Ancient Coin Discussions In Other Languages > Forum numizmatyki antycznej po polsku

Maksymin - nowy egzemplarz z bardzo rzadkiej emisji.

<< < (2/4) > >>

DzikiZdeb:

--- Quote from: Lech Stępniewski on October 08, 2021, 08:22:11 am ---
Niech Pan znajdzie jakiś szczegół z rozmieszczenia liter czy drobnych rekwizytów typu tarcza tego biedaka pod koniem. Sam koń też jest skomponowany identycznie (ogon, nogi). Ja takich odmiennych szczegółów nie widzę.

--- End quote ---
Tego raczej nie widzę, a przy takiej rzadkości monety jeden stempel rewersu jest dość prawdopodobny; chodziło mi raczej o to, że zróżnicowany zakres uszkodzeń - przynajmniej dla mnie - oznacza dodatkową ostrożność przy porównaniach.

Lech Stępniewski:

--- Quote from: DzikiZdeb on October 09, 2021, 02:10:19 pm ---przy takiej rzadkości monety jeden stempel rewersu jest dość prawdopodobny

--- End quote ---

Tak, jak na razie trzeba zakładać, że jest tylko jeden stempel rewersu. Czyli do każdego awersu jest rewers z nimbem. Co mogło być dodatkową przesłanką za przerwaniem tej emisji, bo jednak Konstantyn powinien być jakoś wyróżniony. Przynajmniej w oczach ludu. Więc albo emisja była nietrafiona, albo wybito ją specjalnie na propagandowy użytek dla jakichś kurierów czy kupców udających się do domen Maksymina i Licyniusza, by dowartościować i uspokoić obu Augustów. Ale tu już pozostaje tylko fantazja...

DzikiZdeb:

--- Quote from: Lech Stępniewski on October 09, 2021, 04:46:50 pm ---wybito ją specjalnie na propagandowy użytek dla jakichś kurierów czy kupców udających się do domen Maksymina i Licyniusza

--- End quote ---
Przy takich dziwakach nie da się nawet oszacować wielkości emisji - wszystkie magiczne przeliczniki mówiące, że trzeba przemnożyć ilość ocalałych egzemplarzy przez 5 czy 10 tysięcy (czy ile tam akurat dany autor uważa) mają może jakiś sens, ale dla dużych emisji - jak znamy 500 mniej więcej jednakowych monet, to można z jakimś tam prawdopodobieństwem szacować, że pierwotnie było ich ćwierć czy pół miliona. A tu... równie dobrze mogło być 50 egzemplarzy, albo i pół miliona, ale np. ze względów propagandowych wrzucono je do kotła i przetopiono.

Lech Stępniewski:

--- Quote from: DzikiZdeb on October 10, 2021, 11:52:42 am ---wszystkie magiczne przeliczniki

--- End quote ---

No więc właśnie - to są wzory na ogół "techniczne", tj. zakładające, ile z jednego stempla można średnio wycisnąć plus liczące stemple na podstawie sporej próbki nazbieranej z różnych miejsc. Natomiast całkowicie umykają decyzje polityczne: emisje przerwane albo o specjalnym charakterze (jak może właśnie ta).

Lech Stępniewski:
Wszystko trzeba zrewidować, bo tymczasem Ben (Heliodromus) znalazł w czeluściach Internetu szóstą monetkę z tej emisji, która mocno zmienia dotychczasowe ustalenia. W dodatku jest to monetka ładnie zachowana i bardzo wyraźna. Gdyby nie to niedobicie na górze, byłaby niemal idealna.



A teraz rewizja ustaleń.

Po pierwsze, jest to monetka z drugiej oficyny (S), a nie z pierwszej (P), co daje oczywiście inny stempel rewersu. Mamy zatem co najmniej dwa, a skoro dwie oficyny biły tę emisję, to szansa na więcej jest większa.

Po drugie, na awersie zamiast samego IMP... jest starszy wariant legendy IMP C..., potem wycofywany. A to (prawdopodobnie) znaczy, że emisja należy do najstarszych wybitych po pokonaniu Maksencjusza (chyba że dłuższa legenda wycofywana była niezbyt stanowczo i potem też mogła się trafiać). Do tego jest na awersie nieco rzadszy wariant popiersia ujętego od tyłu.

Po trzecie, na rewersie jeździec nie ma nimbu, ale hełm i jest to prawie na pewno charakterystyczny dla Konstantyna z tego okresu hełm, jakby jego znak firmowy, w RIC opisywany jako "high-crested" i "bowl-shaped". Z tym, że na dużą skalę pojawia się on jednak trochę później, w okresie który obejmuje już VII tom RIC. Jest między innymi na znanym srebrze z Ticinum, gdzie dopatrywano się na nim "chrześcijańskiego" Chi-Rho.



To by jednak potwierdzało, że pierwotną intencją było przedstawienie na rewersie Konstantyna, a nie jakiegoś abstrakcyjnego jeźdźca, którego dałoby się utożsamić z dowolnym Augustem. Ben spekuluje, że na tych prawdopodobnie późniejszych monetkach z drugiego stempla hełm został przez rytownika przerobiony na nimbus. Ja byłbym ostrożniejszy, bo wydaje mi się to mało prawdopodobne, a poza tym, większość tych monetek  jest w takim stanie, że można tam w okolicach głowy zobaczyć to, co się chce.

Jak widać, przy takich rzadkich emisjach jedna nowa moneta może wszystko wywrócić do góry nogami.




Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version