu tworzenia. Obecna łatwość tworzenia powoduje, że można skecić całość z 246 rozproszonych redakcji tekstu. Taka książka mimo iż pozornie trzyma się kupy, rozłazi się przeważnie na boki i sprawia wrażenie nieprzemyślanej jako całości.

Stąd też czasem można znaleźć wśród nieco starszych pozycji, mimo słabego druku i przeciętnych ilustracji pozycje zupełnie przyzwoite, takie jak tytułowe "Podróże". Książka ma swoje lata (wyd. polskie 1981), ale widać że autor przemyślał (także od strony praktycznej) zanim usiadł do biurka całość zagadnienia. Jest to typowa pozycja w stylu wczesnych tomów z serii ceramowskiej, czyli można od niej wymagać dość wyczerpującego omówienia tytułowego tematu. Są tam oczywiście błędy takie jak np. dość częste mnożenie ilości domów publicznych w Pompejach ("bo nad drzwiami był wyrzeźbiony fallus"), ale nie jest ich dużo i da się z nimi żyć. Generalnie polecam.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 15, 2022, 06:08:51 am
25. Le Goff J., Średniowiecze i pieniądze, Aletheia, 2021.
(https://www.aletheia.com.pl/images/katalog/m/okl_sredniowiecze_i_pien.jpg)

Tym razem mało antycznie, ale za to numizmatycznie.

Rzadko czytam coś o średniowieczu, ale czasem mi się zdarza. Tym razem sięgnąłem po okrzyczanego Le Goffa i jego esej o pieniądzu. Sięgnąłem i się dość mocno zawiodłem. Brak w nim niestety klarownego wywodu przyczynowo-skutkowego. Porozrzucane fakty, z których dowiadujemy się najpierw, że w XIII wieku zaczęło być bogato. W Lyonie postawiono halę targową, a w Dijon merostwo (miasta w tekście chyba inne, nieważne). O tak, to musiało kosztować dużo pieniędzy. A skąd te pieniądze? Czy mówiłem już o lichwie? O, kopalnie sobie przypomniałem. Nowe otwierali. Tam kopali srebro i stąd było więcej pieniądza. Takie różne dziwne nazwy miały a to denary, a to grosze, a to denary turońskie, a to w Anglii pensy. Czy mówiłem już o lichwie? Bogato było, dużo mięsa jedli. W 1320 w Tours był jeden rzeźnik na 200 mieszkańców, a w 1950 - jeden na 500. A, bo to reforma groszowa była! Wyższa zawartość srebra była w monecie. I złote zaczęli bić tu i tam. Czy mówiłem już o lichwie?

I tak dalej...

Poza tym nie jest to książka o całym średniowieczu, tylko o wiekach XIII-XIV (może początkach XV). Z okresem od upadku antyku do końca XII wieku autor rozprawia się na kilkunastu stronach. Słowo "brakteat" nie pojawia się tutaj ani raz, podobnie jak "grosz praski". "Kutna Hora" może gdzieś raz. No i takie kwiatki, z których najwyżej połowę da się zwalić na tłumacza:

- s. 21. 1400 mennic w Galii bijących triensy w VI-VII w.
- s. 25. monety w antyku były odlewane
- s. 74. przejawem rosnącego  zapotrzebowania na pieniądze (...) było pojawienie się monet o WYŻSZEJ zawartości srebra, zwanych groszami
- s. 181 dane dot. produkcji owsa i pszenicy bez podania jednostki

Może trochę przesadzam, ale jest to pozycja przeciętna. Spotkałem się z książkami dużo lepszymi, chociażby rodzima "Moneta w kulturze wieków średnich" R. Kiersnowskiego.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 15, 2022, 10:59:15 am
Brak w nim niestety klarownego wywodu przyczynowo-skutkowego. Porozrzucane fakty

Znaleźć równowagę między wywodem a faktami (także ich doborem) to wielka sztuka. Z dwojga złego wolę książeczkę, w której przesadzono z porozrzucanymi faktami niż taką, w której fantazja autora szaleje bez oglądania się na jakiekolwiek fakty.

Na usprawiedliwienie autora dodam jeszcze, że uczciwie nazwał tę swoją książeczkę "esejem", czyli zaakcentował, że to forma swobodna, dygresyjna etc. nie zaś praca naukowa o ambicjach monograficznych.

No i wydał ją, gdy miał 86 lat. Chciałbym w tym wieku być jeszcze w stanie czytać takie rzeczy ze zrozumieniem, a co dopiero pisać.

Podejrzewam też, że ostatnie książki Le Goffa powstawały mniej więcej tak.

Przychodzi do Le Goffa wydawca, wręcza mu butelkę dobrego koniaczku i powiada:
- O, widzę, że pan profesor ma tu tyle teczek niewykorzystanych notatek z badań nad średniowieczem. Może by tak z tego zrobić choć jakiś esej. Na przykład o pieniądzu. O pieniądzu to lubią poczytać nawet ci, co go nie mają.
- Panie kochany - mówi stary profesor Le Goff - można by i o pieniądzu, ale ja już niedowidzę i sam nie umiem przeczytać tego, co tam jest w tych notatkach.
- A to nic nie szkodzi - mówi życzliwie wydawca (bo wie, że cokolwiek wyda podpisane Le Goff to mu się sprzeda na pniu i jeszcze przekłady będą). Ja tu przyślę panu takiego zdolnego redaktora z lupą i on to na pewno odczyta. I jeszcze jakiegoś studenta po licencjacie. Pan tylko mu powie co i jak i w jakiej kolejności te karteczki ułożyć.
- No dobrze - mięknie profesor. No to niech będzie o tym pieniądzu. A czy mówiłem już panu o lichwie?...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 16, 2022, 11:01:02 am
No i wydał ją, gdy miał 86 lat. Chciałbym w tym wieku być jeszcze w stanie czytać takie rzeczy ze zrozumieniem, a co dopiero pisać.
Nie przeczę, ale wobec tego uczciwiej byłoby sprzedawać tę książkę jako "licencjusz Jean Fevre na postawie notatek prof. Le Goffa prezentuje".
Poza tym "Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?" wydał trzy lata później i czyta się dużo lepiej. Może tym miał razem lepszego studenta do pomocy?

Ja tu przyślę panu takiego zdolnego redaktora z lupą i on to na pewno odczyta. I jeszcze jakiegoś studenta po licencjacie. Pan tylko mu powie co i jak i w jakiej kolejności te karteczki ułożyć.
Pewnie tak było :-) Taka kooperacja dobrze tłumaczyłaby niektóre kiksy:
"- A co tu pisze panie kolego, pan ma młodsze oczy
- 1400 czegoś, jakiś triensów i jeszcze jedno słowo pośrodku, tylko zupełnie nieczytelne
- dajmy mennic, to chyba monety były, a monety się w mennicach robi
"
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 16, 2022, 11:41:59 am
Poza tym "Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?" wydał trzy lata później i czyta się dużo lepiej. Może tym miał razem lepszego studenta do pomocy?

Albo nie układał ze starych notatek, więc nie trzeba było redaktora z lupą.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 18, 2022, 06:38:14 am
26. Hendin D., A Guide to Biblical Coins wyd. VI, ANS 2022.
(http://numismatics.org/store/wp-content/uploads/sites/4/GBC6-Cover-Web.jpg)

Świeżynka z ANS :-) Tytuł raczej wszystkim znany, tym razem wydanie szóste, przejrzane i uzupełnione. Gdyby ktoś potrzebował wejść w świat numizmatyki ziem biblijnych i do nich przyległych, ciężko znaleźć lepszą pozycję. Autor od pół wieku co jakiś czas wznawia swoją książkę, uwzględniając najnowsze odkrycia i trendy w literaturze. Jak ktoś ma "na kupnie" warto chyba zaopatrzyć się w najnowszą wersję, chyba że nie zależy nam aż tak na aktualności. Osobiście zostałem przy wydaniu czwartym z 2001, na moje potrzeby jest wystarczające.

Krótki wywiad z D. Hendinem przeprowadzony z okazji wydania nowej wersji "Przewodnika" na piśmie: https://www.asor.org/anetoday/2021/11/studying-biblical-coins
i nieco dłuższy, z tejże samej okazji, do odsłuchania: http://numismatics.org/planchet/02-03/
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 18, 2022, 08:49:33 am
Osobiście zostałem przy wydaniu czwartym z 2001, na moje potrzeby jest wystarczające.

W razie czego będę wiedział, kogo pytać...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 21, 2022, 03:15:51 am
27. Zalewski B., Humanitas w ustawodawstwie Konstantyna Wielkiego. Religia - polityka - prawo, wyd. UMCS 2021
(http://wydawnictwo.umcs.pl/uploads/product_images/b6/b6879c0a6a4d32f0f380a7aa7ec2c4c3f83ba3cc.jpg)

Doktorat napisany ze swadą... Coś takiego jeszcze w naturze (przynajmniej rodzimej) występuje? Chętnie się dowiem :-) Książki w ręku nie miałem, a jakbym miał i tak nie potrafiłbym jej porządnie ocenić. Póki co oznajmiam jej istnienie.

Na stronie wydawcy recenzje są bardzo pochlebne: http://wydawnictwo.umcs.pl/produkt/5423/humanitas-w-ustawodawstwie-konstantyna-wielkiego-religia---polityka---prawo
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 21, 2022, 10:33:07 am
Z jednej strony Konstantyn, z drugiej - nie jest to temat, który muszę akurat teraz natychmiast zgłębiać. Poczekam więc raczej na ebooka w promocji. Ale jeśli Pan się skusi i zauważy tę swadę, to proszę dać znać.

A tu konto autora na academia.edu.

https://umcs-pl.academia.edu/BartoszZalewski
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2022, 06:23:09 am
jeśli Pan się skusi i zauważy tę swadę, to proszę dać znać.
Dam znać. Chociaż z to kuszenie może trochę potrwać, tematy prawnicze też mnie średnio pociągają. A już zupełnie nie wyobrażam sobie pisania o prawie ze swadą.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 06, 2022, 09:53:42 am
28. Arystofanes, Chmury, wyd. Teologia Polityczna, 2021.
(https://ksiegarnia.teologiapolityczna.pl/395-large_default/arystofanes-chmury.jpg)

Ta prosta komedyjka trafiła do serii tłumaczeń wydawnictwa "Teologia Polityczna" ze względu na to, że jednym z jej bohaterów jest Sokrates. W serii można znaleźć poza nią wczesne teksty Platona, mające według znawców tematu najlepiej oddawać poglądy samego Sokratesa oraz parę pism Ksenofonta, dołączonych z powodu podobnych powiązań. Tymczasem dziełko Arystofanesa za dużo sobie ze słynnego filozofa nie robi i jest dużo lepszym materiałem do wyrobienia sobie opinii "jak powstawała komedia grecka" niż do pogłębienia wiedzy o Sokratesie (mimo iż jest jedynym zachowanym pismem traktującym o nim, a powstałym za jego życia). Przepis to dość nieskomplikowany: bierzemy znane wszystkim postaci (w tym wypadku filozofa), wplątujemy go w niezbyt skomplikowaną, za to śmieszną, intrygę i wystawiamy całość podczas dorocznego święta Wielkich Dionizjów. Tak więc obywatel Aten, popadłszy w długi, dochodzi do wniosku, że zawiły sposób myślenia Sokratesa może mu pomóc wybronić się przed sądem... (oczywiście nie będę opowiadał całej treści).

Humor jest prosty, czasami rubaszny, i całkowicie dla nas obecnie zrozumiały. Może trochę trąci myszką, ale nie bardziej niż np. sztuki Fredry.

PS. Tekst ten, podobnie jak większość innych z tej serii ma już powszechnie dostępne tłumaczenia, w tym wypadku jest to tłumaczenie Edmunda Żegoty Cięglewicza z 1907 r., posługujące się trochę siłową archaizacją, przez co może być trudniejsze w odbiorze.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 06, 2022, 10:14:32 am
w tym wypadku jest to tłumaczenie Edmunda Żegoty Cięglewicza z 1907 r.

Trochę niejasno Pan napisał. Czy oni przedrukowali przekład Cięglewicza, czy jest to całkiem nowy przyjemniejszy przekład? Ja mam Cięglewicza i Ławińską -Tyszkowską (też łatwo dostępną).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 06, 2022, 10:34:45 am
w tym wypadku jest to tłumaczenie Edmunda Żegoty Cięglewicza z 1907 r.

Trochę niejasno Pan napisał. Czy oni przedrukowali przekład Cięglewicza, czy jest to całkiem nowy przyjemniejszy przekład? Ja mam Cięglewicza i Ławińską -Tyszkowską (też łatwo dostępną).

