Classical Numismatics Discussion
  Welcome Guest. Please login or register. All Items Purchased From Forum Ancient Coins Are Guaranteed Authentic For Eternity!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Expert Authentication - Accurate Descriptions - Reasonable Prices - Coins From Under $10 To Museum Quality Rarities Welcome Guest. Please login or register. Internet challenged? We Are Happy To Take Your Order Over The Phone 252-646-1958 Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Support Our Efforts To Serve The Classical Numismatics Community - Shop At Forum Ancient Coins

New & Reduced


Author Topic: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei  (Read 1347 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« on: December 22, 2021, 04:32:00 pm »
Na zjeździe w Carnuntum, który miał ustalić nowy kształt tetrarchii, Maksymin Daja musiał przeżyć upokorzenie. Chociaż od trzech lat był Cezarem, nowym Augustem obok Galeriusza został Licyniusz. I to wbrew regułom, bez wcześniejszego współrządzenia jako Cezar.

Maksymin potem jeszcze przez dwa lata upominał się o swoje. Ostentacyjnie odrzucił nowy tytuł Filius Augustorum (wymyślony na pocieszenie dla niego i Konstantyna) aż wreszcie wykorzystując chorobę Galeriusza przyjął w 310 roku rangę Augusta (zdaje się, że stawiając Galeriusza przed faktem dokonanym). Zarazem Galeriusz potwierdził identyczną rangę Konstantyna (który na swoim terenie już wcześniej prezentował się jako August). Teraz więc wszyscy byli Augustami (a oprócz Galeriusza, Licyniusza, Maksymina i Konstantyna są jeszcze Auguści-uzurpatorzy: Maksencjusz w Rzymie i znacznie mniej znany Lucjusz Domicjusz Aleksander w Kartaginie).

W tej sytuacji Licyniusz musiał się pogodzić z tym, że Maksymin jest mu równy, ale chociaż formalnie zaznaczył to na monetach wybijanych na swoim terytorium, to robił to czasem bardzo niechlujnie. Na przykład w Heraklei (nb. położonej najbliżej domeny Maksymina).

[Jak niżej słusznie zauważył Heliodromus, Heraklea była wtedy mennicą Galeriusza. Według źródeł, Licyniusz przejął ją dopiero po jego śmierci. Tak więc to w domenie Galeriusza traktowano Maksymina trochę niedbale]

RIC pod numerem 47 odnotowuje taką właśnie niechlujną monetkę. Na awersie prawidłowa już legenda: IMP C GAL VAL MAXIMINO P F INV AVG ale rewers do tego AVG nie pasujący, użyty we wcześniejszej partii tej samej emisji (gwiazda w lewym polu, HT + litera oficyny w odcinku): GENIO CAESARIS. RIC podaje (przypis 3 na stronie 537), że to hybryda - i ma rację.



Ja odnotowałem już wcześniej hybrydę w drugą stronę, tj. nowy rewers (znany w tej emisji dla Galeriusza i Maksymina jako Augustów; HERACLEA 51-52) ze starym awersem dla Maksymina jako cezara: GAL VAL MAXIMINVS NOB CAES



Teraz doszła hybryda jeszcze charakterystyczniejsza, bo z rewersem GENIO IMPERATORIS i starym awersem Maksymina jako cezara



Trochę dużo tych hybryd i to w wypadku, gdy mamy do czynienia z dość delikatną kwestią, czy zdaniem Licyniusza Galeriusza Maksymin to August, czy może jednak dalej tylko Cezar.

Być może była to zamierzona (więc nakazana przez zwierzchników) złośliwość: "Wybijcie trochę ze starą tytulaturą albo rewersem dla cezarów, niech się pozłości, a w razie czego wytłumaczymy, że to błąd w mennicy").

Ale może po prostu w mennicy mieli jeszcze kilka już gotowych starych stempli i żal im było je wyrzucać. Albo zawinił zwykły bałagan.

Znaczące jest też to, że wprowadzenie władcy z nową tytulaturą nie zostało uznane za wystarczający powód, by rozpocząć nową emisję z odmiennym znakiem menniczym. Zmiana zaszła niejako w toku produkcji, z marszu. Może więc zewnętrzne wydarzenia wcale nie miała - na poziomie emisji monet - takiego znaczenia, jak się nam czasem wydaje.

