Rok czterech cesarzy
minął w Kapadocji spokojnie. Obyło się bez walk, nie stacjonowały tam też żadne wojska aktywnie popierające któregokolwiek z kandydatów do cesarskiej purpury. Najbliżej był Wespazjan,
ale i on był za daleko - utworzone ad hoc mennice utwierdzające jego legionistów w wyborze przyszłego władcy leżały na daleko na południe. Jednakże trudno oczekiwać od Wespazjana, żeby jakiekolwiek sprawy finansowe pozostawił przypadkowi, więc przypomniał sobie i o Cezarei. Na przełomie 73 i 74 AD pojawiły się nowe emisje tamtejszych
drachm, jak się można domyślić w znacznie bardziej uporządkowanym i stabilnym zestawie niż to było za Nerona. Przywrócono także greckie legendy - czyli jak widać zmiana z greki na łacinę i z powrotem w ciągu czterech dekad była jak najbardziej możliwa. Duży akcent został położony na typy lokalne - obok góry Agraios charakterystycznym rewersem stanie się także Wiktoria, zyskująca teraz przez brak odniesień do zwycięstwa Flawiuszy w Judei tak bardzo eksplaatowany w mennictwie imperialnym, bardziej ogólny kontekst.
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1645A(drachma)
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1647(didrachma)
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1660(hemidrchma) trochę inna Wiktoria siedząca na globie
Dalej idzie skrócona propaganda Imperialna, polegająca właściwie na ukazaniu przyszłości Imperium w postaci dwóch synów cesarza: Tytusa w mundurze i cywilnego Domicjana w todze. Oddzielne przedstawienie
obu młodych Flawiuszy jest oryginalne, zdarza się, że zostają ukazani razem, jak na sestercu bitym w
Tarraco (poniżej). Poza tym Tytus jako ważniejszy znajduje się na rewersie monety ojca także jako popiersie.
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1652(drachma)
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1651(drachma)
https://www.acsearch.info/search.html?id=222275Sesterc z
Tarracohttps://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1650(didrachma)
Całość uzupełniają dwie typowe personifikacje, o dziwo - wybite tylko dla Domicjana.
(drachma)
https://www.acsearch.info/search.html?id=7411735Homonoia/Concordia ma swój odpowiednik,
ale tylko w mennictwie efeskim, czyżby przysłano stamtąd kogoś do zarządzania mennicą w Cezarei? (do zarządzania,
ale nie do rzeźbienia stempli - styl jest w stosunku do Efezu zupełnie nieporadny)
(drachma)
oraz Eutheria/Abundantia nie mająca swojego odpowienika w mennictwie centralnym. Generalnie jeśli chodzi o rozmieszczenie rewersów na poszczególnych nominałach mamy coś takiego:
1/2D: góra Argaios, Wiktoria, Wiktoria siedząca na globie;
1D: góra Argaios, Wiktoria, Tytus stojący w mundurze, Domicjan stojący w todze, Eutheria/Abundantia (D), Homonoia/Concordia (D)
2D: Wiktoria, popiersie Tytusa, Tytus stojący w mundurze, Domicjan stojący w todze
Wygląda dość rozsądnie,
ale najciekawsze dopiero przed nami. Niemal identyczny zestaw rewersów można znaleźć na monetach znacznie lepszych stylistycznie i bardziej pod tym względem zbliżonych do monet bitych w Rzymie niż do poprzednio pokazanych monet kapadockich. Osobiście do końca nie jestem przekonany co do lokalizacji mennicy wspierającej Cezareę - te drachmy wyglądają nawet lepiej niż duża część równocześnie bitych denarów (dla
porównania pod drachmami jeden z lepszych egzemplarzy). Jednocześnie nie
mam podstaw, by umiejscowić ją gdzie indziej, np. w Efezie.
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1642Didrachma/góra Argaios
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1643Didrachma/popiersia Wespazjana i Tytusa - typ ten miał swoje odzwierciedlenie w monetach bitych w mennicach wschodnich tuż po obwołaniu Wespazjana cesarzem latem 69; w Rzymie już go nie bito.
https://www.acsearch.info/search.html?id=4781463Denar z roku 76, rv. Jowisz z berłem, trzymający
paterę nad ołtarzem.