Cała seria to zupełnie nowe tłumaczenia. "Chmury" tłumaczyła p. Śmiechowicz. Język jest współczesny, bez jakiejś większej stylizacji.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 16, 2022, 03:27:56 am
29. Śnieżko G., Moneta w Polsce za panowania Bolesława III Krzywoustego, wyd. IAiE PAN 2021
(http://www.ksiegarnia.iaepan.vot.pl/images/stories/virtuemart/product/resized/Moneta%20w%20Polsce%20za%20panowania%20Boles%C5%82awa%20III%20Krzywoustego_0x400.jpg)

Może i nie antyk, za to pozycja w pełni numizmatyczna i warta uwagi. Nie jestem w stanie jej ocenić merytorycznie, ale może komuś się przyda - wygląda bardzo solidnie. To nie tylko opis typologiczny mennictwa Krzywoustego, ale także analiza powiązań stempli oraz ogólny opis sytuacji ekonomicznej wraz ze zjawiskiem renovatio monetae.

Dokładny opis i spis treści: http://www.ksiegarnia.iaepan.vot.pl/monogr/moneta-w-polsce-za-panowania-boleslawa-iii-krzywoustego-detail#spis-tresci
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Waldemar S on February 22, 2022, 12:02:16 pm
30. Słowianie w Andaluzji ; Zdobycze pługa polskiego - Karol Szajnocha

Książka dość stara już , ale dość zgrabnie napisana , poruszająca zagadnienie niewolnictwa z początków naszej państwowości , tak naszych terenów jak i południowej Europy . Autor pokazuje nam jak wyglądał przerzut jeńców z tutejszych wojenek państwowo , plemiennych czy religijnych  do dalekiej Hiszpanii , a także dalsze losy tych rozpoznawalnych  Saqaliba już w Andaluzji . Nie poznamy tu tych bezimiennych, ale wzloty i upadki kilku wybrańców z tysięcy tych niewolników / od jeńca do króla prowincji / , dają pogląd na całe zagadnienie tego procederu .
Tu można przeczytać książeczkę : https://pbc.biaman.pl/dlibra/publication/34001/edition/32656?language=en
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 23, 2022, 02:52:27 am
Książka dość stara już , ale dość zgrabnie napisana , poruszająca zagadnienie niewolnictwa z początków naszej państwowości , tak naszych terenów jak i południowej Europy .
Nie mogę znaleźć roku wydania, ale raczej należy założyć, że tekst nie różni się od pierwodruku z 1861 r. (za https://lwow.home.pl/szajnocha.html). Stąd pewne rzeczy mogą być obecnie opisywane nieco inaczej, szczególnie że z tego co widzę autor bazował nie tyle na tekstach źródłowych, co na opracowaniach powstałych siłą rzeczy w I połowie XIX w. i nieco wcześniej.

Dość dobry przegląd świeższej literatury na ten dość rzadko poruszany temat znajduje się na solidnie jak na wikipedię przygotowanej stronie https://pl.wikipedia.org/wiki/Niewolnictwo_S%C5%82owian.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Waldemar S on February 23, 2022, 10:51:00 am
Książka dość stara już , ale dość zgrabnie napisana , poruszająca zagadnienie niewolnictwa z początków naszej państwowości , tak naszych terenów jak i południowej Europy .
Nie mogę znaleźć roku wydania, ale raczej należy założyć, że tekst nie różni się od pierwodruku z 1861 r. (za https://lwow.home.pl/szajnocha.html). Stąd pewne rzeczy mogą być obecnie opisywane nieco inaczej, szczególnie że z tego co widzę autor bazował nie tyle na tekstach źródłowych, co na opracowaniach powstałych siłą rzeczy w I połowie XIX w. i nieco wcześniej.

Dość dobry przegląd świeższej literatury na ten dość rzadko poruszany temat znajduje się na solidnie jak na wikipedię przygotowanej stronie https://pl.wikipedia.org/wiki/Niewolnictwo_S%C5%82owian.

To prawda że autor bazował już w większości na świeżych gotowcach powstałych na fali XVIII i XIX wiecznej fascynacji naszą historią, opracowanych powszechnie znanym i uznanym autorom , głównie naszych dziejów. Przez co wydaje mi się że łatwiej jest dziś spojrzeć na zagadnienia które poruszał prawie 2 wieki temu, i czy one odbiegają od dzisiejszej narracji historycznej . Wikipedia co prawda podsuwa nam sporo zweryfikowanych faktów jak też sporo hipotez różnych autorów że ciężko się skupić na cały zagadnieniu , bo odsyłacz goni odsyłacz , którego autora sprawdzić , którą hipotezę zweryfikować  ::) , zabrakło by życia , jak tym naszym pionierom odkrywania historii  ;) 
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 15, 2022, 03:39:36 am
Dzisiaj nie będzie nowej książki w spisie, natomiast chciałbym się podzielić ciekawym doświadczeniem z rynku wydawniczego w Polsce. Każdy miłośnik antyku kojarzy chyba serię "Biblioteki Antycznej" Prószyńskiego, przejętej w roku 2012 przez Uniwersytet Wrocławski. Pierwotnie dość duży nacisk kładziono tam na to, by ukazywało się dzieła najbardziej znane, po przejęciu przez UWr ten trend zanikł i skupiono się raczej na dziełach nieco zapomnianych. Szkoda, że Prószyński nie pociągnął serii jeszcze przez chwilę, bo może w ten sposób doczekalibyśmy się chociażby pełnego polskiego tłumaczenia "Historii Rzymskiej" Kasjusza Diona, o którego potrzebie chyba nikogo nie muszę przekonywać. Stało się, jak się stało, kilkanaście tomów wydanych przez Uniwersytet jest wydanych na równie wysokim poziomie edytorskim, więc niby nie ma na co narzekać. Niestety od pewnego momentu można zauważyć niepokojący trend polegający na tym, że wydawcę książka interesuje do momentu wysłania jej do drukarni. Od dłuższego czasu nie dzieje się nic w temacie digitalizacji kolejnych tomów (http://www.biblioteka.antyczna.uni.wroc.pl/e-biblioteka/), a w tym roku okazało się, że... nie da się nawet kupić nowych pozycji. Na przełomie roku na stronie pojawiła się informacja, że wydano dwa nowe tomy - "Noce attyckie" Aulusa Gelliusza i "Wykłady stoickie" Muzoniusza Rufusa. Ponieważ nie pojawiały się w żadnej księgarni, napisałem do nich bezpośrednio. Odpowiedział mi bardzo miły pan magazynier, że bardzo mu wstyd, ale obecnie UWr nie ma możliwości sprzedaży tych książek, a ich cykl życia kończy się obecnie na przewiezieniu nakładu z drukarni do magazynu.

Długo bym myślał, a takiego kuriozum bym nie wymyślił :-(
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 16, 2022, 07:52:59 am
Od dłuższego czasu nie dzieje się nic w temacie digitalizacji kolejnych tomów

To przykre, ale i tak u mnie mocno zaplusowali tymi PDF-ami. Z tym, że nie jest to w gruncie rzeczy żadna digitalizacja (co sugeruje pewną dodatkową pracę), bo po prostu wstawiali PDF-y wydawnicze; to, co i tak pojechało do drukarni. Ale inni nawet tego nie robią. Ba, nawet nie chcą sprzedać, bo - jak mi powiedziano w pewnym wydawnictwie - najpierw muszą sprzedać papier. Wtedy zaproponowałem, że kupię i papier, i PDF. Papier sprzedali, ale PDF-y nie, bo nie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 17, 2022, 03:10:01 am
Od dłuższego czasu nie dzieje się nic w temacie digitalizacji kolejnych tomów

To przykre, ale i tak u mnie mocno zaplusowali tymi PDF-ami. Z tym, że nie jest to w gruncie rzeczy żadna digitalizacja (co sugeruje pewną dodatkową pracę), bo po prostu wstawiali PDF-y wydawnicze; to, co i tak pojechało do drukarni.

Najbardziej przykre jest to, że ciekawa seria tonie przez brak działań, które zwykła osoba nieskażona obyczajami instytucji państwowej ogarnęłaby maksymalnie w tydzień. Część pdf-ów jest na stronie uczelni i te działają. Część jest na darmowym dropboxie i te - przynajmniej u mnie - nie działają. Wersje elektroniczne kończą się na tomie 57, a co z tomami 58-60, wydanymi na tyle dawno (2018-19), że już powinny się tam znaleźć? Co z tomami wydanymi przez Prószyńskiego - jeśli nie udało się dogadać co do praw autorskich/innych zawiłości prawnych, to powinna być chociaż informacja, że tych tomów nigdy na stronie nie będzie. A może jest szansa na dogadanie się i publikację elektroniczną starszych tomów, tylko nikt nic z tym nie robi?

No i ta obecna sytuacja z brakiem możliwości zakupu wydrukowanych w tym roku książek...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on July 06, 2022, 02:10:34 am
31. Pliniusz Starszy, Historia Naturalna, tom III: Botanika, Rolnictwo i Ogrodnictwo. Księgi XII-XIX, wyd. UMK, 2022

(https://wydawnictwo.umk.pl/media/img/cms/front_covers/5710/b51c61f66eb26ed9869b1dfe3a7623a7.jpg)

Od kilku lat Uniwersytet Mikołaja Kopernika realizuje nowy przekład "Historii Naturalnej" Pliniusza Starszego. Niedawno ukazał się tom III, obejmujący księgi XII-XIX, więc zapewne całość zajmie sześć tomów. Tekst jest wydawany jako dwujęzyczny - zawsze mamy dostęp do oryginalnego ustępu łacińskiego odpowiadającego danemu fragmentowi tłumaczenia.

Samego dzieła nie będę opisywał, bo mam nadzieję jest ono wszystkim znane, nie będę też oceniał tłumaczenia, bo nie mam ku temu kwalifikacji.

Wydanie to z pewnością ucieszy purystów językowych, którzy dostaną możliwość cytowania Pliniusza we współczesnej polszczyźnie - ostatnie (i jedyne o ile się nie mylę) polskie tłumaczenie jego encyklopedii ukazało się bowiem w roku 1845 i może niektórych razić zwrotami i słowami dziś już nieużywanymi, bądź używanymi w innym kontekście. Mnie osobiście to nie tylko nie przeszkadza, a wręcz pomaga we wczuciu się w realia epoki. Dobrze spatynowana polszczyzna Józefa Łukaszewicza z połowy XIX wieku ma swój powab, co łatwo pokazać na przykładzie (księga XVII, ustęp 2).

"Krassus należał do znakomitych mówców rzymskich. Posiadał wspaniały dom, ale nieco wspanialszy był na tym samym Palatynie <dom> Kwintusa Katulusa, który razem z Mariuszem pokonał Cymbrów. W powszechnej zaś ocenie o wiele piękniejszy <od wszystkich> w tamtym czasie był dom Gajusza Akwiliusza na wzgórzu Wiminal, ekwity rzymskiego, który był znany dzięki temu domowi oraz dzięki znajomości prawa cywilnego. Jednak to Krassusa ganiono za jego posiadłość."

I. Mikołajczyk, 2022

"Krassus był jednym z najsławniejszych mówców rzymskich i miał dom okazały, a Kw. Katullus, który wraz z K. Maryuszem Cymbrów pobił, jeszcze wspanialszy, na tejże górze palatyńskiej. Najpiękniejszy zaś dom w owym czasie, według świadectwa wszystkich pisarzy, stał na wzgórku wiminalskim i należał do K. Akwilla, rycerza rzymskiego, który też sławniejszym był przez swój dom, niż przez znajomość prawa krajowego; jednakże czyniono Krassusowi wyrzuty z powodu jego domu."

J. Łukaszewicz, 1845
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on July 06, 2022, 07:11:23 am
Mnie osobiście to nie tylko nie przeszkadza, a wręcz pomaga we wczuciu się w realia epoki. Dobrze spatynowana polszczyzna Józefa Łukaszewicza z połowy XIX wieku ma swój powab.

Ja też czasem lubię cytować stare książki w starym przekładzie (jeśli tylko sensu nie wypacza). Ale jak wiadomo niektórzy patynę likwidują, pucują metal etc. żeby moneta wyglądała jak wczoraj wybita.  :)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on September 06, 2022, 08:35:34 am
Chyba już się kiedyś pytałem, ale nie jestem pewien. Nie ma Pan może "Onomastikonu" Juliusza Polluksa w jakimkolwiek tłumaczeniu? Powszechnie dostępnej oryginalnej greckiej wersji nie ugryzę, z łacińską jakoś bym się przemęczył, ale najlepsza byłaby angielska (podobno takowa istnieje).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on September 06, 2022, 09:07:56 am
Nie ma Pan może "Onomastikonu" Juliusza Polluksa

Nie mam niestety. Nawet do łacińskiego przekładu nie dotarłem, a o angielskim przekładzie po raz pierwszy słyszę. Nie wziął Pan przypadkiem za taki przekład jakiegoś reprintu greckiego wydania z XIX wieku, które było źle opisane? Zdaje się, że są przełożone jakieś niewielkie fragmenty dotyczące teatru, ale tego też nigdy nie widziałem.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on September 06, 2022, 02:36:44 pm

Nie mam niestety. Nawet do łacińskiego przekładu nie dotarłem, a o angielskim przekładzie po raz pierwszy słyszę. Nie wziął Pan przypadkiem za taki przekład jakiegoś reprintu greckiego wydania z XIX wieku, które było źle opisane? Zdaje się, że są przełożone jakieś niewielkie fragmenty dotyczące teatru, ale tego też nigdy nie widziałem.
No tak, już wiem, na czym się poprzednio rozbiłem.

