Classical Numismatics Discussion
  Welcome Guest. Please login or register. 10% Off Store-Wide Sale Until 2 April!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Expert Authentication - Accurate Descriptions - Reasonable Prices - Coins From Under $10 To Museum Quality Rarities Welcome Guest. Please login or register. 10% Off Store-Wide Sale Until 2 April!!! Explore Our Website And Find Joy In The History, Numismatics, Art, Mythology, And Geography Of Coins!!! Support Our Efforts To Serve The Classical Numismatics Community - Shop At Forum Ancient Coins

New & Reduced


Author Topic: Co to za monety  (Read 491 times)

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2900
    • NOT IN RIC
Co to za monety
« on: March 27, 2022, 02:03:06 pm »
Czytam sobie właśnie Wasilija Rozanowa "Odosobnione", a tam nagle taki akapit:

Quote
Na polemice z tym durniem P.S. zarobiłem mimo wszystko około trzystu rubli. To trzecia część wartości tetradrachmy : czasów Antiocha VII Grypy, z Pallas Ateną w fallicznym kręgu (2400 franków). W sklepie u Nurri-beja sprzedawali jeszcze tetradrachmę z Afrodytą siedzącą na tronie między lwem a bykiem wąchającą kwiat. Ale na tę nie mogłem sobie pozwolić (obie monety - prawdziwa rzadkość).

Pisane na początku XX wieku, jeszcze przed rewolucją. Nie wiem, skąd wziął się ten "Grypa" przy siódemce. W rosyjskim pierwodruku też jest VII. Grypos to był Antioch VIII. Może więc w VII jest literówka i to jednak o niego chodzi?

Jakieś typy, co by to mogły być za monety? Najlepiej razem ze współczesnymi cenami.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1975
Re: Co to za monety
« Reply #1 on: March 28, 2022, 02:25:23 am »
Na ile autora można traktować jako poważnego numizmatyka, a na ile turystę, który widzi w monecie to, co sprytny sprzedawca mu opowie? Jak wiadomo różne baśnie z tysiąca i niejednej nocy takie wschodnie bazary słyszały, więc może

a) jest to zwykła tetradrachma Antiocha VIII, na której liście wawrzynu zamieniły się w opowieści handlarza w fallusy?


b) moneta, której Rozanow nie potrafił dokładnie zapamiętać i opisywał wieczorem w hotelu z elementów, które utkwiły mu w pamięci, ale niekoniecznie odpowiadały rzeczywistości, np.

https://www.acsearch.info/search.html?id=3638409

Mamy tu Baaltarsa z kłosem (i orłem) oraz lwa walczącego z bykiem. Afrodyta sprzedaje się zdecydowanie lepiej niż lokalna odmiana Baala z Tarsu, kłos może zamienić się w kwiat itd.

Oczywiście chętnie zobaczę monety bardziej zbliżone do opisu, ale nie bardzo mi leży zarówno ten falliczny otok (nie to, żeby fallusów nie było na monetach, ale raczej pojedyncze i coś znaczące, a nie jako ozdóbka), jak i spokojnie siedzący byk i lew (występują one tak często w motywie walki, że ciężko mi sobie je wyobrazić jako siedzące spokojnie po obu stronach tronu).

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2900
    • NOT IN RIC
Re: Co to za monety
« Reply #2 on: March 28, 2022, 05:12:16 am »
Na ile autora można traktować jako poważnego numizmatyka,

Wiem tyle, że przez lata zbierał monety, ale jak poważnie zbierał, nikogo już nie interesuje, bo nie za to Rozanowa cenimy :-) Może gdzieś rosyjscy numizmatycy tym się zajęli? Może w korespondencji są jakieś materiały na ten temat. W książeczce, którą czytam, wiele myśli opatrzonych jest uwagą "nad zbiorem monet". Czyli siedział sobie Rozanow, przeglądał swoje  monety, a przy tym różne myśli (kompletnie nie związane z monetami) przychodziły mu do głowy, więc je zapisywał. Z liczebności tak opisanych myśli można wnioskować, że było to jedno z jego ulubionych zajęć.