Załóżmy zatem, że jest to Rzym. Co Wespazjan chciał osiągnąć przez takie rozwiązanie? Z pewnością miał możliwość łatwej i bardziej bezpośredniej kontroli, czy też zwiększenia w razie potrzeby mocy przerobowych skierowanych na bicie danego typu monety. Czy stał za tym jakiś bardziej rewolucyjny pomysł? Nie wiemy. Centralizacja bicia wszystkich monet wschodnich - raczej odpada, większość pozostałych bito nadal na prowincji, chociaż mógłby to być tylko pierwszy etap, rozszerzany później na inne mennice. Z pewnością nic nie wskazuje na pomysł wytworzenia jakiejś jednej uniwersalnej monety dla greckiego wschodu.
Czy to się opłacało, w końcu trzeba było przetransportować to całe wybite srebro do Kapadocji. Pewną wskazówkę można odczytać z rozkład rewersów/nominałów:
1D: góra Argaios, Wiktoria, HomonoiaConcordia (D)
2D: góra Argaios, Wiktoria, popiersie Tytusa, Tytus stojący w mundurze,
Domitian stojący w todze
Jest to oczywiście stan na dzień dzisiejszy, praktycznie ciągle znajdują się nowe odmiany/roczniki monet kapadockich, więc niczym dziwnym będzie np. znalezienie didrachmy z górą Argaios bitej na miejscu w Cezarei. Jak widać, nie ma tutaj w ogóle
hemidrachm i to się raczej nie zmieni, czyli Wespazjan być może stwierdził, że ich przewóz się nie opłaca. Z drugiej strony, wóz
hemidrachm mieści dwa razy więcej dwukrotnie lżejszych monet co wóz
drachm, więc nominalnie wychodzi na to samo...
Tak czy inaczej Kapadocja została nasycona nowym srebrem najpóźniej do czerwca 77 (koniec 9 roku panowania Wespazjana) i od tego czasu nie bito raczej nowych monet, zarówno na miejscu, jak i w Rzymie (hemidrachmy nie mają tytulatury na tyle rozwiniętej, by je dokładnie datować, jednak należy raczej założyć, że nie było tutaj wyjątku). Przerwa trwała niemal dwie dekady, z małym wyjątkiem hemidrachmy z Wiktorią, wybitej przez Tytusa:
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/2/1661Właściwie ciekawe byłoby rozwiązanie zagadki tych
hemidrachm. Wyglądają one na odpowiedniki zwykłych rzymskich kwinarów z identycznymi rewersami, które zgodnie z obecnym stanem badań bito głównie do użytku w Galii. Tylko, że tych maleństw kapadockich z pewnością do Galii nie wywożono (chyba, że to dla mieszkających po sąsiedzku Galatów ;-) - hipoteza brzmi może ciekawie,
ale i absurdalnie. Galaci przybyli na
wschód sporo wcześniej nim jakimkolwiek Rzymianom przyśniło się bicie kwinarów).
===============
Nic do tej pory nie mówiłem o zawartości srebra w drachmach kapadockich. Badania Butchera-Pontinga pokazują, że drachmy z I w. A.Ch. - I w. AD można sprowadzić do dwóch
standardów - ok. 70% i ok. 50%. Ariobarzanes I bił jeszcze drachmy 70-procentowe, Ariarates X zszedł do 50%. Monet Archelaosa I nie udało się pozyskać do badań, więc albo on, albo Tyberiusz naprawili monetę wracając do 70% i dopiero Wespazjan obniżył znowu zawartość kruszcu do 1/2. Jaki zatem był kurs drachmy kapadockiej? Niestety nie mamy zapisków, którymi możemy się podeprzeć. Jedyną poszlaką są efemeryczne emisje 12 i 24 asowe Nerona, które wskazywałyby na kurs 1:1. Czy tak było w rzeczywistości, czy jednak było to pobożne życzenie emitenta, a transakcje, które były w dużej mierze uznaniowe, wymagały jednak doliczania pewnego aggio? Jak było później, za Wespazjana? Komu jak komu,
ale jemu w sprawach finansowych wierzyć trzeba. Skoro ustalił w drachmach tak niską zawartość kruszcu, czy nadal wymagał kursu 1:1, jako możliwość dodatkowego opodatkowania? (
ale co mu by była za radość dostawać podatki w podłej monecie, sens by miało gdyby obliczał podatek w kiepskich drachmach a wymagał opłaty w lepszych denarach) Czy też uregulował rozchwiany wcześniej stosunek, ustalając go na 2:1 (dwie drachmy kapadockie za jednego denara)? Może znajdzie się kiedyś jakiś papirus z rachunkiem z kantoru i coś się wyjaśni...