Legendarny angielski przekład, który ktoś gdzieś widział to rękopis doktoratu z Uniwersytetu w Oregonie (rok 1960). Jak się wczytać dotyczy nieokreślonych fragmentów, nie całości:
https://alliance-uoregon.primo.exlibrisgroup.com/discovery/fulldisplay?docid=alma99217859801852&context=L&vid=01ALLIANCE_UO:UO&lang=en&search_scope=Everything&adaptor=Local%20Search%20Engine&tab=Rollup&query=any,contains,Onomasticon%20of%20Julius%20Pollux&offset=0

A łaciński przekład, który jak mi się wydawało miałem przed oczami, to krótkie komentarze do kolejnych ustępów, bez podstawowej znajomości greki się nie ruszy:
https://archive.org/details/iuliipollucison00pollgoog

Swoją drogą nieprawdopodobne że dzieło uważane za antyczną encyklopedię jest tak mało upowszechnione. Któryś raz potrzebuję coś tam sprawdzić (za każdym razem zupełnie z innej beczki) i nie jestem w stanie tego ugryźć.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on September 06, 2022, 05:38:16 pm
Swoją drogą nieprawdopodobne że dzieło uważane za antyczną encyklopedię jest tak mało upowszechnione. Któryś raz potrzebuję coś tam sprawdzić (za każdym razem zupełnie z innej beczki) i nie jestem w stanie tego ugryźć.

W języku angielskim jest Dictionary of Greek and Roman Antiquities Smitha, w którym odwołań do Polluxa jest na pewno więcej niż sto, a może i kilkaset. Więc jeśli ktoś ma jakiś zwykły problem, to sięgnie tam i jest spora szansa, że się dowie (przynajmniej ogólnie), co o tym napisał Pollux. A z kolei przy problemach niezwykłych to pewnie bez greki się i tak nie obejdzie, więc po co tłumaczyć.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on September 07, 2022, 02:11:52 am

W języku angielskim jest Dictionary of Greek and Roman Antiquities Smitha, w którym odwołań do Polluxa jest na pewno więcej niż sto, a może i kilkaset. Więc jeśli ktoś ma jakiś zwykły problem, to sięgnie tam i jest spora szansa, że się dowie (przynajmniej ogólnie), co o tym napisał Pollux. A z kolei przy problemach niezwykłych to pewnie bez greki się i tak nie obejdzie, więc po co tłumaczyć.

Najwidoczniej mój problem jest z gatunku niezwykłych, chociaż nijak się takim nie wydaje :-) Przekartkowałem pod tym kątem Smitha i niestety nie pomógł mi nic :-(

Natknąłem się na cytat, jakoby znawcy z epoki bardzo cenili złote i srebrne monety z wizerunkiem Berenike II. Pod tym zdaniem było odwołanie Onomastikon IX, 85. Jacy znawcy, dlaczego akurat Berenika, to już rozumiem stoi w źródle. Wziąłem źródło i potknąłem się na początku na OCR-ze. Udostępnione na archive.org skany mają tak nieprawdopodobną ilość błędów przy rozpoznawaniu tekstów (nie mówię, że wszystkie, ale miałem cierpliwość tylko do dwóch), że praktycznie nie nadają się do pracy. Jedna pomyłka na dwa słowa albo jeszcze gorzej. Poprawiając litera po literze doszedłem do tego, że akapit zaczyna się od wyliczanki staterów dla poszczególnych imion - poza Bereniką jest tu Filip (zapewne II Macedoński), Aleksander (zapewne Wielki), Ptolemeusz (pewnie żaden konkretny), Dariusz (tu z końcówki nijak nie zrozumiem, czy chodzi o Dariusza czy darejki) itp. Żadnych specjalistów, ot lista monet bitych w dużych ilościach z dobrego srebra w okolicach IV/III w. A.Ch., które były rozpoznawalne jeszcze w czasach Polluksa. Tyle wydukałem, będę szukał jeszcze choćby czystego tekstu greckiego, może coś więcej z tego wyciągnę, choć wątpię.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on September 07, 2022, 06:27:47 am
Jacy znawcy, dlaczego akurat Berenika, to już rozumiem stoi w źródle. Wziąłem źródło i potknąłem się na początku na OCR-ze.

Nie bardzo rozumiem, jak Pan chciał czytać grekę z OCR-u? Jest w ogóle jakiś dobry OCR dla greki? Takiej naprawdę greckiej, ze wszystkimi akcentami etc.? A w księdze Theta, 85 sylabizuję tylko w wyliczance: ...kai to Berenikeion nomisma... A na początku tej wyliczanki jest właśnie to, że miłośnicy monet cenili jako znaczące te oto monety - i dalej idzie wyliczanka

Dariusz (tu z końcówki nijak nie zrozumiem, czy chodzi o Dariusza czy darejki)

Ja widzę przed Bereniką: stateres kai Philippeioi kai Dareikoi - więc chyba darejki.

ot lista monet bitych w dużych ilościach z dobrego srebra w okolicach IV/III w. A.Ch., które były rozpoznawalne jeszcze w czasach Polluksa. Tyle wydukałem,

No właśnie - lista monet cenionych przez miłośników monet. Nie widzę by tam było coś więcej. W każdym razie więcej i ja nie wydukam.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on September 07, 2022, 01:41:24 pm
Nie bardzo rozumiem, jak Pan chciał czytać grekę z OCR-u? Jest w ogóle jakiś dobry OCR dla greki? Takiej naprawdę greckiej, ze wszystkimi akcentami etc.?
Myślałem, że jest cokolwiek na podstawowym poziomie, nawet bez akcentów. Najprostsze, byle nie podmieniało zbyt często podstawowych liter. Moje doświadczenie z OCR-owaną greką jest mniej niż mizerne - przeważnie jednak istnieją łacińskie/angielskie/polskie tłumaczenia tekstu, który akurat mam na tapecie. Jeśli już go nie ma, co jest bardzo rzadkie, da się w dużej części przypadków znaleźć czysty tekst źródłowy na jakiejś stronie internetowej typu perseus.org (oczywiście nie mówię o tamtejszych linkach do google.books itp. bo tu kółko się zamyka). A ze skanem tekstu greckiego walczyłem dosłownie kilka razy w życiu.

na początku tej wyliczanki jest właśnie to, że miłośnicy monet cenili jako znaczące te oto monety
To ja nawet nie dodkukałem się do tych miłośników. Dobre i to, potwierdzenie istnienia takowych w epoce i tak jest cennym cytatem, obok fragmentów o Auguście rozdającym stare monety czy Werusie ciskającym po pijaku ciężkimi sestercami :-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on September 07, 2022, 03:47:22 pm
To ja nawet nie dodkukałem się do tych miłośników. Dobre i to, potwierdzenie istnienia takowych w epoce i tak jest cennym cytatem,

Chodzi raczej o badaczy tego zagadnienia. Zdaje się też, że nie jest to prosty tekst. W 1886 roku na egzaminie w Cambridge właśnie ten kawałek (83-84) był do wyjaśnienia i skomentowania. Tak więc egzamin raczej już oblaliśmy.

Ale niech Pan zajrzy do poczty, a potem na strony 450-451 tego, co Pan tam znajdzie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 20, 2022, 06:04:42 am
32. Woytek B. (red), Williams D. (red), Ars critica numaria. Joseph Eckhel (1737–1798) and the Transformation of Ancient Numismatics, wyd. Österreichische Akademie der Wissenschaften, 2022

Świeża a ciekawa rzecz, zdążyłem na razie przerzucić bardzo pobieżnie. Zbiór artykułów poświęconych J. Eckhelowi na szerokim tle XVIII-wiecznej numizmatyki i zmian w niej zachodzących. Spora część po angielsku. Wersja elektroniczna za darmo do pobrania z:

https://austriaca.at/?arp=0x003da939
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on October 20, 2022, 07:07:15 am
Wersja elektroniczna

I to mi się od razu podoba. A jak za darmo - to już w ogóle.

Wprawdzie zakres tematyczny wąski, ale może coś ciekawego się znajdzie.
Title: Trzy książki Agaty Kluczek
Post by: Lech Stępniewski on January 02, 2023, 12:03:22 pm
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to tutaj

https://silesian.academia.edu/AgataKluczek

są do ściągnięcia, oczywiście za darmo, PEŁNE wersje książek Agaty Kluczek (PDFy w jakości wydawniczej)

(https://imgv2-2-f.scribdassets.com/img/document/585253089/111x142/f3a63177dd/1659470384?v=1)
Ex nummis historia. Szkice o obrazach numizmatycznych w badaniach nad dziejami starożytnego Rzymu, Katowice 2021: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

(https://imgv2-2-f.scribdassets.com/img/document/585096136/111x142/3487269d68/1659385183?v=1)
Primordia Romana. Mityczna przeszłość Rzymu i pamięć o niej w rzymskich numizmatach zaklęta, Katowice 2019: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

(https://imgv2-1-f.scribdassets.com/img/document/521121475/111x142/3887b48924/1629578106?v=1)
VNDIQVE VICTORES. Wizja rzymskiego władztwa nad światem w mennictwie złotego wieku Antoninów i doby kryzysu III wieku – studium porównawcze, Katowice 2009: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego
Title: Re: Trzy książki Agaty Kluczek
Post by: DzikiZdeb on January 03, 2023, 02:05:02 am
tutaj są do ściągnięcia, oczywiście za darmo, PEŁNE wersje książek Agaty Kluczek

Dodałem do spisu na pierwszej stronie. VNDIQVE VICTORES mam w wersji papierowej i kilka razy z niego korzystałem przy pisaniu moich książek. Pozostałych dwóch nie kupowałem.
Title: Re: Trzy książki Agaty Kluczek
Post by: Lech Stępniewski on January 03, 2023, 07:14:18 am
Pozostałych dwóch nie kupowałem.

Ja też nie kupowałem, bo liczyli nietanio, także za wersje elektroniczne, a nie były mi potrzebne "na już". Niemniej liczyłem na to, że Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego postąpi zgodnie ze swymi dobrymi zwyczajami i po jakimś czasie wersje elektroniczne będzie sprzedawało bardzo tanio albo wręcz dawało za darmo. No i doczekałem się.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 14, 2023, 07:37:02 am
Garść ciekawostek związanych z wrocławską serią przekładów autorów antycznych.

Wygląda na to, że wydrukowane ostatnio tomy są dostępne nadal tylko dla myszy i szczurów pomieszkujących w magazynach UWr. Natomiast można znaleźć pewne ślady tomu 72 (Muzoniusz Rufus, Wykłady stoickie. Diatryby):

- w zeszłe wakacje na allegro pojawiły się dwa egzemplarze (może autorskie?); niestety na tym się skończyło.
https://archiwum.allegro.pl/listing?string=muzoniusz%20rufus

- na academia.edu załadowano część opisową, niestety bez samego tłumaczenia:
https://www.academia.edu/89191856/Muzoniusz_Rufus_Wyk%C5%82ady_stoickie_Diatryby_prze%C5%82_Krzysztof_Lapinski_Wstep_K_%C5%81api%C5%84ski_

- całość można znaleźć w kiepskich, pojedynczych skanach na popularnym gryzoniu.

Niestety co do tomu 58 (Aulus Gelliusz, Noce attyckie) nie ma i tego. Kamień w wodę.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 14, 2023, 01:09:32 pm
Granty i dotacje pewnie już rozliczone, a reszta nikogo nie obchodzi. Jak coś ma dwa tysiące lat to przecież może jeszcze te 10 lat poczekać.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 15, 2023, 07:38:07 am
Granty i dotacje pewnie już rozliczone, a reszta nikogo nie obchodzi. Jak coś ma dwa tysiące lat to przecież może jeszcze te 10 lat poczekać.
Seria utonęła chyba zupełnie na środku oceanu bez specjalnych rozliczeń. Tutaj jest lista tłumaczeń, która miała być opracowana w ramach przyznanej już transzy grantu:

http://www.biblioteka.antyczna.uni.wroc.pl/lista-planowanych-wydan-l-2014-2019/

Potem były różne aktualizacje, czasem dość duże, np. :

http://www.biblioteka.antyczna.uni.wroc.pl/nowe-tlumaczenia-aktualizacja-3/

Jak widać jest tu co najmniej kilkanaście tytułów, które w ogóle nie ujrzały światła dziennego. Ani do końca 2015, ani do końca 2019, ani do dzisiaj.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 15, 2023, 08:21:35 am
Tutaj od razu dopiszę, że "Nocy attyckich" dotąd nie widziałem.