Byle waga tego, co wybito, się zgadzała i plan został wykonany.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #1 on: December 23, 2021, 11:28:41 am »
Trochę dużo tych hybryd i to w wypadku, gdy mamy do czynienia z dość delikatną kwestią, czy zdaniem Licyniusza Maksymin to August, czy może jednak dalej tylko Cezar.

Znaczące jest też to, że wprowadzenie władcy z nową tytulaturą nie zostało uznane za wystarczający powód, by rozpocząć nową emisję z odmiennym znakiem menniczym. Zmiana zaszła niejako w toku produkcji, z marszu. Może więc zewnętrzne wydarzenia wcale nie miała - na poziomie emisji monet - takiego znaczenia, jak się nam czasem wydaje.
Nie specjalnie mądrego nie napiszę, ale to są równania ze zbyt dużą ilością niewiadomych. Patrzymy na mennictwo rzymskie jak na doskonale działający automat: władca kazał wybić - jakaś tam dworska jednostka wydała szczegółowy okólnik - mennica wybiła co do joty to co było w okólniku. Tak to mniej więcej działało przy długich, stabilnych rządach i niewielkiej ilości mennic bijących pieniądz centralny. W momencie kiedy władcy zmieniają się co kilka lat, na dodatek zamiast jednego jest ich kilku, inercja układu znacząco rośnie. Na każdym szczebelku może się coś zepsuć. A jeśli zarządca mennicy widział już dziesięciu władców i nie za bardzo poważa aktualnych, a szef kontroli jakości to jego stary znajomy, który na dodatek zagląda często do kielicha? Albo już mocno niedowidzi? Czy będą się starać wypełniać literalnie pismo, które na dodatek przyszło na tyle późno, że zdążono już wybić sporą ilość monet nieznacznie z nim niezgodnych? Jedni każą przetopić, inni machną ręką i puszczą do obiegu. Ludzie lubią ułatwiać sobie życie - znamy przecież z dużo stabilniejszych czasów przypadki, kiedy celatorom szkoda było zrobionych już stempli i lekko je korygując przerabiali wizerunki Domicjana na Nerwę czy Nerwę na Trajana.

Trochę mi się tego typu historie kojarzą z sytuacją dotyczącą zmiany godła na przełomie 1989/90. Jak ktoś nie czuł, po co to jest robione albo czuł miętę do starej władzy, przyklejał w pięć minut koronę orłu z kartonu. Większość tego typu prowizorek zniknęła w ciągu 2-3 lat, ale w niektórych miejscach wisiało to znacznie dłużej - wydaje mi się, że nawet w tym roku widziałem jeszcze jeden przypadek na tzw. Ziemiach Odzyskanych.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #2 on: December 23, 2021, 12:14:06 pm »
ale to są równania ze zbyt dużą ilością niewiadomych.

To są w zasadzie same niewiadome  :)

Jedyne co mamy - to monety.

Ale nic nie wiemy, jakie były instrukcje: jak brzmiały i z jakiego szczebla. Kto ostatecznie podejmował decyzję. Nie wiemy, jaka była reakcja na takie błędy. Czy ktoś się w ogóle tym przejmował? Czy karano za to? Naganą? Grzywną? Głową?

Coraz bardziej wydaje mi się, że funkcja propagandowa rzymskich monet jako takich jest mocno przeceniana. Ale rozumiem tych, którzy nawet w pojedynczych literkach dopatrują się ważnych znaczeń, bo to stosunkowo łatwo dostępny i wdzięczny materiał.

Owszem, czasem moneta wyraźnie coś oznajmia, celebruje, zapowiada. Ale daleko częściej jest to pewien powielany schemat. Niejasny, wieloznaczny (albo o znaczeniu banalnym), którego żaden zwyczajny człowiek wtedy nie analizował, by dowiedzieć się, co też tam władza kombinuje. Rytuał.

