Czy myślał Pan może o wyróżnianiu (czasowym, np przez miesiąc) nowych pozycji na liście?
Nie, to jednak nie jest blog z osobnymi wpisami
Każda aktualizacja to także zmiany, poprawki, uzupełnienia etc. Czasem błahe, czasem istotne. Nie ma sensu informować o tym wszystkim. Poza tym nie bardzo wierzę, że kogoś mogłoby to "wszystko" interesować akurat w porządku dodawania.
Mam zamiar tutaj osobno informować o ciekawszych (lub rodzących ciekawe problemy) znaleziskach. Trzeba też pamiętać, że te tysiące wyglądają imponująco,
ale zdecydowana większość to drobne uzupełnienia i warianty: kolejna (spodziewana) oficyna, drobna odmiana rewersu, jakiś błąd rytownika etc.
Niedawno natknąłem się na interesującą monetkę, nienotowany folis Licyniusza II
Chyba wreszcie tego Licyniusza dodam (będzie skan ze skanu), bo wcześniej liczyłem, że może wypłynie lepsze zdjęcie. Aczkolwiek dodam w dziale imitacji. Z Licyniuszami w serii
Beata z Londynu jest taki sam problem jak z Licyniuszami w serii
Beata z Trewiru. Teoretycznie nie są niemożliwe na fali jakiegoś chwilowego ocieplenia relacji etc. (bo błąd władz mennicy nie wchodzi w grę; akurat to, kogo bić na monetach z pewnością wymagało zatwierdzenia najwyższych władz i tu już samowolki nie było). Najprawdopodobniej jednak wszystko to są imitacje. Wszystkie wyglądają jakoś gorzej. Owszem, wśród monet, które skłonni bylibyśmy klasyfikować jako oryginalne, też trafiają się kiepskie okazy,
ale trafiają się też perełki. Tutaj perełek nie ma i "średnia wykonania" jest wyraźnie poniżej średniej oficjalnej.
Portret na tym egzemplarzu z artykułu DiMarzio (czy raczej z aukcji Numismatic Fine Arts) określiłbym najwyżej jako "przyzwoity",
ale już legendy są niewyraźne i literki podobają mi się znacznie mniej.
A
Pan jakie litery widzi na awersie i rewersie? Proszę także spróbować policzyć te literki, których nie widać. Innych Kolegów czytających ten wątek, także do tego zachęcam Swoich typów nie podaję, by nie sugerować i wklejam nieco większy obrazek.