***

Zajrzałem na ich stronę:

"Tym razem są to „Noce attyckie” Aulusa Gelliusza, t. I. Informujemy także, iż tom I będzie można nabyć wraz z tomem II, który jest w przygotowaniu."
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 16, 2023, 01:52:47 am
"Tym razem są to „Noce attyckie” Aulusa Gelliusza, t. I. Informujemy także, iż tom I będzie można nabyć wraz z tomem II, który jest w przygotowaniu."
O ile dobrze zrozumiałem miłego Pana Magazyniera, który odpowiedział na mojego maila jakiś rok temu, to ten tom też jest wydrukowany. Może się okazać, że zanim dojdzie do druku tomu II, cały nakład I zostanie przeczytany przez myszy.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 16, 2023, 06:25:28 am
zostanie przeczytany przez myszy.

Twarde dyski są chyba dla nich za twarde, tak więc liczę przynajmniej na e-book.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 16, 2023, 12:57:12 pm
Już nie pamiętam, czy przy którejś z książek nie doszliśmy do podobnych wniosków, ale postanowiłem wprowadzić tutaj nową kategorię: KZZP (książka ze zmarnowanym potencjałem). Nie chodzi mi o książki zwyczajnie złe, niechlujnie wydane, z błędami etc., ale o książki, w które włożono mnóstwo pracy, zebrano wiele materiału, a jednak coś poszło nie tak z koncepcją.

Ponieważ akurat coś tam sprawdzałem do swojej strony, moim pierwszym kandydatem jest:

36. Ferrando Ph., L’atelier monétaire d’Arles. De Constantin le Grand à Romulus Augustule, 313-476. Arles 2010.

(https://img.ma-shops.com/jacquier/pic/ferrando_arles.jpg)

Wiele unikalnego materiału, zarejestrowane nowe odmiany, w muzeum w Arles przejrzane chyba dokładnie całe zbiory, ale...

1. Układ jest beznadziejny. Najpierw kto jest na awersie (a przecież niekoniecznie musi to być emitent), a potem co jest na rewersie. W związku z tym każda konkretna emisja zostaje rozerwana na strzępy.

Dajmy na to, że Konstantyn coś tam kazał wybić dla siebie, dwóch synów oraz Licyniusza z synem. W tym układzie cała emisja będzie w pięciu miejscach, i to bez jakiegoś intuicyjnego przejścia czy odesłania: pozostałe monety na stronach x, y, z. Każdej trzeba szukać osobno i dopiero wtedy ma się obraz emisji wg. Ferrando. No tak - ale żeby szukać, trzeba już z góry wiedzieć, że można się takiej emisji spodziewać.

Układ według rewersów powoduje zaś, że sąsiadują ze sobą monety nie w jakiejś tam kolejności wybicia, ale w porządku całkowicie abstrakcyjnym. Dodatkowo trzeba brać pod uwagę legendy awersów. Męka okropna.

Przy normalnym układzie darowałbym, że autor jeszcze dodatkowo bawi się w szczególarza i osobno traktuje rozmaite łamania legend (w związku z tym ilość odmian rośnie w oczach...). Ale tutaj to dodatkowa zgryzota.

2. Beznadziejny materiał ilustracyjny. Zdjęcia wyłącznie czarno-białe, bardzo średniej jakości i mniej więcej wielkości oryginału, czyli w sumie słabiutko. Ale do tego dochodzi jeszcze dziwactwo najdziwniejsze. Nie ma pełnych zdjęć monet. Tylko najpierw idzie przykładowy awers, na przykład IMP CONSTANTINVS P F AVG, popiersie w zbroi, a potem rewersy danego typu (np. SOLI INVICTO...), które z tego typu awersem wybito. W związku z tym niemal niczego nie można skontrolować. Trzeba brać na wiarę, że z takim awersem był taki rewers, a jeśli Ferrando się pomylił albo gdzieś coś przeoczył - to przepadło. Obrazki nie pomogą.

3. Beznadziejny skład całości. Ktoś mógłby pomyśleć, że ten dziwny abstrakcyjny porządek i te dziwactwa ze zdjęciami to z powodu oszczędności, bo autor chciał wszystko upakować jak najściślej. A to nieprawda, bo jest akurat odwrotnie. Takiego marnotrawstwa miejsca długo by szukać. W praktyce to wygląda tak, jak na załączonym niżej obrazku.

Dodatkowo sprawę pogarsza fakt, że książka miała dwa wydania, na tyle różne, że można je traktować jako dwa podejścia do tematu. Oznacza to, że autor jest niereformowalny i nie ma co liczyć na skruchę i poprawę.

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Curtis JJ on February 16, 2023, 01:40:35 pm
Quote
KZZP (książka ze zmarnowanym potencjałem). Nie chodzi mi o książki zwyczajnie złe, niechlujnie wydane, z błędami etc., ale o książki, w które włożono mnóstwo pracy, zebrano wiele materiału, a jednak coś poszło nie tak z koncepcją.

Lech: (Przepraszam za tłumaczenie.) Nie czytałem, ale zobacz pamiętne komentarze Andrew McCabe na temat "FFC"! Na samym końcu:
(Fernandez-Molina, J., M. Fernandez-Carrera i X. Calico-Estivill. 2002. A Guide to the Denarii of the Roman Republic to Augustus) https://andrewmccabe.ancients.info/Introductory.html (https://andrewmccabe.ancients.info/Introductory.html)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Victor C on February 16, 2023, 02:26:17 pm
Oznacza to, że autor jest niereformowalny i nie ma co liczyć na skruchę i poprawę.

He also listed the coins sold by "monneron" as fakes.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 16, 2023, 03:38:56 pm
Quote
KZZP (książka ze zmarnowanym potencjałem). Nie chodzi mi o książki zwyczajnie złe, niechlujnie wydane, z błędami etc., ale o książki, w które włożono mnóstwo pracy, zebrano wiele materiału, a jednak coś poszło nie tak z koncepcją.

Lech: (Przepraszam za tłumaczenie.) Nie czytałem, ale zobacz pamiętne komentarze Andrew McCabe na temat "FFC"! Na samym końcu:
(Fernandez-Molina, J., M. Fernandez-Carrera i X. Calico-Estivill. 2002. A Guide to the Denarii of the Roman Republic to Augustus) https://andrewmccabe.ancients.info/Introductory.html (https://andrewmccabe.ancients.info/Introductory.html)

Thanks. I once read about this fabrication of non-existent coins using software. I believe that Ferrando is honest with pictures. He simply has a strange habit to publish only reverses although there is enough room for the whole coin. The reason for such decision is incomprehensible to me.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 16, 2023, 03:43:20 pm
Oznacza to, że autor jest niereformowalny i nie ma co liczyć na skruchę i poprawę.

He also listed the coins sold by "monneron" as fakes.

Do you rememeber which "monneron" coins were listed by Ferrando as sole example of particular type?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on February 17, 2023, 06:50:51 am
1. Układ jest beznadziejny. Najpierw kto jest na awersie (a przecież niekoniecznie musi to być emitent), a potem co jest na rewersie. W związku z tym każda konkretna emisja zostaje rozerwana na strzępy.
Trochę mi to przypomina zapomniane już raczej (na szczęście) ERIC. Tyle że tam nie było unikalnego materiału, więc o całości można było o nim zapomnieć pięć minut po przejrzeniu. Chyba że kogoś poza autorem bawiło przypisywanie do monet dużej ilości dziwacznych numerków, co sprowadzało się do ciągów typu "B03 O81 R361 T235 M4" ;-)

do tego dochodzi jeszcze dziwactwo najdziwniejsze. Nie ma pełnych zdjęć monet. Tylko najpierw idzie przykładowy awers, na przykład IMP CONSTANTINVS P F AVG, popiersie w zbroi, a potem rewersy danego typu (np. SOLI INVICTO...), które z tego typu awersem wybito. W związku z tym niemal niczego nie można skontrolować. Trzeba brać na wiarę, że z takim awersem był taki rewers, a jeśli Ferrando się pomylił albo gdzieś coś przeoczył - to przepadło. Obrazki nie pomogą.
To już chyba też gdzieś widziałem, ale gdzie? Skleroza. Bo Fernanada chyba nie widziałem nawet najmniejszej próbki. Kojarzy mi się z jakimś opracowaniem 2 połowy III w., ale nie jestem pewien na 100%.

Takiego marnotrawstwa miejsca długo by szukać. W praktyce to wygląda tak, jak na załączonym niżej obrazku.
... i nie wiem, czy by się znalazło. Coś tak rozwleczonego jest dużym osiągnięciem. Zawsze można użyć wolnego miejsca na własne notatki :-)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on February 17, 2023, 07:11:22 am
Trochę mi to przypomina zapomniane już raczej (na szczęście) ERIC. Tyle że tam nie było unikalnego materiału, więc o całości można było o nim zapomnieć pięć minut po przejrzeniu. Chyba że kogoś poza autorem bawiło przypisywanie do monet dużej ilości dziwacznych numerków, co sprowadzało się do ciągów typu "B03 O81 R361 T235 M4" ;-)

Tak, to był mój kolejny kandydat. Autor włożył w to mnóstwo pracy (trochę mniej znanych "niericowych" odmian też tam było), wznawiał, poprawiał, dorabiał erraty etc., a w sumie jest ta ostateczna cegła (drukowana pięknie bodaj w Hongkongu) pomnikiem niezrozumiałego szaleństwa i marnotrawstwa. Te ciągi literkowo-cyfrowe to już w zasadzie podpada pod parodię katalogu... Szansa na literówkę większa niż na brak literówki. Errata do samego Konstantyna to 40 stron!

Dla mnie kompletnie bezużyteczne choćby z tego powodu, że i tam zdjęć całych monet też nie ma.

Szkoda, że autor całej tej energii nie włożył np. w ulepszanie Coryssy albo Tantalusa
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 16, 2023, 02:54:33 am
37. Sear D., An Introductory Guide to Ancient Greek and Roman Coins Volume II: Regal Coins of the Hellenistic Age, Spink London, 2023.

(https://cdn.shopify.com/s/files/1/0579/2291/2450/products/frontcoverVolumeII_1024x1024@2x.jpg?v=1678292436)

Prawdę mówiąc nie wiem, co o tej książce powiedzieć, bo ani nie miałem jej w ręku, ani nie znalazłem żadnej jej recenzji. Podobnie zresztą, jak w przypadku tomu I, który ukazał się kilka lat temu. Książki Seara przestałem kupować pod koniec ciągnącej się latami milenijnej wersji jego katalogu - z jednej strony zatracił on swoją skrótowość, która stanowiła o tym, że była to dobra pozycja dla początkujących, z drugiej strony nie stał się konkurencją dla RICa czy innych szczegółowych opracowań.

W tym wypadku autor twierdzi, iż stworzył coś, czego zawsze było mi mało w popularnej literaturze numizmatycznej, czyli przedstawienia monet na tle epoki, w której powstały. Jeśli jest to zrobione dobrze, to może być naprawdę ciekawa pozycja dla osób zaczynających swoją przygodę z numizmatyką antyczną. Jak się znajdę jakiegoś szerszego opisu któregoś z tomów, to chyba zaryzykuję i nabędę sobie któryś, żeby sprawdzić, jak to dokładnie z tą nową serią Seara jest.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 30, 2023, 01:39:31 am
38. Goldsworthy A., Filip i Aleksander. Królowie i zdobywcy, Rebis, 2023.

(https://www.rebis.com.pl/svc/vfs/mit/5b6976ec-48d1-4f64-ae0e-44f4984fffc8/miniature.png)

Opracowań na temat wzmiankowanych w tytule królów Macedonii nie brakuje, a temat ich panowania (oczywiście w szczególności tego drugiego) fascynował od zawsze. Mimo to naprawdę warto zajrzeć do książki Goldsworthy'ego, niezależnie od tego czy jesteśmy nastolatkami po lekturze trylogii Bunscha, czy próbujemy naprawdę głębiej wejść w temat, a nie pozwalają nam na to nudne podręczniki akademickie. Autor postawił sobie za cel przedstawienie obu panowań jako logicznej całości, przechodząc przez wszystkie podboje Filipa jako preludium do wyprawy Aleksandra, bez których nie mogła ona by w ogóle się rozpocząć. Nie pisze także o głównych bitwach Aleksandra na klęczkach, ale opisuje je jako dobrze przygotowane od strony logistycznej i oparte w dużej mierze na dyscyplinie wypracowanej w szeregach macedońskich jeszcze w czasach Filipa. Napisane to wszystko językiem ciekawym, nie stroniącym od kolokwializmów (odnoszę wrażenie, że z kolejnymi tytułami pojawia się ich coraz więcej, co mnie akurat w ogóle nie przeszkadza) i jest podlane solidną dawką ogólnej historii wojskowości.