Pewne drobiazgi (zmiany, odstępstwa od rytuału) mogły mieć najwyżej znaczenie dla ludzi z wewnętrznego kręgu władzy. To, co mogło być znaczące dla np. nadzorcy mennicy czy miejscowych władz, mogło być kompletnie niezrozumiałe dla zwykłych ludzi.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #3 on: December 23, 2021, 01:43:11 pm »
Coraz bardziej wydaje mi się, że funkcja propagandowa rzymskich monet jako takich jest mocno przeceniana.
To też mogło bardzo się różnić w czasie i przestrzeni. Statystyczny pasterz z Mezji mógł nie rozumieć żadnego rewersu, a jego odpowiednik z Italii - wszystkie albo 75%. Z czasem te wyobrażenia stawały się coraz bardziej statyczne i ogólne, zanikała powoli cała tematyka aktualna - nowa budowla w Rzymie, hołd króla jakiegoś pogranicznego Osroene itp. - to też jest jakiś wyznacznik czytelności treści monetarnych. To, co w I wieku mogło być powszechnie czytelne, w III-IV wieku mogło już takie być tylko dla osób bardziej zainteresowanych. Ilu ludzi 300, 200, 100 lat temu w katolickiej części Europy poznawało po atrybutach dajmy na to św. Floriana? A św. Piotra? A ilu pozna ich teraz?

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #4 on: December 23, 2021, 02:51:57 pm »
To też mogło bardzo się różnić w czasie i przestrzeni.

To kolejna kwestia. Imperium przecież do końca pozostało zlepkiem kulturowym. I znów: były pewne oficjalne rytuały, wszędzie o podobnym charakterze, ale dla wielu pewnie mniej zrozumiałe niż msza łacińska na polskiej wsi sto lat temu. Trzeba było brać w tym udział, to się brało; tym bardziej, że po części religijnej często była część rozrywkowa z walkami gladiatorów etc.

Gdy się te wszystkie czynniki weźmie pod uwagę (różny "kapitał kulturowy" i mierną piśmienność odbiorców, nieuniknioną zwięzłość przekazu od strony nadawcy), to w sumie daje to dość wątły kanał komunikacji ze "społeczeństwem". Czy zresztą chciano temu bardzo niejednolitemu społeczeństwu aż tak wiele komunikować? Co innego elita władzy. Tam najmniejsza oznaka zmian mogła doprowadzić do zawirowań, prób uzurpacji etc. Nawet o swoich zwycięstwach i potędze Najjaśniejszy Pan komunikował raczej ewentualnym pretendentom do władzy niż ludowi. Dla ludu praktycznie każdy władca i tak był potęgą.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #5 on: December 27, 2021, 09:56:45 am »
Czy zresztą chciano temu bardzo niejednolitemu społeczeństwu aż tak wiele komunikować?
Raczej nie chodzili po ulicach z ankietką "jak Pan odbiera nowy rewers follisa z wszystkimi tetrarchami składającymi jednocześnie ofiarę". Jednym mogło się wydawać, że powinno to być czytelne dla większej grupy obywateli, inni zdawali sobie sprawę, że większości odbiorców wszystko jedno, co znajduje się na monecie, ale że i tak musieli coś bić, kontynuowali wzorce poprzedników.

Wydaje się, że dość czytelne dla odbiorców były brązy lokalne - trudno nie skojarzyć świątyni, którą widzi się codziennie, miejscowego herosa w postawie znanej z posągu stojącego na agorze czy świętej góry wnoszącej się za miastem. Ich likwidacja w połowie III w., a następnie wprowadzenie uniwersalnego pieniądza ogólnopaństwowego ze znacznie mniej czytelnymi dla przeciętnego odbiorcy wizerunkami mogło być pewnego rodzaju szokiem.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #6 on: December 27, 2021, 10:19:43 am »
Wydaje się, że dość czytelne dla odbiorców były brązy lokalne - trudno nie skojarzyć świątyni, którą widzi się codziennie, miejscowego herosa w postawie znanej z posągu stojącego na agorze czy świętej góry wnoszącej się za miastem.

Oczywiście. Tylko że to z kolei nie są w ogóle żadne komunikaty, a jedynie taki koloryt lokalny. Bo czy lokals potrzebował pieniądza na potwierdzenie, że świątynia, posąg czy nawet święta góra dalej stoi? Jasne, że nie. Tak więc to, co lokalny pieniądz komunikował, było w istocie masłem maślanym = komunikował, że jest lokalnym pieniądzem.