Co do fallusów, to Rozanow miał pewnego hyzia na punkcie płci (metafizycznego!) i chyba jednak nie jakiś chytry sprzedawca mu to wmówił (co jednak nie jest niemożliwe: "Ma pan coś z fallusem? Ależ oczywiście, i to nie jednym, cały pęczek"), tylko sam "zauważył".

Nb. znalazłem teraz inne tłumaczenie, gdzie fallusy zamieniły się w... fauny! Może dlatego, że tłumaczył https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Paprocki. Bo w oryginale jest jasno: "w okrużenij fałłow" Omsknięcie wzroku w sam raz dla freudystów :-)

Wedle oryginału Afrodyta siedząca na tronie z kwiatem ma być "mieżdu lwom i bykom" - ale może chodzi o rewers z lwem i bykiem albo Rozanow nie widział tej monety i tak mu ją ogólnie handlarz opisał ("miałem ci ja panie jeszcze rzadszą monetę z....").

Też mi przyszło do głowy, że chodzi w wypadku pierwszej monety o zwykłą tetradrachmę z Ateną w wieńcu, gdzie człowiek z hyziem rzeczywiście może dojrzeć fallusy. Ale ten całkiem ładny egzemplarzyk, który Pan wkleił, poszedł za 650 euro. Ten z kolei za $1,100:



A tu mowa o prawie tysiącu rubli - co dla wielu ludzi było wtedy rocznym zarobkiem. Ma Pan może jakieś źródło ze "sklepowymi cenami" antycznych monet na przełomie XIX/XX wieku? Nie było eBaya, więc może windowano tak ceny, słusznie zakładając, że jest to hobby królów, arystokratów i wariatów.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Pawel O

  • Consul
  • ***
  • Posts: 150
Re: Co to za monety
« Reply #3 on: March 28, 2022, 03:05:08 pm »
Na ile autora można traktować jako poważnego numizmatyka,

Wedle oryginału Afrodyta siedząca na tronie z kwiatem ma być "mieżdu lwom i bykom" - ale może chodzi o rewers z lwem i bykiem albo Rozanow nie widział tej monety i tak mu ją ogólnie handlarz opisał ("miałem ci ja panie jeszcze rzadszą monetę z....").


Nagidos ;) Coś w ten deseń:
https://www.acsearch.info/search.html?id=5497037
https://www.acsearch.info/search.html?id=8934173
https://www.acsearch.info/search.html?id=2097272

Możliwe że gdyby poszukać to znalazłaby sie gdzieś moneta z lwem i bykiem po obydwu stronach Dionizosa.

Offline Lech Stępniewski

  • IMPERATOR
  • Caesar
  • *****
  • Posts: 2900
    • NOT IN RIC
Re: Co to za monety
« Reply #4 on: March 28, 2022, 03:20:30 pm »
Nagidos ;) Coś w ten deseń:
https://www.acsearch.info/search.html?id=5497037
https://www.acsearch.info/search.html?id=8934173

Z tej enigmatycznej notatki Rozanowa nie wynika, że to też ma być Antioch VIII. Tetradrachma to nie stater, ale też mógł pokręcić. Nie był to przesadnie skrupulatny człowiek.
Lech Stępniewski
NOT IN RIC
Poland

Offline Pawel O

  • Consul
  • ***
  • Posts: 150
Re: Co to za monety
« Reply #5 on: March 28, 2022, 03:26:50 pm »

Z tej enigmatycznej notatki Rozanowa nie wynika, że to też ma być Antioch VIII. Tetradrachma to nie stater, ale też mógł pokręcić. Nie był to przesadnie skrupulatny człowiek.