Tym samym jedyną wartościową pozycją Goldsworthy'ego niedostępną po polsku pozostaje biografia Augusta. Szkoda, bo najpopularniejsza na rynku książka w tym temacie autorstwa pani Southern naprawdę nie dorasta tej Goldsworthy'ego do pięt.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 09, 2023, 07:21:31 pm
W zasadzie tylko dygresja, ale muszę się nią podzielić, bo dopiero dziś się dowiedziałem, że Włosi i Grecy to zasadniczo potomkowie Murzynów.

(https://pbs.twimg.com/media/FtSmlNyWwAEMkpW?format=jpg)

(https://pbs.twimg.com/media/FtSmlNuWAAMrCaL?format=jpg)

(https://m.media-amazon.com/images/W/IMAGERENDERING_521856-T1/images/I/71uD4pyOKoL._AC_UF1000,1000_QL80_.jpg)

Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Serendipity on April 10, 2023, 12:48:40 am
Najwyraźniej nie tylko Grecy i Rzymianie, z wyjątkiem czerwonookiego szkieletowego pirata.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 10, 2023, 06:08:41 am
Ja oczywiście rozumiem, że to jest pewna konwencja, taki styl. Niemniej Zulus Czaka na różowo chyba nie zostałby zaakceptowany ani Wakanda na biało. Wolność artystyczna ma swoje granice.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 11, 2023, 04:29:18 am
Ja oczywiście rozumiem, że to jest pewna konwencja, taki styl. Niemniej Zulus Czaka na różowo chyba nie zostałby zaakceptowany ani Wakanda na biało. Wolność artystyczna ma swoje granice.
Dziwna rzecz. Jak rozumiem, dziecko po przejrzeniu książeczki będzie również kojarzyło z antycznym Rzymem Krzywą Wieżę w Pizie, Castel Nuovo w Neapolu i Most Rialto w Wenecji. A także to, że Rzymianie pływali do Grecji Batorym.

Z anglojęzycznych książeczek dla dzieci w podobnym anturażu bezpieczniejsza wydaje się ta seria:
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 11, 2023, 05:40:34 am
dziecko po przejrzeniu książeczki

Niby oczywiste, że książeczki dla dzieci powinny być szczególnie starannie obmyślone, bo dziecku każdy skrót myślowy czy artystyczny potraktuje dosłownie, tak zapamięta - i koniec. Te książeczki wyglądają, jakby ktoś chciał rozmyślnie hodować niebezpiecznych idiotów. Niebezpiecznych, bo z poczuciem, że coś tam wiedzą. Już kompletna ignorancja bywa lepsza.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 14, 2023, 01:31:34 am
Znalazłem perełkę, której nie będę dodawał do spisu treści, bo poza jednorazowym zdziwieniem, że w ogóle coś takiego powstało raczej nie warto się nią zajmować.

Wojciech Dzieduszycki, jeden z głównych polityków galicyjskich w roku 1874 popełnił książkę pt. "Aurelian". Można ją znaleźć tutaj: https://www.sbc.nowysacz.pl/dlibra/publication/2742/edition/2732/content

Treść idzie mniej więcej tak:

Hucułem Aurelian był. To znaczy Antem, ale takim Hucułopodobnym, bo kto tam właściwie wie, jak Ant powinien wyglądać. Bojan mu było na imię.

Czy Bojan-Aurelian przybył na rodzime Pokucie z gotowym planem, czy też zrodził się on na miejscu - nie skonstatowałem. To tak jak z Zenobią, którą był przywiózł ze sobą. Zenobia nie występuje bez małpy, papugi i sarny, zawsze musi być komplet. Ale czy tę sarnę przygarnęła już na Pokuciu, czy przywiozła z Palmiry - nie wiadomo. Wracając do planu. Otóż po pokonaniu królestwa Palmiry i cesarstwa galijskiego oraz ponownym scaleniu Imperium Romanum Bojanowi-Aurelianowi przypomina się, że jest Antem, i że może warto by odzyskać antyjską niepodległość zabraną przez zaborczych Rzymian przy okazji wojen dackich. Aha, jest jeszcze Krasa, ukochana i wytęskniona, ubrana w biało-czerwone barwy. Trochę przeszkadza mu w tym cesarska purpura, więc dochodzi do wniosku, że bezpośrednie wystąpienie przeciwko samemu sobie może nie zostać dobrze zrozumiane i postanawia nie robić nic. Pomagają mu w tym bunty, które akurat wybuchły w (o ile dobrze pamiętam) Dacji i Syrii. W ten sposób, nie wysyłając do ich tłumienia legionów, spowoduje że Imperium Romanum upadnie, a Antowie odzyskają wolność (tyle że niestety nie za bardzo wiadomo na czym ucisk rzymski polega, trudno, idźmy dalej). Otoczenie cesarza wyczuwa, że coś jest nie tak. Zenobia ubiera zbroję, a przyboczni, wśródk których jest wielu przeszłych i przyszłych cesarzy (Galeriusz, Decjusz, Dioklecjan itp.) dzielą się na frakcję rzymską i polską słowiańską antyjską. Sami Antowie (albo też i frakcja ich jakaś?) nie uwierzyli jednak w szczerość słów Bojanowych i Krasę z zemsty o śmierć przyprawili. Zawył Aurelian nad ciałem ukochanej i legiony przeciw rodakom swym podniósł. Gdy krwawe swe sądy nad pokonanymi zaczął, mieczem centuriona z legii Mauretańskiej przeszyty został. Nowym imperatorem Karusa obwołano.

(https://tysmen.at.ua/Pro_misto/Istoria/Drevne_misto/Gorodyshche_01.jpg)
Mogiła Krasy, Tyśmienica na Ukrainie, stan współczesny.

Tyle treści. Cokolwiek autor chciał przedstawić mową ezopową ze swojego programu politycznego u progu galicyjskiej autonomii, ciężko dzisiaj zrozumieć poza tym, że słowiańskie narody powinny zebrać w swoich rękach jak największą władzę i potem dopiero wystąpić przeciwko cesarstwu, strzegąc przy tym zgody w swoich szeregach.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 14, 2023, 03:56:22 am
Autora rozgrzeszam z powodu wstępu, w którym bez ogródek podkreśla, że to a) powieść, b) imaginacyjna, z dziecięcych rojeń. Wtedy nie znano tego terminu, ale dziś napisałoby się, że to historia alternatywna - i już.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 24, 2023, 07:14:37 am
Tym razem tylko informacja, ale radosna.

Otóż UJ (jak mi się zdaje) wrzucił do sieci sporo książek nie tak dawno wydanych. Wszystko to PDFy wydawnicze, wszystko za darmo i legalnie.

Poniższy wykaz pewnie nie jest kompletny, ale za to ręczę, bo udało mi się ściągnąć i mam to teraz fizycznie (elektrony to jednak fizyka) na dysku.

Sprawski - Tessalia. Tessalowie i ich sąsiedzi.pdf
Piegdoń - Krassus. Polityk niespełnionych ambicji.pdf
Grabowski - Ptolemeusze i Rzym. Przyjaźń czy zależność.pdf
Stachura - Wrogowie porządku rzymskiego.pdf
Piegdoń - W cieniu metus Gallicus. Republika Rzymska wobec mieszkańców północnej Italii od połowy III w. do połowy II w. p.n.e.pdf
Turlej - Justyniana Prima. Niedoceniony aspekt polityki kościelnej Justyniana.pdf
Fretum Aegeum. Rzym a Wyspy Egejskie od II w. p.n.e. do III w. n.e.pdf
Grabowski - Ostatni triumf Ptolemeuszy. Czwarta wojna syryjska (221-217 p.n.e.).pdf
Fulińska - Nowy Aleksander. Ikonografia i legenda Mitrydatesa VI Eupatora.pdf
Dudziński - Kartagińskie strategie wobec Sycylii.pdf
Mleczek - Dekadencja moralna społeczeństwa rzymskiego w Res gestae Ammiana Marcellina.pdf
Piegdoń - Galia Przedalpejska. Studia nad rzymską obecnością w północnej Italii w III-I w. p.n.e.pdf
Flawiusz Kreskoniusz Koryppus - Joannida. Pochwała Justyna.pdf
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 25, 2023, 01:52:13 am
Otóż UJ (jak mi się zdaje) wrzucił do sieci sporo książek nie tak dawno wydanych. Wszystko to PDFy wydawnicze, wszystko za darmo i legalnie.
Jak widzę jest to zasługa strony:
https://ruj.uj.edu.pl

Interesujące nas książki mogą być pod Wydział Historyczny: Instytut Archeologii:

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/2/discover?query=&filtertype_1=has_content_in_original_bundle&filter_relational_operator_1=equals&filter_1=yes&filtertype_2=affiliation&filter_relational_operator_2=equals&filter_2=Wydzia%C5%82+Historyczny+%3A+Instytut+Archeologii&filtertype_3=title&filter_relational_operator_3=contains&filter_3=&submit_apply_filter=Zastosuj

bądź pod Wydział Historyczny: Instytut Historii:

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/2/discover?query=&filtertype_1=has_content_in_original_bundle&filter_relational_operator_1=equals&filter_1=yes&filtertype_2=affiliation&filter_relational_operator_2=equals&filter_2=Wydzia%C5%82+Historyczny+%3A+Instytut+Historii&filtertype_3=title&filter_relational_operator_3=contains&filter_3=&submit_apply_filter=Zastosuj

co daje na dzień dzisiejszy 977 i 314 dostępnych pozycji. Niestety nie widzę możliwości dalszego filtrowania/sortowania otrzymanych wyników tak, żeby zawęzić znalezione prace do jakiegoś okresu historycznego.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 25, 2023, 03:53:03 am
Liczby takie wielkie, bo tam są także artykuły i kawałki prac zbiorowych.

Jak Pan tam znajdzie jakąś ciekawą książkę, ściągnie i przekona się, że jest to całość, to niech Pan wkleja link prosto do niej w dziale linki (albo tutaj).
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 26, 2023, 01:17:27 am
Zawężając wyszukiwanie do książek mamy (jeśli się gdzieś nie pomyliłem) do pobrania jeszcze:

Czarnowicz Marcin, Copper in Early Egypt

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/277298/golyzniak_gems_and_propaganda_archaeopress_2020.pdf

Kopij Kamil, "Auctoritas et dignitas" : studium prestiżu i propagandy w okresie późnej Republiki Rzymskiej na przykładzie rodu Pompejuszy (gens Pompeia Magna) w świetle źródeł archeologicznych i pisanych

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/149405/kopij_auctoritas_et_dignitas_2017.pdf

Przybyła Marcin, Blajer Wojciech, Struktury osadnicze w epoce brązu i wczesnej epoce żelaza na obszarze podkarpackiej wysoczyzny lessowej między Wisłokiem i Sanem

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/86489/przybyla_blajer_struktury_osadnicze_w_epoce_brazu_i_wczesnej_epoce_zelaza_2008.pdf

Gołyźniak Paweł, Engraved gems and propaganda in the Roman Republic and under Augustus

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/277298/golyzniak_gems_and_propaganda_archaeopress_2020.pdf

Stopka Krzysztof, Armenia Christiana : Armenian religious identity and the Churches of Constantinople and Rome (4th-15th century)

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/35340/stopka_armenia_christiana_armenian_religious_2017.pdf

Piegdoń Maciej, In the shadow of the metus Gallicus : the Roman Republic towards the inhabitants of Northern Italy from the half of 3rd to the half of 2nd BCE

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/51130/piegdon_w_cieniu_metus_gallicus_2017.pdf

Stachura Michał, Heretycy, schizmatycy i manichejczycy wobec Cesarstwa Rzymskiego : (lata 324-428, wschodnia część Imperium)

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/303399/stachura_heretycy_schizmatycy_manichejczycy_wobec_cesarstwa_rzymskiego_2000.pdf
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 26, 2023, 01:37:11 am
Poza tym nie można zapominać o Instytucie Filologii Klasycznej na Wydziale Filologicznym:

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/2/discover?query=&filtertype_1=has_content_in_original_bundle&filter_relational_operator_1=equals&filter_1=yes&filtertype_2=affiliation&filter_relational_operator_2=equals&filter_2=Wydzia%C5%82+Filologiczny+%3A+Instytut+Filologii+Klasycznej&filtertype_4=title&filter_relational_operator_4=contains&filter_4=&submit_apply_filter=Zastosuj&query=

Z książek mają m.in. (pominąłem pozycje typowo filologiczne o gramatyce itp.)