Wyjątkiem były może sytuacje (raczej nieliczne), gdy centrum sypnęło groszem na odbudowę popadającej w ruinę świątyni albo postawienie czegoś nowego, co mogło dać początek "nowej świeckiej tradycji" (no, nie bardzo świeckiej, bo wtedy świeckie w gruncie rzeczy nie istniało). Wtedy komunikatem była "łaska Pańska" - że Najjaśniejszy Pan troszczy się i dba. Co też skądinąd było oczywistą oczywistością (że tak właśnie należy myśleć).
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Heliodromus

  • Procurator Caesaris
  • Caesar
  • ****
  • Posts: 2176
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #7 on: December 27, 2021, 12:46:55 pm »
I'm pretty sure Galerius retained control of Thracia until his death.

After the death of Severus, Galerius had controlled Panoniae, Moesiae, Thracia, Asiana and Pontica (or possibly only the province of Bithynia rather then the entire diocese).

After Carnuntum, Galerius ceded Pannoniae (Siscia) and Moesiae (Thessalonica) to Licinius.

After the death of Galerius, Daia and Licinius met on the Bosphorus, and agreed to a split of Galerius' territory whereby Daia got Asiana (Cyzicus) and Pontica (Nicomedia), and Licinius got Thracia (Heraclea).

Sources:

Lactantius (On the Deaths of the Persecutors)
Eusebius (Historia Ecclesiastica)
Origo Constantini Imperatoris (aka Anonymus Valesianus I)

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #8 on: December 27, 2021, 01:17:32 pm »
Tylko że to z kolei nie są w ogóle żadne komunikaty, a jedynie taki koloryt lokalny. Bo czy lokals potrzebował pieniądza na potwierdzenie, że świątynia, posąg czy nawet święta góra dalej stoi? Jasne, że nie.
Bo ja wiem, moim zdaniem mogła istnieć jakaś tam nitka porozumienia pomiędzy lokalną mennicą a odbiorcami jej wyrobów. Świątynia stała, ale kiedy jechał na targ do większego miasta i tam przyjmowano jego miedziak, mógł się poczuć dumny "moje miasto takie małe, trzy ulice na krzyż, ale w samej Antiochii wenerują jego monetę, a to wszystko przez opiekuna naszego Heraklesa". Trochę taki daleki ślad rywalizacji pierwszych miast bijących srebrną monetę - "ten znak Ateny pod postacią kobiety i sowy gwarantuje prawdziwą wartość kruszcu i opiekę naszej bogini"; abstrakcyjne dla wielu rewersy ogólnopaństwowe raczej już takich uczuć nie wzbudzały.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #9 on: December 27, 2021, 01:32:28 pm »
I'm pretty sure Galerius retained control of Thracia until his death.

Yes, Ben, you are unquestionably right! Nobody but you saw this error and that's why I need you and your knowledge. So come back to the thread about Antiochia, please!
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #10 on: December 27, 2021, 01:45:15 pm »
mógł się poczuć dumny "moje miasto takie małe, trzy ulice na krzyż, ale w samej Antiochii wenerują jego monetę, a to wszystko przez opiekuna naszego Heraklesa".

Lokalny patriotyzm i duma, że właśnie nam Najjaśniejszy Pan zezwolił na bicie własnej monety (połączona, rzecz jasna, z wdzięcznością) to z pewnością także efekt propagandowy. Ale bardzo ogólny.