Tak między Bogiem a prawdą to też nie wiadomo jaki dokładnie wówczas był stan badań historycznych i co wówczas dokładnie było uznane za fakt a co za spekulację.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1975
Re: Co to za monety
« Reply #6 on: March 29, 2022, 02:36:32 am »
W książeczce, którą czytam, wiele myśli opatrzonych jest uwagą "nad zbiorem monet". Czyli siedział sobie Rozanow, przeglądał swoje  monety, a przy tym różne myśli (kompletnie nie związane z monetami) przychodziły mu do głowy, więc je zapisywał. Z liczebności tak opisanych myśli można wnioskować, że było to jedno z jego ulubionych zajęć.
Z drugiej strony jeśli nie napisał czegoś o samych monetach, to jak rozumiem służyły bardziej "do wprowadzania w nastrój" niż do poważnych studiów na temat ich samych. Coś w stylu romantycznych ruin, wśród których można się przechadzać i dumać, i które tak naprawdę nie muszą być nawet oryginalne (jak w puławskiej Arkadii).

Co do fallusów, to Rozanow miał pewnego hyzia na punkcie płci (metafizycznego!) i chyba jednak nie jakiś chytry sprzedawca mu to wmówił (co jednak nie jest niemożliwe: "Ma pan coś z fallusem? Ależ oczywiście, i to nie jednym, cały pęczek"), tylko sam "zauważył".
Trochę tak to wygląda :-)

A tu mowa o prawie tysiącu rubli - co dla wielu ludzi było wtedy rocznym zarobkiem. Ma Pan może jakieś źródło ze "sklepowymi cenami" antycznych monet na przełomie XIX/XX wieku? Nie było eBaya, więc może windowano tak ceny, słusznie zakładając, że jest to hobby królów, arystokratów i wariatów.
Wydawało mi się, że powinno być trochę tych katalogów poskanowanych, ale najwidoczniej tak nie jest. Tutaj jest spory wątek, w którym panowie chwalą się swoimi starymi katalogami, ale w postaci papierowej: https://www.forumancientcoins.com/board/index.php?topic=102458.0
Jedyne, co znalazłem w miarę sensownego to duży, przekrojowy katalog niemiecki z 1935: https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/schlessinger1935_02_04/0001&leftcolumn_compactview_hidden=1
Podejrzewam, że ceny są wyższe niż pokolenie wcześniej, bo i kolekcjonerów było wówczas już chyba znacznie więcej. Tak czy inaczej takie rzadkości jak dekadrachmy syrakuzańskie, które dzisiaj sprzedają się w cenach rzędu dziesiątek tysięcy twardej waluty, tam zeszły odpowiednio za 1000 i 1500 RM (pozycje 350 i 351); tetradrachm Seleucydów jest sporo w okolicach pozycji 1460-1490, schodziły przeważnie po kilkadziesiąt marek, rzadko kiedy powyżej stu.

Nie wiem, czy np. dobrym przybliżeniem epoki nie będą ceny u Cohena. Co prawda tylko Rzym, ale raczej nie są one wyssane z palca i dość odpowiadające ówczesnym realiom rynkowym.

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1975
Re: Co to za monety
« Reply #7 on: March 29, 2022, 02:57:45 am »

Nagidos ;) Coś w ten deseń:
https://www.acsearch.info/search.html?id=5497037
https://www.acsearch.info/search.html?id=8934173
https://www.acsearch.info/search.html?id=2097272

Ten pierwszy to właściwie ten sam typ, co poprzednio dany przeze mnie Tars. Tak czy inaczej można tylko gdybać, co poeta miał na myśli :-)

Offline Pawel O

  • Consul
  • ***
  • Posts: 150
Re: Co to za monety
« Reply #8 on: March 29, 2022, 03:20:06 pm »
W zasadzie tak

Offline DzikiZdeb

  • Caesar
  • ****
  • Posts: 1975
Re: Co to za monety
« Reply #9 on: March 30, 2022, 03:29:58 am »
Tak czy inaczej ceny podane na początku wskazują na to, że Nurri-Bej traktował Rozanowa podobnie jak Maverick (w wersji z Gibsonem) ze znajomym Indianinem pewnego rosyjskiego księcia ;-)

 

All coins are guaranteed for eternity