Bzinkowski Michał, Masks of Charos in modern greek demotic songs : sources, representations and context

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/46152/bzinkowski_masks_of_charos_in_modern_greek_demotic_songs_sources_representations_and_context_2017.pdf

Heszen Agnieszka, Polihymnia chrześcijańska : poetyka i morfologia greckich hymnów III-V wieku

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/146787/heszen_polihymnia_chrzescijanska_poetyka_i_morfologia_greckich_hymnow_3-5_wieku_2019.pdf

Śnieżewski Stanisław, Słowo i obraz : studia historycznoliterackie nad "Sylwami" Stacjusza

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/21033/sniezewski_slowo_i_obraz_studia_historycznoliterackie_2010.pdf

Śnieżewski Stanisław, Koncepcja historii rzymskiej w "Ab Urbe Condita" Liwiusza : aspekt filozoficzno-polityczny

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/29118/sniezewski_koncepcja_historii_rzymskiej_w_ab_urbe_condita_liwiusza_2000.pdf

Hajduk Jacek, Parnicki, Malewska i długie trwanie

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/4134/hajduk_parnicki_malewska_i_dlugie_trwanie_2014.pdf

Śnieżewski Stanisław, Terminologia retoryczna w Institutio oratoria Kwintyliana

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/4524/sniezewski_terminologia_retoryczna_w_institutio_oratoria_kwintyliana_2014.pdf

Wasyl Anna Maria, Rzymski list poetycki : próba opisania gatunku

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/2268/wasyl_rzymski_list_poetycki_proba_opisania_gatunku_2002.pdf

---

Z innych jednostek wyciągnąłem jeszcze:

Wyrwińska Karolina, Civis romanus sum : rzymskie prawo publiczne : wybrane zagadnienia

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/30094/wyrwinska_civis_romanus_sum_rzymskie_prawo_publiczne_wybrane_zagadnienia_2015.pdf

Palmirski Tomasz, Obligationes quasi ex delicto : ze studiów nad źródłami zobowiązań w prawie rzymskim

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/243380/palmirski_obligationes_quasi_ex_delicto_2004.pdf

Marzec Łukasz, Między Rzymem, Dunajem i Murem Hadriana : prawo rzymskie i Europa w De Usu et Authoritate Iuris Civilis Romanorum in Dominiis Principum Christianorum (1653) Arthura Ducka

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/30709/marzec_miedzy_rzymem_dunajem_i_murem_hadriana_2015.pdf

Bator Wiesław, Religia starożytnego Egiptu : perspektywa religioznawcza

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/20158/bator_religia_starozytnego_egiptu_2012.pdf

Przybysławski Artur, Tales i początki refleksji europejskiej

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/31966/przybyslawski_tales_i_poczatki_refleksji_europejskiej_2016.pdf

Kosior Wojciech, Religia Babilonii i Asyrii

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/18879/kosior_religia_babilonii_i_asyrii_2015.pdf
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on April 26, 2023, 03:57:31 am
Widzę, że sporą robotę Pan wykonał. Bardzo dziękuję, bo garść książek na wszelki wypadek od razu ściągnąłem. Niby zniknąć już nie powinny, ale co szkodzi, skoro pendrive 256 GB (raczej wolny, ale do takich celów wystarczający) można już kupić za < 70 zł. Poza tym u siebie ponownie wyszukam je zdecydowanie łatwiej.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on April 27, 2023, 02:36:51 am
Wpisałem do spisu treści jako pozycję zbiorczą, żeby potem w razie czego za długo nie szukać.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Petros on May 09, 2023, 02:25:16 pm
Czy Mariusz Mielczarek wydał zapowiadaną w części pierwszej "Mennictwa starożytnej Grecji" część drugą o okresie hellenistycznym?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 10, 2023, 01:36:25 am
Czy Mariusz Mielczarek wydał zapowiadaną w części pierwszej "Mennictwa starożytnej Grecji" część drugą o okresie hellenistycznym?
Nie. Cała ta seria wygląda na porzuconą, ale jak widać po pierwszym tomie prof. Mielczarka cuda się mogą zdarzać i nawet po kilkunastu latach przerwy coś potrafi się pojawić. Żadnych planów czy zapowiedzi nie kojarzę, ale to też nie musi o niczym świadczyć - jeśli Panu bardzo zależy na tej pozycji, najlepiej będzie zapytać autora przez e-mail. Jeśli nie, to niech Pan powie, co Pan potrzebuje z tego okresu, powinno się coś sensownego anglojęzycznego znaleźć.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Petros on May 10, 2023, 12:00:04 pm
Poszukuję polskojęzycznych książek o ogólnym zarysie mennictwa starożytnej Grecji. Znalazłem tylko jedną, prof. Mielczarka. Chyba, że może mi Pan jeszcze coś polecić?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 11, 2023, 01:50:35 am
Poszukuję polskojęzycznych książek o ogólnym zarysie mennictwa starożytnej Grecji. Znalazłem tylko jedną, prof. Mielczarka. Chyba, że może mi Pan jeszcze coś polecić?
Niestety sytuacja jest jak widać - mamy deficyt ogólnych zarysów mennictwa niezależnie od okresu historycznego. Mennictwo greckie nie jest tu wyjątkiem. Ciężko się zresztą dziwić - temat jest ogromny i ciężko go zmieścić w jakiejś zgrabnej syntezie. To co mi przychodzi do głowy

1) Rozdziały w książkach:
- Vademecum historyka starożytnej Grecji i Rzymu - jest tam rozdział prof. Krzyżanowskiej o mennictwie greckim;
- Kultura materialna starożytnej Grecji - tu rozdział o monetach nie jest zbyt rozbudowany, ale ciekawie osadzony w kontekście początków mennictwa itp.

2. Pozycje bardzo przekrojowe, właściwie zbiory ciekawostek, ale też dające jakiś ogólny ogląd:
- Andrzej Banach, Zbierajmy pieniądze
- Andrzej Banach, Kobiety na monetach

3. Mamy swój wkład w ogólnoświatową serię Sylloge Nummorum Graecorum, mającą na celu publikacje zbiorów monet greckich: http://iaepan.edu.pl/sylloge-nummorum-graecorum-poland/. Są to niestety książki anglojęzyczne.

Gdyby zdecydował się Pan na angielski, to tu będzie znacznie prościej; wydaje się, że bardzo dobrze powinna Panu pasować ostatnia seria D. Seara "An Introductory Guide to Ancient Greek and Roman Coins" (t.1 - Greek Civic Coins and Tribal Issues, t. 2. Regal Coins of the Hellenistic Age). Piszę "wydaje się", ponieważ nie miałem tych książek w ręku, więc mogę wyrokować tylko na postawie poprzednich publikacji autora.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Petros on May 11, 2023, 02:42:58 pm

Niestety sytuacja jest jak widać - mamy deficyt ogólnych zarysów mennictwa niezależnie od okresu historycznego. Mennictwo greckie nie jest tu wyjątkiem. Ciężko się zresztą dziwić - temat jest ogromny i ciężko go zmieścić w jakiejś zgrabnej syntezie. To co mi przychodzi do głowy

1) Rozdziały w książkach:
- Vademecum historyka starożytnej Grecji i Rzymu - jest tam rozdział prof. Krzyżanowskiej o mennictwie greckim;
- Kultura materialna starożytnej Grecji - tu rozdział o monetach nie jest zbyt rozbudowany, ale ciekawie osadzony w kontekście początków mennictwa itp.

2. Pozycje bardzo przekrojowe, właściwie zbiory ciekawostek, ale też dające jakiś ogólny ogląd:
- Andrzej Banach, Zbierajmy pieniądze
- Andrzej Banach, Kobiety na monetach

3. Mamy swój wkład w ogólnoświatową serię Sylloge Nummorum Graecorum, mającą na celu publikacje zbiorów monet greckich: http://iaepan.edu.pl/sylloge-nummorum-graecorum-poland/. Są to niestety książki anglojęzyczne.

Gdyby zdecydował się Pan na angielski, to tu będzie znacznie prościej; wydaje się, że bardzo dobrze powinna Panu pasować ostatnia seria D. Seara "An Introductory Guide to Ancient Greek and Roman Coins" (t.1 - Greek Civic Coins and Tribal Issues, t. 2. Regal Coins of the Hellenistic Age). Piszę "wydaje się", ponieważ nie miałem tych książek w ręku, więc mogę wyrokować tylko na postawie poprzednich publikacji autora.

Dziękuję bardzo za obszerną odpowiedź. Przytoczone pozycje z pewnością przeczytam.

Skontaktowałem się z profesorem Mielczarkiem w sprawie wcześniej wspomnianej książki Mennictwo starożytnej Grecji a konkretnie części drugiej. Otóż mam znakomitą wiadomość dla wielbicieli mennictwa tego okresu. Zostanie wydana nowa wersja tomu I a wraz z nią tom II o okresie hellenistycznym. Dodatkowo będzie tom III Człowiek i pieniądz w starożytnej Grecji. Kiedy to nastąpi? Nie wiem ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 12, 2023, 01:48:28 am
Skontaktowałem się z profesorem Mielczarkiem w sprawie wcześniej wspomnianej książki Mennictwo starożytnej Grecji a konkretnie części drugiej. Otóż mam znakomitą wiadomość dla wielbicieli mennictwa tego okresu. Zostanie wydana nowa wersja tomu I a wraz z nią tom II o okresie hellenistycznym. Dodatkowo będzie tom III Człowiek i pieniądz w starożytnej Grecji. Kiedy to nastąpi? Nie wiem ale mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości.
Bardzo dobra wiadomość :-) Taka pozycja powinna załatać naprawdę dużą lukę na naszym rynku wydawniczym.

Nie wie Pan, czy będzie to wydawane w ramach próby reaktywacji serii PTN-u, czy w jakimś innym wydawnictwie (np. uczelnianym)? Znając polskie realia wydawnicze może dobrze byłoby, żeby całość została wydana na raz, bo jak tomy zaczną wchodzić w cykl wydawniczy pojedynczo, to może się okazać że będą to wydawać przez pięć lat od złożenia do druku.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Petros on May 13, 2023, 01:40:11 pm

Bardzo dobra wiadomość :-) Taka pozycja powinna załatać naprawdę dużą lukę na naszym rynku wydawniczym.

Nie wie Pan, czy będzie to wydawane w ramach próby reaktywacji serii PTN-u, czy w jakimś innym wydawnictwie (np. uczelnianym)? Znając polskie realia wydawnicze może dobrze byłoby, żeby całość została wydana na raz, bo jak tomy zaczną wchodzić w cykl wydawniczy pojedynczo, to może się okazać że będą to wydawać przez pięć lat od złożenia do druku.

Profesor nie rozmawiał z nikim z PTNu o wydaniu książek więc prawdopodobnie będą drukowane przez inne wydawnictwo. Nie wie także czy tomy będą opublikowane jednocześnie. Pozostaje czekać cierpliwie :)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 15, 2023, 02:26:33 am
Profesor nie rozmawiał z nikim z PTNu o wydaniu książek
Musiał mieć ciekawe doświadczenia z poprzedniego wydania... Swoją drogą nieciekawie świadczy o PTNie, że położyli tę serię. Bo jak widać chętnych i kompetentnych autorów do jej dokończenia nie brakowało/nie brakuje. A przecież powinno to być coś, co jest kompletne i w ciągłej sprzedaży, dodrukowywane w miarę wyczerpywania się nakładów.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Petros on May 15, 2023, 02:23:16 pm
Nad tym samym się zastanawiałem... czemu nie ma dodruku. Mój egzemplarz udało mi się kupić w antykwariacie jeszcze z autografem autora :)
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on May 26, 2023, 08:46:07 am
Nad tym samym się zastanawiałem... czemu nie ma dodruku.
Ponieważ są ważniejsze sprawy. Tak przypadkowo się natknąłem (jest i katalog - https://ptn.pl/produkt/kazimierz-drozdz-24-lata-historii-ptn-na-zetonach/ - podobno zawiera opisy 559 różnych żetonów).

Zdjęcia z: https://monetyforum.pl/viewtopic.php?f=14&t=5679
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on June 16, 2023, 02:22:12 am
40. Kotán R., Tóth C., II. Rákóczi Ferenc pénzeinek katalógusa / Catalogue of Francis II Rákóczi’s coinage, Martin Opitz Kiado Budapeszt, 2023.