Natomiast często szuka się na monetach śladów jakichś bardziej konkretnych komunikatów kierowanych do ludu, niechby tak zwięzłych jak nagłówki gazet. I tutaj właśnie, moim zdaniem, często się przesadza. Co nie znaczy, że takich komunikatów nie było, ale te subtelniejsze był w stanie odczytać jedynie ktoś z kręgów władzy (i też w gruncie rzeczy głównie takich ludzi one obchodziły).
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #11 on: December 28, 2021, 05:28:54 am »
Natomiast często szuka się na monetach śladów jakichś bardziej konkretnych komunikatów kierowanych do ludu, niechby tak zwięzłych jak nagłówki gazet. I tutaj właśnie, moim zdaniem, często się przesadza. Co nie znaczy, że takich komunikatów nie było, ale te subtelniejsze był w stanie odczytać jedynie ktoś z kręgów władzy (i też w gruncie rzeczy głównie takich ludzi one obchodziły).
Pytanie, jak szeroki jest ten krąg władzy? A może lepiej mówić o narodzie politycznym (czy czymś podobnym - ten akurat termin dość mocno zachwaścili socjolodzy, chodzi mi o ogół ludzi interesujących się sprawami władzy i mających na nią choćby minimalny, czasem już tylko teoretyczny, wpływ. I o jakich gazetach mówimy? Jak popatrzymy na to, kto czytał taki dajmy na to "Kuryer Polski" z czasów Augusta III, to chyba wyjdzie podobnie albo i gorzej jak u Rzymian (pomijam już pierwszego "Merkuryusza Polskiego Ordynaryjnego", bo to był raczej eksperyment, który się nie przyjął).

Jak wytłumaczyć np. cel powstania serii restytucyjnej Trajana? Kilkadziesiąt typów monet, często wyciągniętych z bardzo głębokich archiwów republikańskich, opracowanych i wybitych od nowa gdzieś około 112-113 r., a więc równolegle z oddaniem do użytku całego kompleksu Forum Trajana. Znane obecnie przeważnie w kilku egzemplarzach, co pozwala bardzo niedokładnie szacować, że wybito ich nie mniej niż kilka i nie więcej niż kilkadziesiąt tysięcy każdego typu. Naprawdę spory wysiłek menniczy. Cała historia Miasta w monetach, ale do czego właściwie mająca służyć? Do obiegu? Do kolekcjonowania? Dla senatorów? A może dla ekwitów też? Dla wszystkich zainteresowanych, ustaw się w ogonku, dostaniesz okolicznościowego denara za cenę dwóch? A może tylko rozdawana w kompletach w ozdobnych sakiewkach szczególnie zasłużonym?

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #12 on: December 28, 2021, 07:22:58 am »
Jak popatrzymy na to, kto czytał taki dajmy na to "Kuryer Polski" z czasów Augusta III, to chyba wyjdzie podobnie albo i gorzej jak u Rzymian

Dobry przykład. W przypadku Rzymian ten krąg to głównie ludzie, mający jakieś stanowisko administracyjne czy choćby polityczne aspiracje oraz ich klienci. Plus może jakiś krąg "interesujących się" bezinteresownie.

Cała historia Miasta w monetach, ale do czego właściwie mająca służyć? Do obiegu? Do kolekcjonowania? Dla senatorów? A może dla ekwitów też? Dla wszystkich zainteresowanych, ustaw się w ogonku, dostaniesz okolicznościowego denara za cenę dwóch? A może tylko rozdawana w kompletach w ozdobnych sakiewkach szczególnie zasłużonym?

Tu pojawia się kolejny zagmatwany wątek: co tak naprawdę krąży jako moneta, a co jest donatywą, okolicznościową wręczaną nagrodą, prezentem od władzy, który z rąk do rąk przechodzi bardzo rzadko, a traktowany jest raczej jako "zbiór orderów", wyróżnień i tylko w ostateczności jako rezerwa finansowa. To nie tylko te specjalne medaliony bite w najróżniejszych wersjach wagowych. W mojej działce ostatnio pojawiają się opinie, że praktycznie niemal całe srebro i złoto późnego Konstantyna to donatywy.

Wcześniej to naturalnie wyglądało inaczej, niemniej ozdobna sakiewka z okolicznościowym zestawem będącym zarazem nagrodą i jakby lekcją historii, fundamentem ideologii mającej spajać warstwy rządzące, to całkiem prawdopodobna wizja.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #13 on: December 28, 2021, 12:37:49 pm »
Tu pojawia się kolejny zagmatwany wątek: co tak naprawdę krąży jako moneta, a co jest donatywą, okolicznościową wręczaną nagrodą, prezentem od władzy, który z rąk do rąk przechodzi bardzo rzadko, a traktowany jest raczej jako "zbiór orderów", wyróżnień i tylko w ostateczności jako rezerwa finansowa. To nie tylko te specjalne medaliony bite w najróżniejszych wersjach wagowych.
Dziwne jest, że nie mamy jakiegoś zaczepienia tego zjawiska w zapisach źródłowych. Cokolwiek typu "Mając w podejrzeniu onego legata kazał go Maksymin Trak przeszukać i znaleziono przy nim dwieście specjalnych aureusów nagrodowych dla tych, którzy mieli dopomóc w zgładzeniu cezara". Zjawisko, jeśli faktycznie miało miejsce, było długotrwałe i bardzo urozmaicone. Mamy spisy rzeźb, mamy opisy całkowicie zniszczonych współcześnie galerii obrazów, a tu nic. Może mówi to coś o powszechnym stosunku do zbieraczy takich donatyw? Coś jak w przypadku naszego XV-wiecznego biskupa, o którym pisano, że zbierał monety z głupoty wynikającej ze starości. Jak już mamy jakiś zapis "monetarny" to jest to dziwactwo - dziwak August obdarowywał bliskich na Saturnalia jakimiś starymi, często greckimi, monetami, pijaczyna Werus ciskał w ludzi po knajpach ciężkimi sestercami...

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #14 on: December 28, 2021, 04:03:08 pm »
Dziwne jest, że nie mamy jakiegoś zaczepienia tego zjawiska w zapisach źródłowych.

Ano nie mamy. Samo to, że cesarz nagradzał, rozdawał etc. jest oczywiste i potwierdzone. Są nawet monety, na których przedstawiono cesarza, jak sypie monetami. Ale darowizna/nagroda musiałaby być naprawdę nadzwyczajna (nadzwyczajnie duża albo przynajmniej nadzwyczajnie dziwaczna), żeby o niej wspomniano w źródłach. Jakby cesarz dał komuś znienacka słonia to może by to zapamiętano. Tymczasem fakt, że komuś wręczono brązowy, srebrny czy nawet spory złoty medalion, nadzwyczajny nie jest. Raczej standard. Szło to w setki i tysiące. Honor był, ale nowej willi się za to wystawić nie dało. Z drugiej strony, jeśli obdarowany w podziękowaniu wspomniał, że to już piąty taki piękny medalion dostaje z łaski Najjaśniejszego Pana, mógł pewnie liczyć na baczniejszą uwagę zwierzchności i rychlejszy awans. Z tym, że sam medalion staje się tu pomijalnym rekwizytem. Potem się to streszcza w historyjce, że cesarz zrazu hojnie obsypywał Iksa łaskami, aż wreszcie mianował go takim czy siakim prefektem.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1992
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #15 on: December 30, 2021, 10:53:48 am »
Z drugiej strony, jeśli obdarowany w podziękowaniu wspomniał, że to już piąty taki piękny medalion dostaje z łaski Najjaśniejszego Pana, mógł pewnie liczyć na baczniejszą uwagę zwierzchności i rychlejszy awans. Z tym, że sam medalion staje się tu pomijalnym rekwizytem. Potem się to streszcza w historyjce, że cesarz zrazu hojnie obsypywał Iksa łaskami, aż wreszcie mianował go takim czy siakim prefektem.
A może to tylko takie okazjonalne akty łaski, które nie przekładały się na długotrwałe konkrety? Coś w rodzaju talarów strzeleckich (o ile dobrze rozumiem ich rolę). Jest miło jak się dostanie, ładnie wygląda jako pamiątka, ale szambelanii z tego nie będzie.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2918
    • NOT IN RIC
Re: Maksymin Daja i hybrydy z Heraklei
« Reply #16 on: December 30, 2021, 11:30:41 am »
A może to tylko takie okazjonalne akty łaski, które nie przekładały się na długotrwałe konkrety?

Może. Nic nie wiadomo. Może na przykład było oczywiste, że brązy się nie liczą, a sreberka i złotka już tak. Albo tylko złotka. Albo tylko szczególne złotka. A najpewniej (jak to w życiu) różnie z tym bywało. Raz się liczyło, raz nie. Ale miło ustalać jakieś wzory i reguły. Monetki aż korcą, żeby je ustawiać w rozmaitych formacjach, porządkować, klasyfikować...
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

 

All coins are guaranteed for eternity