(https://www.martinopitz.hu/product_images/rakoczi.jpg)

Po trzech latach przerwy Bratankowie wydali kolejny tom swojego przekrojowego katalogu monet węgierskich. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w które nie do końca wierzyłem, zrezygnowali tym samym z chronologicznego ich numerowania - po tomie III kończącym opis mennictwa dynastii Arpadów otrzymujemy tom IV - mennictwo Franciszka Rakoczego, czyli monety powstania antyhabsburskiego 1703-11.

Książki w ręku nie miałem, ale zakładam, że nie odbiega ona poziomem od poprzednich, czyli mamy wydanie w dużej części kolorowe, o przejrzystym układzie, umożliwiające nawet laikowi na dość szybkie wejście w temat. Nie mając specjalnego doświadczenia ani w średniowieczu ani w mennictwie węgierskim poradziłem sobie za pomocą poprzednich woluminów dość szybko z dokładną identyfikacją paru denarków, więc zapewne tutaj jest podobnie. Katalog na pewno kiedyś kupię, ale pewnie poczekam na jeden-dwa kolejne, żeby nie płacić kilka razy za przesyłkę. Z tego co widzę poprzednie tomy są cały czas dostępne, więc pewnie nie będzie problemu.

U nas możemy sobie pomarzyć nawet o reprincie stareńkiego, pisanego na maszynie Kopickiego, nie mówiąc już o rozpoczęciu nowej serii mającej go docelowo zastąpić. GDNM coś mówiło na temat takiej nowej publikacji, ale na razie chyba nic nie udało się wydać. Skutek tego jest taki, że młodzi kolekcjonerzy płacą za Kopickiego na starcie ciężkie pieniądze i zniechęcają się patrząc, co to za cudo otrzymali za 1000 czy 1500 zł. A Węgrzy potrafią utrzymać cenę tych swoich nowych, świetnie wydanych tomów na poziomie 70 zł za tom. To też u nas nie do pomyślenia - na starcie każda książka numizmatyczna musi kosztować kilkaset złociszy, o braku utrzymania tytułu w ciągłej sprzedaży przez parę lat już nie mówiąc.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on June 16, 2023, 01:53:26 pm
A Węgrzy potrafią

Nie wiem, kto tam u nich to finansuje, ale akurat w wypadku takich inicjatyw, gotów jestem poluzować swój zgniły liberalizm i domagać się od państwa, żeby może pieniądze przeznaczona na utrzymywanie niepotrzebnych muzeów oraz ściganie zbieraczy, przeznaczało właśnie na coś takiego.

Albowiem nie jestem liberałem-fanatykiem i zgadzam się, że państwo ma tu coś do roboty, a nawet całkiem sporo. Natomiast bezwzględnie należy się przeciwstawiać jego nieodpartym chęciom wyrzucania pieniędzy w błoto. Najlepiej przez inicjatywy pozytywne, przy których mafie urzędnicze też wezmą swoją dolę, ale przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on June 17, 2023, 03:10:54 am
Nie wiem, kto tam u nich to finansuje
Sądząc z poprzednich tomów:
- finansowanie z Węgierskiej Akademii Nauk;
- współwydawca Węgierskie Muzeum Narodowe;
- jest też znaczek czegoś co nazywa się "Nemzeti Kulturális Alap", na nasze "Narodowy Fundusz Kultury" (u nas to coś ma chyba w nazwie "Centrum").

Jakby nie patrząc mamy wszystkie te instytucje i o ile się nie mylę dość dobrze dotowane.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on June 17, 2023, 05:08:28 am
Jakby nie patrząc mamy wszystkie te instytucje i o ile się nie mylę dość dobrze dotowane.

I z naturalnym odruchem do przebimbania wszystkiego. Trzeba liczyć na szczęśliwy traf, że znajdzie się jakiś zapaleniec z inicjatywą. Jak słusznie mówił Stalin: kadry decydują o wszystkim.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on August 29, 2023, 04:00:53 am
41. Bochenek M., Mikołaj Kopernik czy Thomas Gresham? O historii i dyspucie wokół prawa gorszego pieniądza, wyd. UMK, 2023.

(https://wydawnictwo.umk.pl/media/img/cms/front_covers/5954/b4365b3366c04d8748ab8063f48c77df.jpg)

Chciałem napisać laurkę. Niestety mogę napisać tylko ostrzeżenie. I to takie mrugające na czerwono.

- Krezus po monecie z lwem i bykiem bił monety z własnym wizerunkiem (s. 27, może czegoś nie wiem?)

- aureusa (a zatem) bimetalizm w Rzymie wprowadził Juliusz Cezar (s. 28, 29, o wcześniejszym złocie republikańskim, w tym pierwszych aureusach ani mru mru)

- cytaty z Hezjoda, Platona, Arystotelesa i innych autorów antycznych zostały całkowicie oczyszczone z siglów, mamy w ich miejsce rok wydania konkretnego tłumaczenia polskiego (s. 31-39 i dalej). Przyznaję, że w książce naukowej widzę taki pomysł chyba po raz pierwszy;

- Solon obniżył wagę drachmy z 12,4 na 8,5 g. (s. 39; w rzeczywistości dotyczyło to staterów, czyli wartości dla drachmy trzeba podzielić przez 2 i nastąpiło dobre 70 lat po reformach Solona, około 520 A.Ch.);

- Anglicy bili monety w młynach. Naprawdę. "Pieniądze z pod młota i pieniądze z pod młyna jednocześnie były w obiegu. (...)" (s. 44). Młyn temu, kto się domyśli, że mowa o "hammered coins" i "milled coins" (czyli monetach bitych ręcznie i maszynowo*, wystarczy zajrzeć choćby na angielską wiki) autorsko przetłumaczonych z "Dziejów Anglii" T. B. Macaulaya. Źródła cytatu podane są dwa - jeden do oryginału, drugi do tłumaczenia pani Żmichowskiej z 1873 r. (wyd. Gebethner i Wolff). Patrząc na niespotykane dzisiaj "z pod", cytat zawdzięczamy pani Narcyzie, ale że pan Bochenek nie pokusił się o jego aktualizację i wije się z tymi młynami, nie rozumiejąc najwidoczniej, o co w tym wszystkim chodzi, błąd przechodzi na niego. Jeszcze przed wzmiankowanym cytatem próbuje wyplątać się z niezrozumiałych dla siebie wyrażeń, plącząc się w nie coraz bardziej. "Za panowania [Wilhelma III Orańskiego] stan monety srebrnej był opłakany. Złożyło się na to wiele czynników. Jednym z nich był przestarzały sposób bicia monet, niezmienny od XIII wieku (?). W efekcie ich ręcznego wyrobu poszczególne sztuki różniły się wagą, stopą (??) i kształtem (sic!). Gładka, nieznaczona krawędź monet skłaniała do ich obrzynania, które stanowiło najłatwiejszy i najkorzystniejszy rodzaj oszustwa. (...) Dopiero wprowadzenie napisu na zrębie monety oraz wykorzystanie młynów do ich produkcji ukróciło ten proceder" (s. 43)

To, że ów zrąb nazywa się poprawnie rant, pal licho. To, że napisy były występowały sporadycznie, a głównym wynalazkiem zapobiegającym obcinaniu monet było ząbkowanie rantu, pal licho. To, że maszyny do bicia monet wprowadzono już za Elżbiety I, a napisy na rancie występowały co najmniej u Karola II, pal licho. Chciałbym się dowiedzieć, jak w biciu monet pomogły młyny - niestety na tym wątek się urywa i nie dowiadujemy się już nic więcej o roli młynów w mennictwie.

- po tym, jak dowiedziałem się ze strony 58, że Karol Wielki bił solidy (20 solidów z funta o wadze 495 gramów, mimo że wszędzie gdzie zajrzę funt karoliński waży ~408 g), odesłałem książkę. Po co mam się denerwować za własne pieniądze (i to dwa razy - po raz pierwszy dołożyłem się do jej wydania w podatku).

* Pewnie któraś z wczesnych maszyn do bicia/tłoczenia monet była oparta na energii wodnej, ale przy obecnym znaczeniu terminu nie ma to większego znaczenia.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on August 29, 2023, 05:59:22 am
No tak, trochę przydużo tego niechlujstwa.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 04, 2023, 08:43:42 am
42.  Tóth C., Anjou-kori magyar pénzek katalógusa / Catalogue of the coinage of Angevin period, Martin Opitz Kiado Budapeszt, 2023.

(https://www.martinopitz.hu/product_images/Anjou_ON5.jpg)

HIC tom 5, obejmujący panowanie Andegawenów, czyli mniej więcej wiek XIV.

Pozazdrościć organizacji. W tym tempie oni skończą, zanim my kolejnego "super-hiper-XXI-wiecznego Kopickiego" zaczniemy. Wydaje mi się, że zbliżamy się do okrągłej 20 rocznicy moich pierwszych publicznych molestowań, żeby robić reprinty tego co jest, nawet jak jest dziurawe i pisane na maszynie, bo lepsze to niż nic, a nowego nieprędko się dorobimy. Czyli mamy prawie pokolenie kolekcjonerów, którzy albo nie mają dostępu do przekrojowego katalogu monet polskich, albo musiało dać za niego ciężkie pieniądze.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 17, 2023, 02:12:33 am
Kupiłem sobie 4 i 5 tom HICa, więc mogę podzielić się kilkoma konkretniejszymi uwagami (oni zaczynają to nazywać ON = Opitz Numizmatika i pewnie ten skrót wejdzie do trwałego obiegu):

- jakość druku itp. parametry techniczne są utrzymane na tym samym, najwyższym poziomie

- podobnie jeśli chodzi o czytelność - mimo dużej szczegółowości bez problemu namierzyłem jedyny denarek Ludwika Węgierskiego (u nich Wielkiego) jaki posiadałem. Rakoczego nie mam nic, ale też na pewno byłoby przejrzyście i łatwo.

- zrezygnowano z ciągłości numeracji władców (pierwsze trzy tomy miały ciągłość, tj. jeśli tom II kończył się dajmy na to na władcy nr 19, to w tomie III pierwszy władca miał monety numerowane od 20) i wprowadzono odrębną formę numeracji dla każdego tomu. Dla tomu o Arpadach jest to numer pięcioskładnikowy, dla Rakoczego - czteroskładnikowy, ale tutaj nie ma numeru panowania. W obu przypadkach rozdzielono typ monety od nominału. Trudno mi powiedzieć, na ile zwiększa to czytelność, ale chyba bym nie chciał, żeby w kolejnych tomach pojawiły się kolejne rozbicia, bo posługiwanie się numerem typu 1.4.8.1.5.5.2 przestaje być wygodne.

- w tomie o Rakoczym nie ma tablicy konkordancji. Tłumaczą to tym, że jest to pierwsze poważne opracowanie tematu i nie widzieli sensu odnosić się do katalogu Huszara, w którym całość zajęła kilka stron i notowała tylko podstawowe typy. Może i racja, musiałbym poćwiczyć na kilku/nastu monetach, jakby w praktyce wyglądało oznaczenie ich według jednego i drugiego katalogu.

- brakuje mi prostych tabelek z opisaniem stosunków pomiędzy nominałami. Nawet jeśli były to wartości zmienne, to i tak bez nich trochę się człowiek gubi. Taka na przykład poltura za Rakoczego (wywodząca się z naszego półtoraka, ale to już doczytałem poza katalogiem) - ile tego wchodziło na dukata, a ile było warte małych denarów. Tego się z katalogu nie dowiem.

- całość naprawdę tania - dorzuciłem sobie do przesyłki jeszcze album o monetach transylwańskich i całość wyszła mi 49 EUR (+ 14 przesyłka). Za te pieniądze u nas pewnie nie byłoby nawet jednego tomu takiego katalogu. Nie to, żebym był za ustalaniem jakiś cen maksymalnych, ale gdyby podpisało się u nas tyle jednostek państwowych co u nich, to z racji ich osobnego dotowania nie widzę przeszkód, żeby cena przekraczała kilkadziesiąt zł/tom.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on October 17, 2023, 09:01:48 am
Czyli mamy przynajmniej jedną dziedzinę, w której tzw. bratanków możemy naśladować bez zastrzeżeń. Ten obszar jest wprawdzie dla mnie bielutką białą plamą, ale wierzę Panu, że jest porządnie i przejrzyście.

Niemniej na koniec dodam swoją mantrę: czasy papierowej numizmatyki się skończyły. Idę o zakład, że moją stronę - w końcu też bardzo niszową, nie dla przeciętnego amatora - odwiedza rocznie znacznie więcej osób niż sięgnie po te książki.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on October 18, 2023, 01:57:42 am
Niemniej na koniec dodam swoją mantrę: czasy papierowej numizmatyki się skończyły. Idę o zakład, że moją stronę - w końcu też bardzo niszową, nie dla przeciętnego amatora - odwiedza rocznie znacznie więcej osób niż sięgnie po te książki.
Sposób, w który to robią, bardzo dobrze nadaje się na przerobienie na internetową bazę danych i to stosunkowo niewielkim nakładem sił. Stąd też jeśli mieliby wpaść w jakieś dziesięcioletnie zawirowania "jak instytucja publiczna od strony prawnej ma zamówić internetowy katalog monet", niech lepiej kończą w formie papierowej. Przerobić zawsze dadzą radę.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on November 30, 2023, 02:09:15 am
43. Lach G., Wojny zapomniane. Dzieje rywalizacji grecko-kartagińskiej, Inforteditions, 2023
(https://image.ceneostatic.pl/data/products/159666352/i-wojny-zapomniane-dzieje-rywalizacji-grecko-kartaginskiej.jpg)

Temat bliski mojemu sercu, więc może nie będę do końca obiektywny. Mamy tutaj o ile się nie mylę najdokładniejsze w języku polskim studium zmagań miast greckich z Kartaginą o panowanie nad kluczową dla panowania nad całym Morzem Śródziemnym wyspą. Szczęśliwie do naszych czasów przetrwało sporo zabytków z tamtych lat, więc i łatwiej o odpowiednie poruszenie wyobraźni.

Dzieje samych wojen mogą wydawać się nieco nużące, ale tak właśnie wyglądała duża część historii antycznej - stosunkowo niewielkie miasta wchodziły ze sobą w nieustannie zmieniającą się sieć sojuszy, a efekty ich działań mogą nie robić wrażenia dla osób przyzwyczajonych do skali, na którą działało Imperium Rzymskie. Imperium, które stosunkowo szybko pogodziło obie strony konfliktu o Sycylię, podporządkowując ją sobie jako swoją pierwszą prowincję.


Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 07, 2023, 03:52:57 am
Archiwum "American journal of numismatics" za lata 1866-1919. Może się komuś przyda:
https://catalog.hathitrust.org/Record/000637597
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on December 19, 2023, 02:15:26 am
44. Herl C., Bellum Sociale. Przyczyny, przebieg i skutki wojny ze sprzymierzeńcami (91–88 r. p.n.e.), Inforteditions, 2023

(https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5097000/5097589/1118145-352x500.jpg)

Kolejna ciekawa pozycja od Inforteditions. Tytuł może być nieco mylący, ale w dobrym znaczeniu - około 60% książki to czasem dość oddalone czasowo "przyczyny i skutki". Dzięki tak szerokiemu tłu możemy się przyjrzeć, dlaczego prawie dwa stulecia po podboju Półwyspu Apenińskiego przez Rzym był on nadal tak niejednolitą mozaiką niezlatynizowanych często ludów, jak szczegółowo wyglądał od strony prawnej proces rozszerzania na Italików prawa do obywatelstwa rzymskiego oraz jak skonsolidowanie ludności Italii pomagało w utworzeniu cesarstwa.

Książka ma też krótki rozdział numizmatyczny, przydatny raczej dla czytelników, którzy nie zetknęli się wcześniej z tematem mennictwa ludów Italskich podczas powstania 91-88 A.Ch.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 12, 2024, 02:54:28 am
45. Pliniusz Starszy, Historia Naturalna, tom IV: Ziołolecznictwo. Księgi XX-XXVII, wyd. UMK, 2023

(https://wydawnictwo.umk.pl/media/img/cms/front_covers/6069/61d4112d18ad20fe5d5367b083e881ac.jpg)

Co prawda to dopiero zapowiedź, ale znając wydawnictwo książka pojawi się w najbliższym czasie w sprzedaży. Jak widać pierwsze od blisko 180 lat pełne tłumaczenie "Historii Naturalnej" idzie pełną parą i już bliżej niż dalej do końca. Biorąc pod uwagę, że zostało dziesięć ksiąg, zajmą one zapewne kolejne dwa tomy, a szczególnie nas interesująca księga XXXIII o metalurgii i mennictwie znajdzie się w tomie ostatnim.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 15, 2024, 07:29:49 pm
To bardzo ładnie, że nowe tłumaczenie idzie pełną parą, ale nie mogę jednak nie wtrącić swojego (przewidywalnego) komentarza.

Zajrzałem na ich stronę (https://wydawnictwo.umk.pl/pl/products/4174/historia-naturalna-tom-i-kosmologia-i-geografia-ksiegi-iivi), by zobaczyć, jak oni tym dobrem handlują i wygląda to marnie - jakby nastawieni byli głównie na biblioteki naukowe i paru maniaków, co kochają jednocześnie Pliniusza i grube papierowe tomiszcza.

100 złotych za 750 stron w twardej oprawie trudno uznać za zdzierstwo, jednak nie czuję się aż takim pliniuszomaniakiem, by robić miejsce na swoich przeładowanych półkach dla takiego opasłego tomu. Natomiast bez problemu kupiłbym za 1/3 ceny (a lepiej za 1/4) wydawniczy plik PDF.

Tymczasem w Open Access jest jakiś ochłap (30 stron) i, zdaje się, niemożliwy do ściągnięcia. Natomiast po kliknięciu w bardzo zachęcające okienko "Wersja elektroniczna, od 4,92 zł" ląduje się na stronie z tekstem "Podana pozycja nie jest już dostępna w sprzedaży". Że co? Pliki PDF im się wyczerpały? Elektrony skisły z nudów?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 16, 2024, 02:56:51 am
po kliknięciu w bardzo zachęcające okienko "Wersja elektroniczna, od 4,92 zł" ląduje się na stronie z tekstem "Podana pozycja nie jest już dostępna w sprzedaży". Że co? Pliki PDF im się wyczerpały? Elektrony skisły z nudów?
Trudno żebym bronił całości polityki wydawniczej Uniwersytetu w Toruniu, szczególnie że zdarzają im się buble jak ten z Kopernikiem. Natomiast w tym przypadki jest to na tyle absurdalne, że może wynika z działania jakiejś dzielnej Bożenki, która wycofała wszystkie wydania na raz, bo powiedzieli jej że się papierowe skończyły. Próbował się Pan z nimi kontaktować, czy faktycznie tych pdf-ów się nie da kupić?

Może też niestety okazać się, że w ramach grantu 4325y/tr2fihu można np. sprzedawać pdf-y tylko do końca roku, w którym grant jest rozliczany i wtedy faktycznie ręce opadają.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2024, 03:09:48 am
46. Melville Jones, J.R., Testimonia Numaria Romana. Spink 2023.

(https://spinkbooks.com/cdn/shop/files/TestimoniaNumariaRomana.newcover_1024x1024@2x.png)

Nie wiem, czy było anonsowane na głównym forum, więc na wszelki wypadek opiszę książkę jeszcze tutaj.

Ukazała się właśnie trzecia część wypisów numizmatycznych ze źródeł antycznych, tym razem dotycząca mennictwa rzymskiego. Zawiera teksty dotyczące całej historii monety rzymskiej od momentu jej pojawienia się w III w. A.Ch. po upadek Cesarstwa Zachodniego. Tym razem autor zrezygnował z podziału na tom z tekstami i tłumaczeniami oraz tom z komentarzami - wszystko to dostajemy w jednym woluminie. I słusznie - poprzednie rozwiązanie było nieco kłopotliwe w użyciu.

Stron blisko 700, ponad 1000 tekstów źródłowych.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 22, 2024, 08:14:05 am
Pan to już ma w ręku, czy opisuje na podstawie anonsów? Może dałoby się tu wstawić w obrazkach spis treści? A może Spink daje spis treści w PDF-ie?
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2024, 10:40:36 am
Pan to już ma w ręku, czy opisuje na podstawie anonsów? Może dałoby się tu wstawić w obrazkach spis treści? A może Spink daje spis treści w PDF-ie?
Spisy treści mogę w miarę możliwości zamieszczać, "Testimonia" mam w ręku:
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 22, 2024, 11:28:08 am
Dziękuję. Dość enigmatyczny ten spis treści, ale zawsze ciut więcej wiadomo.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2024, 12:05:01 pm
Dziękuję. Dość enigmatyczny ten spis treści, ale zawsze ciut więcej wiadomo.
Mam nadzieję, że zamieszczenie indeksu rzeczowego nie będzie jakimś strasznym wykroczeniem...
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 22, 2024, 12:06:12 pm
cd
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 23, 2024, 08:24:30 am
Jeszcze raz dziękuję, aczkolwiek wyszło momentami trochę nieostro i trzeba się mocno domyślać.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on January 24, 2024, 01:00:21 pm
Podmieniłem na trochę lepsze, generalnie ciężka książka do fotografowania w sztucznym świetle, bo papier mocno błyszczy.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on January 24, 2024, 01:34:07 pm
Teraz zdecydowanie lepiej. Dziękuję.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 18, 2024, 03:34:21 am
47. Goldsworthy A., Vindolanda. Rebis, 2024.

(https://ksiazkowybazar.pl/pol_pm_Vindolanda-Adrian-Goldsworthy-1160421_1.jpg)

Była taka piosenka:
"Zabili go i uciekł,
gladiusem kiwa w bucie..."
I to jest właściwie wystarczające streszczenie fabuły napisanej przez znanego specjalistę od rzymskiej armii, A. Goldsworthy'ego. Mamy tutaj wszystko, co w wielu poprzednich tego typu pozycjach: starzejącego się oficera z niższych sfer, który zawdzięcza awans swojemu bohaterstwu, prowincję Brytanię wilgotną jak poezje Miłosza oraz szczegółowe opisy jakie flaki wypływają po użyciu jakiej broni. A że specjalista od broni naprawdę dobry, wiec zapewne wszystkie bronie i utrzymujące je pasy czy spinki są opisane bardzo fachowo.

Nie pierwszy raz autor książek naukowych/popularno-naukowych bierze się za książkę fabularną i nie pierwszy raz wychodzi to tak, że od strony technicznej wychodzi wszystko bardzo dobrze, tylko bohaterowie są nieco mdli, a ich historia niespecjalnie wciągająca. Tutaj na dodatek mamy słabe osadzenie w rzeczywistej historii - powstanie plemion brytyjskich opisane w książce jest wymyślone, więc równie dobrze akcja mogła by się dziać za Wespazjana jak i za Septymiusza Sewera.

Być może dam jeszcze kiedyś szansę centurionowi Flawiuszowi Feroksowi, ale raczej nie prędzej aż pójdzie na prawdziwą (dacką) wojnę. Tyle że stanie się to dopiero sądząc z opisów na stronie angielskiego wydawcy w tomie czwartym, więc raczej nie doczekamy się polskiego tłumaczenia.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 18, 2024, 06:18:30 am
I to jest właściwie wystarczające streszczenie fabuły

Powieści historyczne - poczynając od znanego "Egipcjanina Sinuhe" - czytałem z zapałem w młodości. Potem jakoś tak niepostrzeżenie wciągnęła mnie rzeczywistość, co do której coraz bardziej przekonywałem się, że bywa bardziej zagadkowa niż pomysły najzręczniejszych fabulatorów.

Dlaczego miałbym śledzić losy jakiegoś wymyślonego Rzymianina, skoro np. taki Konstantyn wciąż jest do śledzenia.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 19, 2024, 03:25:21 am
Dlaczego miałbym śledzić losy jakiegoś wymyślonego Rzymianina, skoro np. taki Konstantyn wciąż jest do śledzenia.
Ja podchodzę to fabuł jak do ćwiczenia umysłowego, które ktoś wykonał i mogę porównać je z moim. Tak i tak pewne rzeczy próbujemy sobie wytłumaczyć czy wyobrazić, więc można popatrzeć na to, jak to robią inni. Chodzi mi przy tym bardziej o warstwę mentalną, życie codzienne itp. Niestety bardzo mało jest książek, w których autorzy podejmują próbę zrozumienia człowieka z epoki; większość po zmianie dekoracji a pozostawieniu dialogów, motywacji i całej ogólnie pojętej treści mogłaby odbywać się w zupełnie innych czasach ze współczesnymi włącznie.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: Lech Stępniewski on March 20, 2024, 04:53:26 am
większość po zmianie dekoracji a pozostawieniu dialogów, motywacji i całej ogólnie pojętej treści mogłaby odbywać się w zupełnie innych czasach ze współczesnymi włącznie.

I to może też mnie zniechęciło. Same dekoracje i ich egzotyka to stanowczo za mało.
Title: Re: Książki o antyku, niekoniecznie numizmatyczne
Post by: DzikiZdeb on March 25, 2024, 07:03:46 am
Książka, która zapewne jest ciekawa:
https://numismatics.org/store/rbw/

Niestety nic o niej nie powiem. Nie wiem dla kogo ta cena - wychodzi ponad dolara za kartkę.